Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
Autor Wiadomość
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #91
 
Proch z nóg
no właśnie tak pisałem, gdyu chciałem zakończyć dyskusję, bo nie widziałem życzliwości.
I wtedy gdy to pisałem było to uzasadnione.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
18-02-2011 13:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #92
 
jan napisał(a):Proch z nóg
no właśnie tak pisałem, gdyu chciałem zakończyć dyskusję, bo nie widziałem życzliwości.
Właśnie o tym pisałem.
jan napisał(a):I wtedy gdy to pisałem było to uzasadnione.
Z twojego punktu widzenia. z mojego niekoniecznie.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
18-02-2011 13:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #93
 
Przepraszam.
kilka tychże zwrotów było niepotrzebnych.
bardzo zależy mi by przekazać Wam prawdę, bo mam obowiązek oddać innym łaskę, która nie należy do mnie
A jak nie jestem rozumiany
to wychodzi moja marność
bo nie umiem sobie poradzić z własną nieumiejętnością tłumaczenia
gdy widzę, że sensy, które zawrzeć chciałem w słowach są niezauważane, a przez to w kółko te same zarzuty są powtarzane, które w owych niezauważonych sensach próbowałem zawrzeć.
w ramach relaksu przesyłam Wam fajnego linka:
http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl/index....&Itemid=45
http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl/index....&Itemid=47

[ Dodano: Pią 18 Lut, 2011 15:58 ]
Cytat:niezauważonych sensach próbowałem zawrzeć.
miało być: niezauważonych sensach próbowałem odeprzeć

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
18-02-2011 16:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #94
 
Cytat:Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
Szczerze mówiąc nie widzę sensu, żeby tak długo gadać w tym temacie. Przecież odpowiedź na pytanie wyjściowe jest krótka: może, a czy uzna, zależy od jego woli. I na tym koniec tematu, bo wszyscy wiemy, że "wola państwa" w każdej demokracji jest złożonym problemem. Ale to tak naprawdę temat na inną dyskusję: czym jest "wola państwa".

Pamiętajmy o słowach Tomasza a Kempis, o których wiem, że sam pierwszy powinienem pamiętać:

Cytat:Ale dlaczegóż tak chętnie mówimy i pleciemy różne rzeczy, gdy tak rzadko powracamy do milczenia bez poniesienia szkody na sumieniu?

Wyd. WAM 2009 s. 33
...

jan napisał(a):w ramach relaksu przesyłam Wam fajnego linka
świetna strona - aż miło się matek i ojców Polaków słucha Uśmiech jest też mój region: sieradzkie... Uśmiech dzięki :aniol:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
19-02-2011 11:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #95
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
świetna katecheza o Chrystusie Królu biskupa Christiana Lamberta
http://youtu.be/jXWpBmZMAVs

Biskup Katolicki Christian Lambert w Obronie ks Piotra Natanka :
http://pl.gloria.tv/?media=253886
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-11-2012 11:32 przez noone.)
13-11-2012 10:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #96
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
hmm....tu jest wyjaśnienie rzekomego katolicyzmu owego biskupa "katolickiego": http://www.konserwatyzm.pl/artykul/3547/...-x-natanka

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-11-2012 13:53 przez Sant.)
13-11-2012 13:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #97
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
czyli tzw krętactwa pana Rękasa Uśmiech
13-11-2012 15:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #98
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
http://gosc.pl/doc/937480.Co-Jezus-powie...lakownie/2

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
14-11-2012 13:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #99
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
ludzie co Wy czytacie ?
sięgajcie do źródła, nie do marnych "interpretatorów"
15-11-2012 11:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #100
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
A cóż wg ciebie jest żródłem?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
15-11-2012 13:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #101
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
to co Pan Jezus mówi do Rozalii Celakówny
http://www.rozalia.krakow.pl/
15-11-2012 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #102
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
A skąd wiesz co do niej mówił?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-11-2012 09:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #103
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
przykładowy wpis :


– koniec lutego 1939 r.
Rozalia pisze: «Pan Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz, w czasie gdy Mu gorąco polecałam naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę polsko-niemiecką, począwszy od Śląska, aż do Pomorza, całą w ogniu. Widok to był naprawdę przerażający. Zdawało mi się, że ten ogień zniszczy całkowicie cały świat. Po pewnym czasie ten ogień ogarnął całe Niemcy, niszcząc je... Wtem usłyszałam w głębi duszy glos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak się stanie, czego nie potrafię opisać:
– Moje dziecko! Będzie straszna wojna, która spowoduje takie zniszczenie. Niemcy upadną... Wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten naród za grzechy, a zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeżeli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację... To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga.


http://www.voxdomini.com.pl/sw/sw16.html
16-11-2012 11:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #104
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
Ja się nie pytam o to co usłyszała Rozalia, tylko skąd o tym wiesz. (?)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-11-2012 14:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #105
RE: Czy Państwo może uznać Chrystusa za swego Króla?
przy okazji - kazanie ks. Dawida Wierzyckiego

Kazanie zostało wygłoszone w niedzielę 11.11.2012 r. w Przeoracie w Warszawie na Mszy św. o godz 8.30.

Cytat:Drodzy wierni,
w dzisiejszym kazaniu pozwolę sobie odbiec trochę od tematu dzisiejszej epistoły i Ewangelii. Nie chcę jednak wchodzić tu w polemikę, czy kazanie o takiej tematyce powinno się mówić 11 listopada, czy też 10 lutego. Bardziej pragnę zwrócić ku zobowiązaniom wynikającym z Chrztu Polski, ku misji, jaką Polska otrzymała do spełnienia w środkowo-wschodniej części Europy.

W 966 r. Mieszko I przyjmuje Chrzest, ze wszystkimi jego konsekwencjami. Po pierwsze, poddaniem Polan pod królewskie panowanie Chrystusa i Maryi. Następnie złączenie innych Polskich ludów pod tymże królewskim berłem Chrystusa. A także niesienie i umacnianie światła Ewangelii innym ludom naszej części Europy, w której od tej pory Polska miała stać się ostoją katolickości, przedmurzem, na którym zatrzymywały się zajadłe ataki przeciwników panowania Boskiego Odkupiciela Pana naszego Jezusa Chrystusa.

To, że Chrzest Mieszka nie był zagrywką polityczną, a uczyniony był z pełną świadomością konsekwencji z niego wypływających, widać w jego polityce, której nie można w jakikolwiek sposób zarzucić, że sprzyjała pogaństwo, a przeciwnie, dopomagała innym do przyjęcia wiary, jak np. Węgrom.

Również Bolesław Chrobry, syn Mieszka, świadomy był misji jaką Polska otrzymała na Chrzcie. I jako władca chrześcijański oddał się jej z całym sercem. Kronikarz Gall tak wyraża się o ówczesnym władcy: „biskupów i kapelanów swoich w wielkim miał poszanowaniu… Boga zaś czcił z największą miłością, Kościół święty wywyższał i przyozdabiał”. Bolesław Chrobry postawił sobie za zadanie nie tylko umocnić Polskę w chrześcijańskich obyczajach, rozwijać życie zakonne, ale uczynić ją misjonarką innych narodów. Nawiązał on w tym celu ściślejszy stosunek ze Stolicą Apostolską. Ukoronowaniem wierności Chrobrego wobec Chrztu, a zarazem dowodem na zrozumienie wypływających z Chrztu konsekwencji było opanowanie środkowej Europy i umacnianie w niej wiary katolickiej. Nadanie przez Stolicę Apostolską niezależnej Metropolii gnieźnieńskiej oraz aprobata dla jego poczynań cesarza Ottona III, który nazywa Chrobrego bratem i współpracownikiem cesarstwa i nadaje mu władzę niezależnego mianowania i inwestowania biskupów w Państwie.

Ale gdy tylko nasz naród zapomina o swej misji w tej części Europy, którą tak dobrze rozumieli i wypełniali pierwsi władcy, gdy sprzeniewierza się obowiązkom, jakie Polska wzięła na siebie na Chrzcie, gdy zapomina o tym, że punktem odniesienia jest Bóg, wtedy przechodzi poważne kryzysy, wtedy dochodzi do tragedii.

Pierwszy taki kryzys widzimy za czasów Bolesława Śmiałego. Król podnosi rękę na świątobliwego sługę Kościoła, biskupa krakowskiego Stanisława i każe go zabić. Śmierć biskupa i jej następstwa miały bardzo negatywny wpływ na późniejsze losy kraju. Karą za to sprzeniewierzenie się Kościołowi, a zarazem Bogu i misji danej przez niego Polsce doprowadziło do rozbicia dzielnicowego. Polska przestała być na wiele lat królestwem. Ale tak jak cudownie zrosły się posiekane części ciała krakowskiego męczennika, tak za dwieście lat miały zjednoczyć się ziemie polskie pod jednym berłem królewskim. Wielce przyczynił się do tego arcybiskup Jakub Świnka. Wiedział bowiem, że aby zjednoczyć królestwo trzeba najpierw zjednoczyć i uzdrowić Kościół w kraju uwikłany w różnego rodzaju konflikty. Stał też na straży ścisłej współpracy władzy świeckiej z kościelną pamiętając o tym, że Polska będzie na tyle silna, na ile będzie poddana Bogu. W końcu również niemało do zjednoczenia przyczynił się przez swoją politykę wspierającą Łokietka.

Kolejny kryzys spowodowany był rewolucją protestancką, która wdarła się w XVI/XVI w. do naszego kraju. Polska powoli sprzeniewierzając się wierze przyjętej na Chrzcie stanęła nad przepaścią, o krok od zatopienia się w wirze herezji. Episkopat propagował wolność wyznania dla heretyków. Komisja sejmowa z biskupem na czele otworzyła akt konfederacji warszawskiej, który dawał wolność religijną innowiercom pozwalając szerzyć się protestanckim błędom. Popierał to wszystko sam prymas Uchacki, który dążył również do utworzenia kościoła narodowego.

Doprowadzono do tego, że Polska mająca bronić i umacniać wiarę w Środkowej Europie stała się azylem dla heretyków. Wśród tej zawieruchy znaleźli się jednak mężowie broniący odważnie ziem, które ich wychowały przed protestantyzmem i zgubną wolnością religijną propagowaną przez konfederację warszawską. Piotr Skarga i kardynał Stanisław Hozjusz – ci dwaj wielcy mężowie wszystkimi siłami starali się przezwyciężyć upadek Polski. Jednak za to sprzeniewierzenie się swojej misji musiała nadejść kara. Nie trzeba było długo czekać, kilkadziesiąt lat później Polska tonęła w potopie szwedzkim. Zemścił się protestantyzm, z którym flirtowali. I tylko zwrócenie się serc Polaków do Niej, do Niepokalanej pozwoliło przezwyciężyć stojącą blisko zagładę. Dlatego Król Jan Kazimierz w akcie dziękczynienia postanowił uznać Maryję Królową Korony Polskiej. Trzeba tu wspomnieć, że Piotr Skarga, Jan Kazimierz i później Jan III Sobieski byli pod wielkim wpływem objawień Maryi włoskiemu jezuicie Juliuszowi Mancinellemu. W tychże objawieniach Maryja sama nazwała się Królową Polski i wyraziła pragnienie bycia czczoną jako Królowa tego narodu, który umiłowała oraz obiecała nam za tę cześć jej oddaną swoją opiekę.

Ale śluby Jana Kazimierza były nie tylko dziękczynieniem po pokonaniu wrogów wewnętrznych i zewnętrznych; były one również obietnicą szerzenia Królestwa Chrystusa i Maryi, a także poprawy sytuacji niższych stanów.
Niestety, śluby te nie zostały spełnione. Przywódcy, szlachta zamiast dbać o to, aby Rzeczpospolita była fundamentem katolicyzmu w środkowej części Europy trwali w gnuśności i przyjęli jakobińsko-masońską wizję Polski. Kolejne sprzeniewierzenie się swojej misji spowodowało kolejną katastrofę. Pogrzebanie Polski na mapie Europy na ponad sto lat. Rozbiory.

Jedynie powiewające sztandary Konfederatów Barskich z Matką Bożą przypominały, że synowie Polski chcą trwać przy wierze przodków i wypełnić przyrzeczenia dane na Chrzcie Polski i potwierdzone przez Jana Kazimierza. Niestety ich synowie ponad sto lat musieli okupywać przyszłą niepodległość łzami i krwią. Krew i cierpienia stała się karą za grzechy, które nasi przodkowie popełnili nie będąc wierni temu co przyrzekali. To krwawe oczyszczenie było potrzebne by zrozumieć, że jedynym odniesieniem w historii Polski, w historii naszego narodu jest sztandar prawdziwej wiary z wizerunkiem Królowej Korony Polskiej i Krzyża.

Ale czy wszyscy to rozumieją? Dlaczego ta porozbiorowa radość trwała tak krótko? Dlaczego zaraz potem doszło do kolejnej tragedii? Kolejnego zniewolenia, które, nie przesadzę gdy powiem, że ciągnie się po dziś dzień. Dlaczego? W okresie międzywojennym nie odpowiedziano na wezwanie Boskiego Serca. Serca, które przemówiło przez usta Rozalii Celakównej. Nie dokonano Intronizacji Serca Jezusowego w Polsce, nie uczyniono go Królem, tak jak on o to prosił. Nie wypełniono po raz kolejny misji, jaką Polska dostała na Chrzcie.

Drodzy wierni, abp. Lefebvre powtarzał, że powinniśmy dobrze przyglądać się historii, gdyż ona jest wyśmienitą nauczycielką. Widząc jak postępowali inni, znajdziemy wskazówki, jak i my powinniśmy postępować. Niestety, drodzy wierni, dziś żyjemy w jednym z tych smutnych okresów, gdzie i książęta Kościoła i władcy w Polsce sprzeniewierzają się posłannictwu Polski i nie chcą wyciągać wniosków z biegu historii naszego kraju. Opuścili sztandar wiary naszych przodków. Rzucają się w objęcia liberalizmu i masońskich idei. Sprzedają poczucie swej polskości na rzecz globalnych unii. Nie chcą uznać Chrystusa Królem, nie chcą uznać panowania Jego Boskiego Serca na nami, nie chcą uznać Jego Matki Królową. Tym samym wyrzekają się przyrzeczeń naszych ojców, wypierają się misji i roli Polski w Europie. A Polska wielka może być jedynie Polska katolicka, Polska w której będzie panowało niepodzielnie berło Chrystusa. Inaczej legnie ona w guzach, jak miało to na przestrzeni dziejów kilkakrotnie miejsce. Nie patrzmy bezradnie, jak zarzuca się pętlę na szyję naszej ojczyzny. Nie uginajmy przed mocą. Bądźmy na ordynansach u Chrystusa, bądźmy sługami Maryi. Wznieśmy sztandary modlitwy i szturmujmy Jej Matczyne Serce. Ona tyle razy ratowała naszą Ojczyznę przed upadkiem, i teraz jest w stanie to uczynić. Niech zapanuje pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusa. Niechaj za jej wstawiennictwem zapanują rządy Chrystusa w naszej umiłowanej ojczyźnie. Amen.
16-11-2012 15:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów