Prośba admina :(

[omyk]

Wiesz Tomaszu, ja myślę, że porównywanie się z innymi to raczej domena dorosłych. Dla dziecka, które nie jest rozpieszczone najnowocześniejszymi gadżetami, prawdziwą frajdą jest spędzenie fajnego czasu z ojcem i rodzeństwem, wypad na spacer, itp.
Wiele fajnych rzeczy można też zrobić w domowym zaciszu - np. zamiast wydawać kasy na lody, można zrobić świetne lody w domu - bez żadnych maszyn czy innych drogich urządzeń, w zasadzie praktycznie z mleka i owoców da się zrobić pyszne domowe lody jest to mnóstwo roboty, godziny mieszania, zamrażania, mieszania itd. - ale jaka potem frajda, kiedy dzieciaki mają całą michę pysznych lodów, które zrobiły samodzielnie i kiedy mogą się pochwalić w szkole, że najlepsza lodziarnia na świecie jest w ich własnej kuchni!
A co do porównywania... Co z tego, że dziecko z bloku obok powie, że było na Karaibach, skoro Twoje może odpowiedzieć:
- za to ja mam ojca, który jest dowódcą (zabawa w podchody), tajnym agentem (zabawa w tajniaków - nawet w sklepie), najlepszym kucharzem (wspólne smażenie jajecznicy), skoro biegamy razem co rano, a w weekendy zawsze ma dla mnie czas.
Każde dziecko chce rodzica, razem z całą jego kreatywnością i zaangażowaniem, a nie wyłącznie jego pieniędzy. Nieszczęśliwe dziecko będzie miało najnowsze gadżety i nic więcej... Szczęśliwe - będzie miało ojca dla siebie.

p.s. Co do ostatniego Twojego posta... Wydaje mi się, że trochę za dużo się skupiasz na sytuacji materialnej... Nie chcę Cię oceniać, nie wiem jaki masz stan zdrowia ani wiek, ale skoro stać Cię na komputer i dostęp do internetu, to chyba nie jest aż tak źle...? Skoro ludzie bez żadnego wykształcenia są w stanie zarobić ten 1000 zł na rękę, to dlaczego Ty masz żyć z renty? Jeżeli nie jesteś w stanie pracować ze względu na stan zdrowia to rozumiem, ale w przeciwnym razie - dziwię się bardzo. A ten wyjazd za granicę też nie może być tak demonizowany, wiadomo, że nie ma w tym nic przyjemnego, ale czasem mus to mus. Jeżeli źle Ci z tym, że dzieciaki nie mają gdzie wyjechać w wakacje, to zrób coś, żeby zarobić na jakiś wyjazd dla nich. Samym marudzeniem nic nie zbudujesz.