Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Komu winniśmy być posłuszni?!.
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #106
 
Wojtek37 napisał(a):Chociaż w Polsce przeważnie bierze górę matryjarchat, a nie patryiarchat.

Ciekawe gdzie, bo jeszcze się z matryjarchatem nie spotkałam (może raz czy dwa), a znam wiele rodzin i w wielu bywam. Częściej jest patryjarchat lub sprawiedliwy podział ról, któremu hołduję.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-09-2005 15:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #107
 
Wojtek37 napisał(a):No to jak to w końcu jest, z tym zabieraniem oststecznego zdania w rodzinie, bo demokracja, nie bardzo za dobrze się , jak dla mnie kojarzy. Moim zdaniem dobry jest model, u Protestantów praktykowany, jak i u Katolików, gdzie głową powinien być mimo wszystko Ojciec rodziny. Chociaż w Polsce przeważnie bierze górę matryjarchat, a nie patryiarchat.

Decyzję powinien podejmować najmądrzejszy/najmądrzejsza. Płeć nie powinna być wyróżnikiem kompetencji.
01-09-2005 16:43
Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #108
 
Offca napisał(a):
Wojtek37 napisał(a):Chociaż w Polsce przeważnie bierze górę matryjarchat, a nie patryiarchat.

Ciekawe gdzie, bo jeszcze się z matryjarchatem nie spotkałam (może raz czy dwa), a znam wiele rodzin i w wielu bywam. Częściej jest patryjarchat lub sprawiedliwy podział ról, któremu hołduję.

No ale kto podejmuje w rodzinie te najbardziej tródne i niepopularne decyzje, wtedy wiadomo kto rządzi. Z mojego doświadczenia, w większości domów w Polsce rządzą babeczki, na tyle umiejętnie, że facet myśli, że to On tu rządzi. Przykładów mam do oporu - hehehe Duży uśmiech :shock: [/list]

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
01-09-2005 16:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #109
 
Ja natomias ujme to tak:
Jeżeli w rodzinie panuje właściwa atmosfera czyli : miłość, szacunek, wzajemne zrozumienie i Bóg jest w niej na właściwym miejscu to nie powinno być żadnych przeszkód i zgodnie z Biblią mężczyzna podejmuje wszelkie decyzje, oczywiście w porozumieniu z żoną , a nie za jej plecami. Można także przyjąć sprawiedliwy podział, o którym wspomniała Offca, to takze w dzisiejszych czasach jest dobrym rozwiązaniem, bo tak naprawdę liczy się to, aby wszelkie decyzje, które się podejmuje były naprawdę przemyślane i zgodne z wolą Boga. A czy je podejmuje kobieta czy też mężczyzna to nie ma wielkiego znaczenia.

W Biblii jest napisane, że to mężczyzna jest głową rodziny, ale jak sami wiemy, mężczyzna to takie stworzenie, które nie zawsze potrafi myśleć logicznie i potrzebuje także pomocy kobiety, więc wychodzi na to, że lepiej decyzje podejmować wspólnie. Często jest też tak, ze to kobieta musi podejmować decyzje za mężczyznę, bo ten nie myśli tak jak powinien i odwrotnie. Także najlepszym sposobem jest wspólne podejmowanie decyzji, wtedy nikt nikogo nie traktuje gorzej. A co się wspólnie ustali, tak będzie i nikt do nikogo nie będzie miał żalu. Posłuszni przede wszystkim powinniśmy być Bogu i nasze decyzje także powinniśmy przedstawiać Bogu, by były zgodne z jego wolą.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2005 16:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #110
 
Wojtek37 napisał(a):No ale kto podejmuje w rodzinie te najbardziej tródne i niepopularne decyzje, wtedy wiadomo kto rządzi

Czy uważasz, że trudnych decyzji nie można podejmować wspólnie? Bo ja uważam, że można. Może być głowa rodziny w postaci ojca, jako reprezentanta rodziny... Ale moim zdaniem najsprawiedliwszy jest podział ról.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-09-2005 17:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #111
 
Cytat:Czy uważasz, że trudnych decyzji nie można podejmować wspólnie? Bo ja uważam, że można. Może być głowa rodziny w postaci ojca, jako reprezentanta rodziny... Ale moim zdaniem najsprawiedliwszy jest podział ról.
Ja jestem za opcją małżeństwa, w którym rola obydwojga małżonków jest równorzędna. Popieram taki system, w którym obydwie osoby decydują wspólnie o sprawach ważnych dotyczących ich rodziny.
Zresztą: Co dwie głowy, to nie jedna.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
01-09-2005 19:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #112
 
Cytat:Zresztą: Co dwie głowy, to nie jedna.

Otóż to Uśmiech Popieram =D>

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-09-2005 20:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #113
 
Kochani, nie zrozumieliście mnie. Oczywiste jest, że małżonkowie podejmują razem decyze ważne dla rodziny. Ale w życiu jest wiele spraw kontrowersyjnych, kiedy jedno chce ,a drugie wręcz przeciwnie. I dopiero wtedy wychodzi szydło z wora, a jak się nie uda, do dopiero są pretensjei słowa. "A nie mówiłem" itd.

To co piszecie wypływa z założenia że wszystko jest OK, i nie ma zadnych zgrzytów w małżeństwe a jak się pojawią, to dopiero wtedy każdy idzie w swoją stronę. Oczywiście muszę ddać, że nie chodzi mi o żaden dyktat męczczyzny w rodzinie. Ale chrześcijańskie przywództwo Ojca nad swoją trzodą.

Co tam będę wiele mowił - życie nie jest taki proste i pełne ideałów kiedy ma się czterdziestkę na karku. Ciekawe czy sie wy młodzi droczycie w rodzinie, albo z kumplami i co czasem z tego wychodzi.

W takich sytuacjach , ktoś musi uderzyć pięścią w stół. Więc zahaczamy znowu o kwestię wychowywania dzieci, stresowe, czy bezstresowe. Oto jest pytanie.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
01-09-2005 20:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #114
 
Wojtek37 napisał(a):W takich sytuacjach , ktoś musi uderzyć pięścią w stół. Więc zahaczamy znowu o kwestię wychowywania dzieci, stresowe, czy bezstresowe. Oto jest pytanie.

Nie rozumien tylko na jakiej podstawie musi piąstkować facet. Przecież może się zdarzyć (i zdarza się nierzadko), że to kobieta jest silniejsza psychicznie i mądrzejsza od faceta. Wtedy silniejszy podejmuje decyzję- a silniejszy wcale, ale to wcale nie musi być ociec rodziny.
01-09-2005 21:39
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #115
 
I tutaj mogę przyznać rację semper malusowi. Nie zawsze mężczyzna jest silniejszy psychicznie i może podejmować właściwe decyzje, czesto potrzebuje pomocy innej osoby, tylko bywa też tak, że nie chce z tej pomocy skorzystać, by nie poczuł się słabeuszem względem kobiety, dlatego też ma gdzies co ona mówi, on musi postawić na swoim.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2005 22:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #116
 
Cytat:W takich sytuacjach , ktoś musi uderzyć pięścią w stół. Więc zahaczamy znowu o kwestię wychowywania dzieci, stresowe, czy bezstresowe. Oto jest pytanie.
Oczywiście, że wychowanie stresowe. W moim mieście jest gimnazjum, które zastosowało metodę bezstresowego wychowania. Nie wyszło widać, bo dzieciaki jak tylko poczuły, że mają wolną rękę, to zaczęły świrować. W szkole pojawiły się narkotyki, zaczęły się bójki(bez żadnych konsekwencji). Nie było konsekwencji nawet, kiedy jeden wrzucił koledze petardę do kaptura i chłopak o mało co nie sfajczył się. ). Doszło nawet do tego, że jeden chłopiec próbował udusić "dla zabawy" koleżankę, a ta straciła przytomność.
Pytam się: Czy na tym polega wychowanie bezstresowe?
Wychowanie stresowe jest o wiele korzystniejsze, ponieważ uczy dziecko dyscypliny i posłuszeństwa względem starszych(ps. jeden z uczniów rzucał w tym gimnazjum doniczką w nauczyciela). Nie mówię o katowaniu dzieci, ale przydaje się czasem, ażeby poczuły kto jest mądrzejszy i silniejszy(żeby woda sodowa nie uderzyła im do głowy). Pozdrawiam Uśmiech

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
01-09-2005 23:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #117
 
Wiesz Ajfen, w przypadku posłuszeństwa np. dzieci wzgledem dorosłych to masz zupełna rację. Musi być tzw. twarda ręka, bo inaczej będzie taki skutek, jaki opisałeś. Dziecko musi wiedzieć co mu wolno a czego nie wolno robić a konsekwencją złego czynu jest kara. Dziecko ma obowiązek byc posłuszne: w domu - rodzicom, w szkole - nauczycielom, a nie robic co mu się podoba.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2005 23:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #118
 
Ajfen napisał(a):Wychowanie stresowe jest o wiele korzystniejsze,


Jak byłem młody kilka razy dostałem ostro po tyłku i jestem pewien, że dzięki temu teraz nie kradnę samochodów, czy nie handluję prochami, czy coś w tym stylu. Z reguły dostawałem dokładnie wtedy kiedy trza Duży uśmiech
01-09-2005 23:28
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #119
 
Tak na marginesie : lepiej brzmi "trzeba" a nie "trza"- nie wiem czy jest cos takiego w słowniku.

To chyba mozesz rodzicom byc wdzięczny za takie wychowanie, to podstawa i przykład, ze wcale bicie nie jest złym sposobem na wychowanie, tylko trzeba znać jakiś umiar w tym wychowywaniu.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2005 23:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #120
 
Dla mnie sprawa jest prosta:

22. Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu,
23. Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem
(Efez. 5:22-23 BW)

Wspólne planowanie i podejmowanie decyzji, lecz te najważniejsze muszą być zaakceptowane przez męża.

Always Look on the Bright Side of Life
02-09-2005 09:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów