Wiadomości w tym wątku

Drizzt · 30-07-2010 08:57

M. Ink. * napisał(a):Wątpię czy znajdziesz tam coś konkretnego do naszej dyskusji... :aniol:

Choćby to, jak działa mechanizm wyparcia. Otóż gdy człowiek napotka na swej drodze treści, które mogą zaszkodzić jego samoocenie, samopoczuciu, dobrostanowi emocjonalnemu, wizerunkowi świata etc, najczęściej robi jedną z kilku rzeczy:

1. Wyparcie - człowiek arbitralnie uznaje, że rzeczywistość taka nie jest, że to bzdury (np palacz, który dowie się, że palenie stanowi bardzo poważne ryzyko dla zdrowia, odrzuca taki stan rzeczy, przyjmując mniej zagrażający pogląd, że owszem, jest szkodliwe, ale wcale nie tak bardzo).

2. Przewartościowanie odbieranych treści - człowiek owszem, przyjmuje treści, które odbiera, jednak nadaje im inną wartość. Przykładowo, gdy u człowieka zostaje zdiagnozowane uzależnienie od alkoholu, może on stwierdzić, że owszem, jest uzależniony, jednak wielu Polaków jest, bo to nasza cecha narodowa (oczywiście zniekształca rzeczywistość). W ten sposób uzależnienie od alkoholu przestaje być przez niego jako "choroba", a zaczyna być odbierane jako "dostosowanie do standardów".

Przykłady, jak odbiorca negatywnej reklamy aborcji może zareagować, zgodnie z powyższymi punktami:

1. Wyparcie - "Nie, to mnie nie dotyczy. Ja przecież chcę usunąć ciążę 3-tygodniową, a tu pokazywana jest jakaś bardzo rozwinięta - to co innego"

lub:

"Na tych zdjęciach są pokazywane jakieś ściemnione aborcje, na pewno sfabrykowane, albo specjalnie wybrane najbrutalniejsze. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej".

2. Przewartościowanie: "No ok, dużo krwi, i co z tego? Przecież to zwykłe, nieżywe tkanki, to samo widzę codziennie, kiedy kroję mięso na obiad"

lub

"To i tak nie są ludzie, tylko płody, "narośl" na moim organizmie. I to ja mogę decydować, czy ją usunąć, czy nie. To żadne zabójstwo, tylko albo usuwam niepotrzebne mi tkanki, albo nie".

(zaznaczam, że są to przykładowe reakcje - nie przedstawiają mojej własnej opinii)