TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Trudno jednak wypowiadać się w imieniu Boga.
no oczywiście, my możemy sobie tu przypuszczać, analizować swoje postawy wobec Najwyższego i wyciągać wnioski.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):ale Bóg to potrafi i wie co kto czuje, wie co kto myśli
tak więc musimy się szczerze modlić, oddać Mu w opiekę, a nie kłamliwie schlebiać, uniżenie płaszcząc się pod krzyżem. Te wszystkie działania muszą być z serca, niewymuszone, nie na pokaz. Zresztą Pan Bóg i tak zweryfikuje naszą postawę i albo ją uzna za szczere zachowanie albo za podlizywanie.
Dawid napisał(a):Dewocja to nie jest rodzaj duchowej relacji z Bogiem. To rodzaj pokazowej defilady
Właśnie - dewocja to jeden z objawów lizusostwa. Takie czcze gadanie nikomu nie przynoszące chwały ani uznania.
Słowa Apostoła Pawła są tego przykładem:
Tm 2.14-20
Jak walczyć z szerzącymi herezje?
14 To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie przyda, [wyjdzie tylko] na zgubę słuchaczy. 15 Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. 16 Unikaj zaś światowej gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności, 17 a ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło. Do nich należą Hymenajos i Filetos, 18 którzy odpadli od prawdy, mówiąc, że zmartwychwstanie już nastąpiło, i wywracają wiarę niektórych. 19 A przecież trwa mocny fundament Boży taką oto mając pieczęć:
Poznał Pan tych, którzy są Jego, oraz:
Niechaj odstąpi od nieprawości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego.
20 Przecież w wielkim domu znajdują się naczynia nie tylko złote i srebrne, lecz i drewniane, i gliniane: jedno do użytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego.