RE: Prośba admina :(
O matko, co tu się porobiło.
1) nikt po nikim nie jeździł, a już "kobyły", proszę Cię, Nicol@, schowaj.
2) co do "prawdy" której nie znam - życie jest życiem. To, jak się żyje konkretnemu człowiekowi, wie tylko on sam. Bez sensu jest porównywać kto ma lepiej a kto gorzej, nie ma też żadnej uniwersalnej prawdy o tym jak to życie jest do bani. Życie jest piękne, a że czasem do pierwszego nie starcza - kto tego nie doświadczył?
3) jeżeli - jak piszesz - chodzi o brak polityki prorodzinnej, to trzeba się za politykę wziąć. Zwyczajnie, kandydując samemu albo popierając osoby, które są w stanie coś zmienić. Tyle tylko, że cały ten wątek nie jest nastawiony na wcielanie w życie konstruktywnych zmian, tylko na zwykłe marudzenie.
4) Każdy ma jakieś zobowiązania. To bzdura, że "łatwo mi mówić", nie wiem oczywiście w jak skrajnej biedzie żyjesz Tomaszu, ale mi samej swego czasu potrafiło zabraknąć na chleb, albo wystarczyć tylko na chleb, który jadłam z keczupem przez kilka dni. Nie twierdzę, że żyłam w biedzie, bo to nieprawda. Miałam dach nad głową, miałam w co się ubrać, nie chodziłam głodna (a przynajmniej przez większość czasu). I - możecie mnie teraz uznać za chamską i niewspółczującą - uważam, że każdy, kto ma dach nad głową i choć kromkę chleba, nie powinien nazywać się biednym.
Mogąc zjeść 1 posiłek w ciągu dnia należysz do 10% najbogatszych na świecie ludzi!!!!!
5) nikt nie urządza żadnych sądów. dyskutujemy na forum dyskusyjnym na temat, który sam Tomasz rozpoczął.
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
|