Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Modlitwa o uwolnienie
Autor Wiadomość
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Annnika napisał(a):Osoba doświadczona będzie potrafiła rozeznać, czy potrzbna jest dodatkowa modlitwa, czy dotarto już do korzenia problemu, czy potrzebna jest inna pomoc.

Duchowa i psychiczna sfera człowieka jest bardzo delikatna, można np. w sumie nie udzielić pomocy, za wcześnie zrezygnować, albo odwrotnie, "nakręcać" człowieka, że jest dajmy na to zniewolony, podczas gdy będzie to zwykła nadwrażliwość na swoim punkcie. Te przykłady podaję z mojego i przyjaciół doświadczenia.

Znam też przykład osoby, która nie miała doświadcznia prowdzenia takiej modlitwy, a "strasznie chciała", więc zaproponowała taką modlitwę na własną rękę - to nie ja Duży uśmiech - z totalnym pogwałceniem zasad, które wcześniej Moria bardzo ładnie zaproponowała. Na marginesie - żadna z nas nie wskazała jeszcze jednej szalenie ważnej sprawy: KATEGORYCZNIE NIE WOLNO PROWADZIĆ MODLITWY O UWOLNIENIE OSOBIE, KTÓRA NIE ZNAJDUJE SIĘW STANIE ŁĄSKI.

Efekt był taki, że nie dość, że nie pomogła, a "omadlanej" osobie było bardzo trudno się przełamać i poprosić o modlitwę już za pierwszym razem, to później jużw ogóle nie chciała, bo to nic nie dało. No i osob prowadząca nie byąłw stanei łąski, [otem juzbyły dwie osoby do modlitwy.

Modlitwa o uwolneinie nie jesty neibezpieczna, jeśli siewierzy Bogu i przestrzega pewnych ząłożeń. Osoba słąba sychicznie potrafi ulec temu, z którym chce wa,czyć.

To jest to niebezpieczeństwo. A osoba, której dotyczy modlitwa potem może już nie chcieć się modlić, skoro za pierwszym razem nie było wszystko dobrze. To przykład z życia. Ta dziewczyna potem juznei chciała pomocy, bo się bała, że będzie jeszcze gorzej. I w sumie nawet to rozumiem.
Zmartwiałem lekko po przeczytaniu tego posta ... przez chwilę poczułem chłód podziemnej krypty, gdzieś w oddali odezwał się puszczyk i zawyły wilki .... Czy to nie aby fragment filmu "Opowieści z krypty" ? Pytam zupełnie poważnie ! Czy KRK firmuje tego typu akcje ??
Niebywałe ....

Always Look on the Bright Side of Life
15-07-2005 14:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #17
 
Ad Ziobro Adama:

Jak się boisz takich rzeczy, to nie czytaj wieczorem Język

Ad meta:

Przepraszam, odpisywałąm wieczorem zdaje się i nie bardzo byłam "kumata", faktycznie nie odczytałam punktu widzenia.

Nie gniewaj się.




A tak w ogóle to po prostu nie ma co panikować, zdrowy rozsądek przede wszystkim. Temat zła i działania szatana zawsze będzie mroczny i tajemniczy, bo taki ten gość po prostu jest. Ale "Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam ?? "

JA osobiście w ogóle sięnei boję, bo wierzę w opiekę Boga. Dał On mi szansę zdobyć wiedzę i dsoświadczenie, które do mojej posługi jest potrzebne, skoro Pm ta kchciał, a po owocach widzę, że jest to Boze, to nie mam się czego obawiać.

W końcu to modlitwa a nie gusła i czary Uśmiech

Naprawdę polecam książkę Salvucci'ego.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
16-07-2005 13:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Annnika napisał(a):Nie gniewaj się.

A tak w ogóle to po prostu nie ma co panikować, zdrowy rozsądek przede wszystkim. [...] "Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam ?? "

JA osobiście w ogóle sięnei boję, bo wierzę w opiekę Boga. Dał On mi szansę zdobyć wiedzę i dsoświadczenie, które do mojej posługi jest potrzebne, skoro Pm ta kchciał, a po owocach widzę, że jest to Boze, to nie mam się czego obawiać.

W końcu to modlitwa a nie gusła i czary Uśmiech

Naprawdę polecam książkę Salvucci'ego.


Nie gniewam się ani trochę Uśmiech
Też się raczej nie boję, ani panikuję, za to niepokoję się gdy dzieją się rzeczy, co do których nie wiem jak je odczytywać. Moje pytanie dotyczy kwestii tzw. "ducha kontroli", którego chciały się pozbyć osoby modlące się za kogoś kogo znam. Nie potrafimy dociec co to miało znaczyć i co miała ewentualnie zmienić w sobie ta osoba. Nie wiemy czy miała się starać zmienić swoje podejście do innych, a jeśli tak to jak i dlaczego. Sprawy rozgrywały się szybko i pozostała niewiadoma, z którą nie wiemy co zrobić. Może należało od razu naciskać na modlących się, aby przybliżyli sprawę, ale okoliczności nie bardzo sprzyjały takim rozmowom.

---------
Postaram się przeczytać książkę, którą poleciłaś – czy myślisz, że tam znajdę odpowiedź?

Pozdrawiam Uśmiech
18-07-2005 19:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #19
 
Zależy, czego szukasz Duży uśmiech

Nie mam pojęcia, o jakiego ducha kontroli chodziło. Wiem, że w przypadku duchów moze chodzić o bardzo różne np. ducha samobójstwa, rozpaczy, nienawiści... Jest nieskończenie wiele możliwości, niestety... A najgorsze jest to, że to nie żarty ani książka fantasy.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
18-07-2005 21:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Annnika napisał(a):Zależy, czego szukasz Duży uśmiech

Prowadzisz firmę, i wiesz że pracownicy Cię okradają. Wiesz na pewno, i wiesz, że kwoty są niebagatelne. Masz kłopot, nie radzisz sobie, nie wiesz czy zwolnić, czy powiedzieć i dać szansę na poprawę. Czujesz swoją odpowiedzialność za to, że swoją nieudolnością ułatwiasz kradzież. Uczono Ciebie, że ten kto nie pilnuje swoich rzeczy jest bardziej winny kradzieży niż sam złodziej. Więc jak? Jesteś winny bo nie pilnujesz czy jesteś winny bo pilnujesz/kontrolujesz. Dostajesz słowo na temat ducha kontroli. Co z tym można zrobić. Nie liczyć utargu, nie sprawdzać wyliczeń, nie szukać winnego, nie domagać się potwierdzenia wpłat i wypłat? Przestać się zajmować sprawami finansowymi firmy? To też nie są żarty, a porada w stylu „oddalenia ducha kontroli” nie wydaje się być wystarczająca, bo musi jakoś przekładać się na codzienność, a my nie wiemy jak.
Nie rozumiem jak należy podchodzić do takich słów wypowiadanych podczas modlitwy i co można zrobić gdy wydają się niejasne.

Czego szukam? No właśnie - odpowiedzi na pytanie: co można zrobić gdy słowo jakie usłyszymy nie jest dla nas zrozumiałe. Czy zaraz zamęczamy modlących się, czy szukamy z tymi samymi osobami dalszego kontaktu, czy szukamy innych - bardziej nam odpowiadających, czy może oznacza to, że mamy szukać dalej sami na osobistej modlitwie, bo to było tylko wskazanie kierunku dla naszych własnych już poszukiwań, czy może jeszcze coś innego?
_________________
«Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę »
19-07-2005 09:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #21
 
No, teraz stanowczo jaśniej, dziękuję bardzo Uśmiech

Powiem tak: warto dopytać prowadzących modlitwę, mogą się jeszcze chwilkę pomodlić o słowo poznania, ale trzeba liczyć się z tym, że czasem na odpowiedź czeka się długo Uśmiech

Przykład: w domu moich przyjaciół jest ich córeczka z porażeniem mózgowym. Kiedyś podczas modlitwy pewien mężczyzna miał słowo, że nad tym dzieckiem trzeba się regularnie modlić, a będą owoce. Wprowadziliśmy cotygodniową modlitwę, Jagódka zresztą ją uwielbiała Uśmiech

Kiedyś miałam taki obraz, czerń ( nie wroga, ale jakaś taka aksamitna, miła) a na jej tle głęboka studnia, taka murowana cembrowina. Pytałam Boga, o co chodziło. Nie było odpowiedzi, nikt inny z prowadzących też nic nie wiedział, a czasem - to tak na marginesie - dwa proroctwa czy też słowa poznania się uzupełniają, są jak elementy układanki; dopiero 1,5 miesiaca później przyszło uzupełneinie tego proroctwa; chodziło o głębię i czystą wodę z samego wnętrza ziemi, która miała symbolizować zaufanie Jezusowi, że dziecko będzie zdrowe. Faktycznie, zniknęły jej kamienie nerkowe Duży uśmiech

Inny przykład na uzupełnianie się prowadzących, a poprawniej słów poznania:

Ja raz miałam słowo, że Bóg najbardziej ceni prostotę, a nie szumny przepych, dla Niego ważna jest skromność i pokora. W tej samej modlitwie moja koleżanka widziała cudownej piękności pole, na którym były tylko polne kwiatki: maki, chabry, stokrotki. Bez tego słowa obraz byłby niepełny. A pole było ślicznym zobrazownaniem piękna prostoty Uśmiech

Pozdrawiam serdecznie Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
19-07-2005 10:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Dominiku

Jest modlitwa egzorcyzm, ktoa mozna osobiscie odmawiac bez udzialu kaplana.

Modlitwa–egzorcyzm Leona XIII do Świętego Michała


Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha, bądź naszą obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Zachecam cie do odmawiania tej modlitwy.Jest naprawde pomocna.

Pozdrawiam Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
09-11-2005 04:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #23
 
Także przytaknę Uśmiech Prostą formą egzorcyzmu jest także modlitwa do Anioła Stróża Uśmiech Sprawdzone na sobie Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
09-11-2005 11:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moria Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 193
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Cytat:Szkoda że o.Pio nie znał tych modlitw ... złe duchy by go tak nie męczyły chyba ....

Jesli to żart - to troszkę niesmaczny. Myślę, że o. Pio doskonale znał tą modlitwę do św. Michała Archanioła. W jego przypadku Bóg dopuścił wyjątkowo silne działanie złego ducha. Ale dzieki Jezusowi o. Pio odniósł zwycięstwo i jakze wielkie owoce przyniosło jego życie - ile nawróceń, uzdrowień. On był jak dobre drzewo - przyniósł obfity owoc.

św. Paweł od Krzyża
Różaniec rodziców za dzieci
09-11-2005 17:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Moria napisał(a):
Cytat:Szkoda że o.Pio nie znał tych modlitw ... złe duchy by go tak nie męczyły chyba ....

Jesli to żart - to troszkę niesmaczny. Myślę, że o. Pio doskonale znał tą modlitwę do św. Michała Archanioła. W jego przypadku Bóg dopuścił wyjątkowo silne działanie złego ducha. Ale dzieki Jezusowi o. Pio odniósł zwycięstwo i jakze wielkie owoce przyniosło jego życie - ile nawróceń, uzdrowień. On był jak dobre drzewo - przyniósł obfity owoc.

Na wspomnienie o Sw. Ojcu Pio robi mi sie dobrze na duszy.On byl wielkim darem dla swiata i miec stosunek dosc obrazliwy do tego swietego meza jest grzechem.Nie dziwie sie, ze ziobro otrzymal bana.Znam go z katolika gdzie podobnie sie wyraza i dziwie sie, ze tam nie otrzymuje bana. :shock: :shock: :shock:

Annnika napisał(a):Także przytaknę Uśmiech Prostą formą egzorcyzmu jest także modlitwa do Anioła Stróża Uśmiech Sprawdzone na sobie Uśmiech

Anniko

Modlitwa rozancowa jest juz egzorcyzmem.Sw. Ojciec Pio mawial, ze dzieki tej modlitwie poskramia sie zlego ducha i wyprasza wszelkie laski.

Pozdrawiam Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
12-11-2005 04:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #26
 
Czepizur, a po co Ty tu właściwie jesteś :?: Żeby porozmawiać :?: Bo jak zamiast dyskusji będziesz siał zamęt, to faktycznie Twoje obawy mogą sie spełnć :/ i zamiast się przywitać to się pożegnamy...

Poza tym znowu robi sie offtopic pośrednio o moderatorach Smutny

-----

Zygmuncie, to też wiem ,także ks. Amorth podkreśla często, jak bardzo Szatan nienawidzi, kiedy podczas modlitwy zwraca się prowadzący o wstawiennictwo do Najświętszej Panienki Uśmiech

Ale i także powoływanie się na Ojca Pio - np. przypominanie Złemu, że już tyle razy został przez pokornego mnicha pokonany - skutkuje :mrgreen:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
12-11-2005 20:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
Annnika napisał(a):Także przytaknę Uśmiech Prostą formą egzorcyzmu jest także modlitwa do Anioła Stróża Uśmiech Sprawdzone na sobie Uśmiech
Cofnę się trochę w dyskusji, gdyż chciałbym uciąć zbędne spory personalne.

A zatem -czy modlitwa do Anioła Stróżą nie jest nadużyciem ? Czy do aniołów, będących jakby nie było, storzeniem a nie stwórcą, można się modlić ?

Always Look on the Bright Side of Life
17-11-2005 11:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Nazwijmy to prośbą do Anioła Stróża o wsparcie i opiekę.
Lepiej?

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
17-11-2005 13:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Kyllyan napisał(a):Nazwijmy to prośbą do Anioła Stróża o wsparcie i opiekę.
Lepiej?
Nie, ma "nazwijmy" .. albo coś nazywasz tak, albo inaczej, a nie dostosowujesz do okazji i sytuacji.

15. Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący!
16. A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.
(Obj. 3:15-16 BW)

Nie bądź "letni" i nazywaj rzeczy po imieniu.

Always Look on the Bright Side of Life
17-11-2005 14:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
Cała dyskusja jest oparta chyba na założeniu, że modlić się można tylko i wyłącznie do Boga. Oczywiście dobre założenie - modlitwa ma mieć za cel wyłącznie i tylko Boga. Ma niejako nas z Nim łączyć, przybliżać do Niego - jednym słowem to rozmowa z Nim. Jednak katolicy mają takie pojęcie, że można się modlić do Boga również przez kogoś innego. Jaki jest cel modlitwy do Anioła Stróża? Ma mi dopomagać w drodze do Boga. Zatem celem tej modlitwy również jest Bóg! Tu nie wychwala się stworzenia. To jakoś nas wspólnie łączy w wychwalaniu Boga.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
17-11-2005 18:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów