(14-12-2011 14:59 )Nicol@ napisał(a): No..ciekawi mnie też, o czym tu chcecie, kochane rozmawiać?
Przed włożeniem ciasta do piekarnika żegnam się w Imię Ojca, Syna i Ducha św. , przed jakimkolwiek ważnym zadaniem w kuchni rzucam: "Boże wspomóż!" i powiedziałabym, że na tym -moja z Bogiem rozmowa między garnkami - się kończy. Dalej po prostu czekam na Jego wspomożenie; o czym można jeszcze oprócz tych zdawkowych "aktów strzelistych" ?
Hej! nie chodzi konkretnie o garnki i kuchnię, to taka metafora naszej codzienności w której często trudno znaleźć chwilę na spokojną medytację, lekturę Pisma, adorację... Jak sobie z tym radzimy, a także inne zagadnienia wierzącej mamy, która chce jak najlepiej przekazać wiarę swoim dzieciom jednoczesnie rozwijając siebie