agresywni zwolennicy aborcji

[heysel]

Drizzt napisał(a):jeśli tak do tego podejść, to wyjaśnij, jak kryterium biologiczne jednoznacznie wskazuje, że zarodek jest człowiekiem? Bo, moim zdaniem, tu ideologia również ma znaczenie.

Możemy sobie podyskutować o "kryterium biologicznym", w odpowiednim dziale i temacie. Na teraz wystarczy mi stwierdzić, że nie spotkałem się nigdzie w rzetelnej biologii z innym opisem niż taki, że za początek rozwoju nowego osobnika gatunku Homo sapiens uważa się moment zapłodnienia.
Dalej : owszem i tu z ideologią mamy do czynienia. Niemniej nie zawiera się ona w samych kryteriach biologicznych (co jest chyba oczywiste), tylko w uznaniu ich za wystarczające (co jest pewnym osądem o nauce).
Może niezbyt jasno wyraziłem się poprzednio, ale chciałem przez to zauważyć, że nie jest prawdą Twoje stwierdzenie, jakoby światopogląd wyznający "życie jest od chwili poczęcia" miał podstawy jedynie ideologiczne. Nie opiera się on bowiem tylko o ideologię (np. katolicką) ale także czerpie z nauki (samemu nauką nie będąc).

Drizzt napisał(a):Bo, jeśli się uprzeć, to mógłbym "wykazać", że wedle kryterium biologicznego mój włos jest człowiekiem. Czyli raz na jakieś 2 miesiące popełniam masowe morderstwo.

A to ja wiem, że jak się uprzeć to można wszystko wykazać, ser i Księżyc też się przecież składają z tej samej materii .