Sądzić to raczej nie sądzę, aby nie być sądzonym, ale myślę, że zarówno ona jak i inni, którzy doświadczaja takiego cierpienia, takich trudnych sytuacji są przykładem na to, że można iść przez życie przyjmując krzyż, który otrzymujemy, aby móc naśladować Chrystusa. Takie problemy mogą nam przybliżać Chrystusa, pokazywać jak bardzo Bóg jest blisko i jak potrafi działać także w życiu takich ludzi - działąć przez nich czyniąć z takich ludzi prawdziwe świadectwo miłości Boga do człowieka. Myślę też, że w podobnej a może nawet gorszej sytuacji jest Nick Vujicic, który urodził się bez nóg i rąk. Ci ludzie czynią coś naprawdę wspaniałego : otwierają dla innych bramy raju pokazując jak można żyć z takim krzyżem nie robiąc z Boga terrorysty, który wkracza w życie człowieka z takimi trudnymi sytuacjami tak jakby miał przez to niszczyć życie człowieka.
Ci ludzie pokazują jak można dążyć do świętości przy tak trudnej sytuacji, jak można żyć Bogiem przy takiej sytuacji. Dla mnie są wspaniali i godni podziwu i naśladowania.
Zapraszam do zapoznania się z wywiadem przeprowadzonym z Nickiem Vujicicem, niestety trzeba czytać bo wywiad nie jest tłumaczony przez lektora:
http://ekai.pl/wydarzenia/wideo/x33300/z...k-potrafi/
i również zapraszam do przemyśleń nad swoim życiem w oparciu o takie świadectwa.