Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Komu winniśmy być posłuszni?!.
Autor Wiadomość
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #136
 
Ajfen napisał(a):Małżeństwo to nic innego, jak tylko spełnienie miłości, a nie szkoła pokory.
Musisz mi uwierzyć na słowo, inaczej nie da rady, Mówię tak, ponieważ dokładnie tak samo wydawalo się mi i mojej żonie, jak ty piszesz, zanim zostaliśmy właśnie mężem i żoną.
Małżeństwo to jest spełnienie miłości, oczywiście, ale bardzo trudnej i dlatego wymagającej sporo pokory. Ale dopóki nie zostaniesz mężem i nie założysz rodziny to będziemy rozmawiać jak głodny z najedzonym, więc proponuję zostawić nasz wątek bez rozstrzygania Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
23-09-2005 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #137
 
Cytat:Małżeństwo to jest spełnienie miłości, oczywiście, ale bardzo trudnej i dlatego wymagającej sporo pokory.
Wierzę, że nie jest łatwo żyć w małżeństwie i że miłość jest wystawiana na próbę oraz, że pootrzeba pokory. Jednak niedobrze się dzieje, gdy zapomina się o istocie małżeństwa(miłości) a nad nią przedkłada pokorę. Wtedy życie staje się dużo cięższe. Życzę Ci z całego serca, abyś miał przed sobą zawse drogę oświetloną blaskiem miłości i abyście kroczyli nią z żoną. Pamiętaj, że małżeństwo zawiera się dla miłości i z miłości, a nie dla pokory. Pokora owszem jest potrzebna. Jezus mówił o pokorze, abyśmy byli tak jak on cisi i pokorni sercem, ale w małżeństwie musisz najpierw kochać, potem być pokornym. Tak samo i w życiu jako Chrześcijanin. Najpierw miłość, potem pokora. Bo z miłości wypływa wszystko. Pokora także.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
23-09-2005 08:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #138
 
Tak jak to teraz opisałeś to się zgadzam.

Ajfen napisał(a):w małżeństwie musisz najpierw kochać, potem być pokornym
Ja bym to sformułował tak: kochać żeby móc być pokornym.

Miłość dwoja ludzi jest zaczynem, to jest głowny motor działania i głowna siła pociągowa w trudnych chwilach. No i nie chodzi mi w żadnym razie o przekładanie pokory nad miłość, gdyż całe działanie nasze wynika z miłości do drugiej osoby, ale doskonale zapewne wiesz, co przeciez mowi pismo, że człowiek sam z siebie nie jest w stanie kochać drugie człowieka mocno, bezinteresowanie - do tego potrzebna jset łaska Boża, a łaski nie zobaczymy jak nie będziemy pokorni. Zresztą jak mówił znajomy zakonnik na naszym ślubie - małżeństwo to taki związek trzech osób: męża, żony i Boga, i do takiego trójkąta bardzo nas i wszystkich zachęcał (za co należy mu się wielka chwała).

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
23-09-2005 09:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #139
 
Cytat: człowiek sam z siebie nie jest w stanie kochać drugie człowieka mocno, bezinteresowanie - do tego potrzebna jset łaska Boża, a łaski nie zobaczymy jak nie będziemy pokorni.
"Proście, a będzie wam dane"- o łaskę trzeba prosić, bo choćbyś był najpokorniejszy, a o nią nie prosił, to jej możesz nie otrzymać.
A co się tyczy do miłości, że żaden człowiek nie jest sam w stanie kochać bezinteresownie, tu się również nie zgodzę. Jest zdolny kochać każdy. Tylko nie każdy jest w stanie to wykorzystać. Każdy człowiek został powołany do miłości i każdy jest zdolny do miłości. Nie zawsze największj z możliwych(niestety), ale zawsze do bezinteresownej. Nie znam innej miłości niż bezinteresowna. Jeśli się kocha za coś, to to nie jest miłość. Radzę się nad tym zastanowić. PozdrawiamUśmiech

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
23-09-2005 13:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #140
 
Słuchaj, nie dogadamy się, nie ma takiej możliwości. Ty w ogóle nie wiesz o czym ja mówię, nie masz żony, nie masz dziecka, nie utrzymujesz rodziny, za to doskonale wiesz, jak to być powinno. Ja byłem (jestem?) dokładnie taki sam, tzn. w twoim wieku wiedziałem jak to wszystko powinno wyglądać i że jak się ludzie kochają i proszą o pokorę to wszystko na pewno będzie dobrze, że miłość to może być tylko bezinteresowna itd.

A tak na koniec, to wydawało mi się zawsze, że jestem idealistą, ale teraz to już się poddaję. Gratuluję Tobie, że wszystko jest takie proste i piękne, i naprawdę życzę Tobie z całego serca żeby takie pozostało jak kiedyś założysz rodzinę.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
23-09-2005 15:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #141
 
Cytat:A tak na koniec, to wydawało mi się zawsze, że jestem idealistą, ale teraz to już się poddaję. Gratuluję Tobie, że wszystko jest takie proste i piękne
Dziękuję(IRONIA). A jakie wszystko jest? Cały świat jest i prosty i piękny. Wybacz, ale jestem niepoprawnym optymistą. Wierzę w to, że cały świat jest prosty i piękny, jeśli kieruje się w życiu swoim sercem.
A tak na marginesie, to faktycznie niegdy się nie dogadamy.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
23-09-2005 15:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #142
 
Ja widzę to tak: nie ma prawdziwej miłości bez pokory. Istnieją równolegle, równorzędnie, a w każdym razie powinny tak istnieć.

Wrócę na moment do podporządkowania sie jednego ze współmałżonków drugiemu: co innego, kiedy to podporządkowanie jest dla któregokolwiek z nich szkodliwe, ale ja znam sporo takich par, kiedy obojgu naprawdę taka sytuacja odpowiada. Jedno nie czuje siędobrze w decydowaniu, drugie jest zdecydowane i konsekwentne, i się uzupełniają także i na tej płaszczyźnie.

Nie mówię o dyktaturze, ale o ostatecznie decydującym głosie Duży uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
23-09-2005 15:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #143
 
Ajfen napisał(a):Wierzę w to, że cały świat jest prosty i piękny, jeśli kieruje się w życiu swoim sercem.
Do momentu aż trafisz na kogoś, kto również będzie tak się kierował, będzie bardzo tobie bliski, ale jednak wasze "kierunki" w danej sprawie będą zupełnie przeciwne i ktoś będzie musiał zrezygnować. I wtedy może będzie łatwiej się zrozumieć, bo przecież nigdzie nie jest powiedziane, że mamy się dogadywać Uśmiech

Ajfen napisał(a):Wybacz, ale jestem niepoprawnym optymistą.
No właśnie też jestem i dlatego między wierszami mówię tobie: "spokojnie, bo w życiu to różnie bywa"

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
23-09-2005 15:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #144
 
msg napisał(a):Do momentu aż trafisz na kogoś, kto również będzie tak się kierował, będzie bardzo tobie bliski, ale jednak wasze "kierunki" w danej sprawie będą zupełnie przeciwne i ktoś będzie musiał zrezygnować. I wtedy może będzie łatwiej się zrozumieć, bo przecież nigdzie nie jest powiedziane, że mamy się dogadywać Wesoły


A od czego dialog i kompromis :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
23-09-2005 22:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #145
 
Annnika napisał(a):A od czego dialog i kompromis
No właśnie o to mi chodzi, że do dialogu i kompromisu potrzebna jest miłość i pokora. Bo na kompromis łatwo pójdziesz raz, dwa razy, może tysiąc cztersta osiemdziesiąt sześć razy, ale za kolejnym razem coś cię podkusi i powiesz głośno, a czemu zawsze mam iść na kompromis? Bo jeżeli ktoś mi powie, że nigdy mu się coś takiego nie zdarzyło, to powiem że po prostu nie wierzę, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że serce to mam jeszcze mocno zatwardziałe i Bóg ma dużo do działania w tej kwestii w moim życiu.

Natomiast to moje zdanie:
Cytat: I wtedy może będzie łatwiej się zrozumieć, bo przecież nigdzie nie jest powiedziane, że mamy się dogadywać
Dotyczyło mojego z Ajfenem zrozumienia i dogadywania się, a nie małżonków Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
23-09-2005 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #146
 
Ojej, :oops: , chyba nie powinnam odpisywać na posty jak jestem zmęczona, bo źle niektóych rozumiem, przepraszam Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
24-09-2005 16:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #147
 
Niekoniecznie - jak przeczytałem twoją odpowiedź to jeszcze raz przeczytałem co napisałem i w sumie można to było odebrać tak jak napisałaś. Ale fakt jest faktem - relacji małeńskich, ktoś kto nie jest w małżeństwie nie zrozumie, może tylko je interpretować na swój sposób. Pojednanie i dogadywanie się oczywistością, ale czasami trudną do osiągnięcia.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
25-09-2005 10:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #148
 
Pewnie, w końcu to spotkanie dwóch indywidualności, mieszanka różna i nieprzewidywalna. Ale zawsze miejsce dla łaski płynącej z sakramentu. Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
25-09-2005 15:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #149
 
Cytat:Ale fakt jest faktem - relacji małeńskich, ktoś kto nie jest w małżeństwie nie zrozumie, może tylko je interpretować na swój sposób. Pojednanie i dogadywanie się oczywistością, ale czasami trudną do osiągnięcia.
Po głębszych przemyśleniach przyznaję Ci rację, że życie w małżeństwie wymaga pokory, ale obstaję nadal przy tym, że głównie wynika ona z miłości, a nie jest z nią na równi. Co do życia w małżeństwie masz rację. Nawet największy bowiem teoretyk nie dorówna nigdy praktykującemu, ponieważ nie pozna niczego drogą doświadczenia. Zgadzam się i popieram w 100%. Pojednanie jest czasami bardzo trudne do osiągnięcia, ale biorąc pod uwagę miłość zawsze jest możliwe. PozdrawiamUśmiech

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
25-09-2005 16:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #150
 
Ajfen napisał(a):Pojednanie jest czasami bardzo trudne do osiągnięcia, ale biorąc pod uwagę miłość zawsze jest możliwe.
Ono nie tylko jest możliwe, ale JEST, inaczej to by 99% małżeństw nie było.

A tak na marginesie, to przeczytała sobie cała naszą dyskusję moja żona i zapytała się mnie zaczepnie: "czyżbyś był nieszczęśliwy w małżeństwie??". :roll2:

I skończyło się dwustronnym wybuchem śmiechu Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
25-09-2005 19:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów