Gossiu, wystarczy przeczytać post ze zrozumieniem:
omyk napisał(a):Dzieci się z powietrza nie biorą, jeżeli ktoś decyduje się w młodym wieku na seks, to powinien być na tyle rozgarnięty żeby wiedzieć, że seks = możliwość ciąży, podobnie jak jedzenie ciastek = możliwość przytycia. To prosta, naturalna konsekwencja i nikogo nie powinno przerastać jej przewidzenie.
Mówię oczywiście o normalnych warunkach, a nie o ekstremalnych przypadkach jak np. przemoc seksualna czy gwałty.
W obu przypadkach natomiast zawsze dziecko bierze się z Bożego planu - i tu nieważne, czy rodzice nawalili i współżyli nie będąc gotowymi na przyjęcie potomstwa, czy też są super rodzicami, którzy z radością oczekują dziecka, czy jest to kwestia gwałtu - zawsze dziecko jest Bożym darem i błogosławieństwem.
Nawet wtedy, kiedy jest - jak to mówią - "wpadką", czy nawet jeżeli poczęło się w warunkach przemocy.
Bóg zna człowieka i zna przyszłość, więc nigdy nie da dziecka komuś, kto nie jest w stanie sobie z tym poradzić, a gadanie, że coś kogoś "przerosło"... Przerosnąć niedojrzałego człowieka może odpowiedzialność za to, do czego stworzenia sam się przyczynił, ale nigdy sam drugi człowiek.
1) Przewidzenie ciąży nie powinno nikogo przerastać, o ile nie chodzi o warunki przemocy, a o normalne, zdrowe warunki.
2) Obojętne od tego, czy dziecko jest z normalnego współżycia czy z przemocy, zawsze jest Bożym darem.