Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zielonoświątkowcy-masz pytanie ?
Autor Wiadomość
YAB Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 148
Dołączył: Mar 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Tomku - dziękiUśmiech

Cytat:po 1 co jest zastanawiające łatwiej jest być w krk zielonoświątkowcem niż w KZ katolikiem (czyli wyznawać niektóre przekonania charakterystyczne dla danej denominacji) po 2 wierzymy iż nasz Pan chce abyśmy pozostali tutaj ponieważ żniwo jest tu wielkie a robotników mało, a niestety blokada wielu ludzi na inne wyznania jest tak wielka że prawie nie do przeskoczenia.Chcemy być czescią tego kościołą, choć nie zgadzamy sie we wszystkich kwestiach, chcemy być częscią tego koscioła aby nieść swoim bracią w wierze Chrystusa i tylko jego i chcemy być częscia tego koscioła tak długo jak będziemy mogli w nim być.

Jak prawdziwe okazuje się określenie "powszechny" (katolicki).

Daidoss napisał(a):YABie prosiłbym aby ton rozmowy był z Twojej strony troszke inny. Nie chcemy mieć na FORUm żadnej wojny

Przepraszam :aniol: (Prz 15,31-32;19,20)

Pozdrawiam

J 14:12
23-08-2005 11:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Offca napisał(a):To ja jeszcze spytam czy jesteś protestantem od początku, czy przeszedłeś z katolicyzmu na protestantyzm?

..estem.
Dobre pytanie ,można na nie odpowiedzieć - tak i nie.Jestem protestantem od urodzenia bo to właśnie w takim kościele narodziłem się na nowo.I nie jestem ponieważ kiedy miałem x miesięcy moja droga mama zaniosła mnie do koscioła i ochrzciła czyniąc mnie nieświadomie członkiem KK. To właśnie w takim kościele przez parenaście lat wzrastałem ale niestety nikt nigdy nie był wstanie mi tam opowiedzieć o Jezusie . Byłem nominalnym katolikiem który wychował się w nominalnej katolickiej rodzinie - tzn Bóg(a raczej "bozia" bo tak moja mama tak określa - sam niewiem kogo) dla nas był tylko czystą abstrakcją czymś z rodzaju folkloru ,byłem nauczony kojarzyć Jezusa z choinką bo tam kładłem żlobek albo oglądać Go gdzieś tam w tle między święceniem jajek, obżarstwem a smingusem dyngusem :|.
Nawet jeśli doznałem jakiegoś duchowego uniesienia na wieczornych roratach to bardzo szybko mnie z tego okradziono kartkową buchalterią - czyli badaniem czy aby którejś mszy nie opóściłem. Byłem martwym nieznającym Boga katolikiem choć miałem świadectwo z religii z specjalnym wyróżnieniem (do tej pory nie wiem za co?).Czara gorycz się przelała po traumatycznej i przepełnionej pustotą ceremoni bierzmowania po której tak obrzydzono mi kościół i tym samym Boga że niechciałem mieć ani z jednym ani z drugim nic doczynienia. Tym oto sposobem w KK stałem się ateistą a potem walczącym wrogiem wszystkiego co było z Bogiem związane - "bo to przecież było kłamstwo dla ciemnoty wierzącej w jakiś starodawny folklor" - tak wtedy postrzegalem kościół.
Przeżyłem tak parę lat doprowadziwszy się na kraj depresji i myśli samobójczych.
Ale pewnego dnia chcąc jak zwykle opluć Boga(a tak podświadomie rozpaczliwie go szukając) - sięgnąłem po biblię aby się trochę z niej ponabijać i przecztałem pewien fragment z Ew. Łukasza 19:5-6 to mnie uderzyło to było słowo do mnie teraz już wiedziałem . Teraz Pan działał szybko pewnego dnia niewiedzieć jak (ja wiem) znalazłem się na ewangelizacji jakiegoś kościóła nawet niewiedziałem jakiego - i to był szok :shock: Jezus był tak rzeczywisty i prawdzwy w tym co tam usłszałem pobiegłem i oddałem moje życie Chrystusowi - zostałem zbawiony - wolny potem pojechałem z wiarą się ochrzścić (śnieg ,potok górski prawdziwe przeżycieUśmiech) a jeszcze póżniej zostałem napełniny Duchem Świętym a wszystko to było jakieś 12 lat temu .
Dlatego kochani miejcie czasami pewien dystans do tego co protestanci( lub jak kto woli noeprotestanci) piszą o KK bo wiem że często to wynika właśnie z takich zranień jakie ja mam ,miałem.....
W moim zborze jest większość(tzn 99% albo i 100%) ludzi którzy tu dopiero poznali Jezusa a wcześniej byli pustymi karykaturami chrześcijanina.
Teologia nie ma nic z tym wspólnego - bo uwierzyliśmy ewangelii a nie różnicą teologicznym (dlatego wszystkie te teksty o rozłamie są nieco na wyrost).


Futrzak napisał(a):Czy w Twojej wspólnocie jest dużo osób, które w ruchu Zielonoświątkowym są od urodzenia
:lol2: moja córka to wiem napewno :lol2: (a mówiąc nieco poważniej - tylko nasze dzieci) pozostali to nowonarodzeni w Chrystusie dorośli a przychodzili tak jak wspominałem wcześniej z potrzeby serca a przychodzili z różnych nawet najgorszych miejsc (i naprawdę etykietka nie ma z tym nic wspólnego). :jupi:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
26-08-2005 00:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Nie rozumiem po kiego grzyba drugi raz się chrzcić?! Czy chrzest katolicki jest nie ważny, tylko dlatego, że zostałeś ochrzczony jako mały dzieciak?! Chrzest katolicki jest tak samo ważny, jak ten wasz, protestancki, więc nie rozumiem po co to powielać 50 razy. Stałeś się od tego bardziej "święty, czy co? Może ja też powinnam jeszcze raz się ochrzcić, bo byłam chrzoczna jako niemowlak i nic nie pamiętam z tego wydarzenia??? :-k

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
26-08-2005 12:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
:cry:
Offca napisał(a):Nie rozumiem po kiego grzyba drugi raz się chrzcić?! Czy chrzest katolicki jest nie ważny, tylko dlatego, że zostałeś ochrzczony jako mały dzieciak?! Chrzest katolicki jest tak samo ważny, jak ten wasz, protestancki, więc nie rozumiem po co to powielać 50 razy. Stałeś się od tego bardziej "święty, czy co? Może ja też powinnam jeszcze raz się ochrzcić, bo byłam chrzoczna jako niemowlak i nic nie pamiętam z tego wydarzenia???

Oj wybacz offieczko - nie chodzi tu o chrzest katolicki czy protestanacki i czy jeden jest ważny a drugi nie ( uważam że oba są równie "adekwatne").I nie chodzi także o wiek w którym go przyjmujesz.
Tutaj chodzi o człowieka (w tym wypadku o mnie) a ochrzciłem się bo bardzo tego chciałem tzn przyjąć chrzest jako osoba wierząca jako pieczęć na moim osobistym wyznaniu wiary.
Czy powinnaś się ochrzcić jeszcze raz - to twoja indywidualna sprawa - i to że zostałaś ochrzczona jako niemowlak moim zdaniem wcele nie dyskredytuje tego wydarzenia ( wszystko zależy od twojego pokoju w duszy - jeśli go masz to zostań przy tym ja uczyniłem inaczej bo nie miałem tego właśnie pokoju) Uśmiech

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
26-08-2005 13:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Fajnie, że odkryłeś Jezusa na nowo, prawdziwe i to jest ważne Duży uśmiech No najważniejsze Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech

Oczywiśce róznice pomiędzy nami są /widzę w twojej wypowiedzi oddziwięk ewangelikalizmu/ żywię nadzieję, że spotkamy się w Jednym Kościele Chrystusa, który nie ma tylko wymiary duchowego...
Może to nastapi dopiero w eschatonie ale nastąpi :wink:

Cichociemny napisał(a):Czy powinnaś się ochrzcić jeszcze raz - to twoja indywidualna sprawa - i to że zostałaś ochrzczona jako niemowlak moim zdaniem wcele nie dyskredytuje tego wydarzenia ( wszystko zależy od twojego pokoju w duszy - jeśli go masz to zostań przy tym ja uczyniłem inaczej bo nie miałem tego właśnie pokoju)

Nie sądzę, że chodzi o jakiś bliżej nie określony pokój wewnętrzny. Teologia chrztu w wydaniu św. Pawła jest jasna /patrz Rz 6, 3-11/! Jednorazowo jesteśmy wrośnięci (!) w Chrystusa. Nie rozumiem twojego postępowania i chyba nie zrozumiem. Jan Paweł II szukając wspólnej postawy wszystkich chrześcijan i właśnie go znalazł w sakramencie chrztu. Warto się tego trzymać. W takiej sytuacji to trzeba modlić się o odnowienie łaski chrztu. Czytałem o jednej osobie, która przyjmowała chrzest 4 razy, przechodząc do różnych wspólnot chrześcijańskich.... Dla mnie to nie ma podstaw biblijnych.

Trochę może skrytykowałem twoje doświadczenie wiary ale tylko w jednym aspekcie. Mimo wszystko cieszę się, że jesteś z Jezusem.

Cichociemny napisał(a):Teologia nie ma nic z tym wspólnego - bo uwierzyliśmy ewangelii a nie różnicą teologicznym (dlatego wszystkie te teksty o rozłamie są nieco na wyrost).

I tutaj mamy kłopot, bo św. Paweł dość ostro stawia sparwę, rozłam to bardzo ciezki grzech /patrz Ga 6, 19-21/. To tak ogólnie narazie nie odnosząc do żadnego wydarzenia.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
26-08-2005 14:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Gregoriano napisał(a):Nie sądzę, że chodzi o jakiś bliżej nie określony pokój wewnętrzny. Teologia chrztu w wydaniu św. Pawła jest jasna /patrz Rz 6, 3-11/! Jednorazowo jesteśmy wrośnięci (!) w Chrystusa. Nie rozumiem twojego postępowania i chyba nie zrozumiem.

może to ci pomoże :
Mar. 16:16
16. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
(BW)
to było potwierdzenie mojej wiary (nie moich rodziców) a dla mnie to jest znaczący szczegół.
Gregoriano napisał(a):Czytałem o jednej osobie, która przyjmowała chrzest 4 razy, przechodząc do różnych wspólnot chrześcijańskich.... Dla mnie to nie ma podstaw biblijnych.
i tutaj się z tobą zgodzę to absurd chrzcić się za kazdym razem kiedy się zmienai denominacje - to raczej oznak jakiegoś sekciarskiego rytuału inicjacji w danej grupie - i ta nie ma podstaw biblijnych.
jezeli uwierzyłeś i zostałeś ochrzczony to potwierdza twoją wiarę a nie przynależnośc - z moją osobą tak było.
Ps
chrzcił mnie pastor z jednej denominacji a jestem w zborze zupełnie innej (bo dla mnie liczy się sam fakt)

[ Dodano: Pią 26 Sie, 2005 17:37 ]
Gregoriano napisał(a):I tutaj mamy kłopot, bo św. Paweł dość ostro stawia sparwę, rozłam to bardzo ciezki grzech /patrz Ga 6, 19-21/. To tak ogólnie narazie nie odnosząc do żadnego wydarzenia.

Wszystko zależy jak na to spojrzymy - ty spoglądasz na to z pozycji KK i prymatu piotrowego a ja z pozycji ciała Jezusa Chrystusa-
wszyscy odrodzeni, wierzący w Pana Jezusa Chrystusa są członkami Kościoła, którego głową jest Chrystus.

bylem wszak członkiem KK tylko nominalnie(na papierze ,członkiem organizacji) ale kiedy narodziłem się na nowo i przyjąłem Ducha Świętego w tym momencie zostalem wrośnięty w ciało Chrystusa tzn w jego kościół. Jak mogłem wyłamać się z czegoś czego nigdy nie byłem częścią.

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
26-08-2005 17:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Cichociemny napisał(a):może to ci pomoże :
Mar. 16:16
16. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
(BW)
No ale to dokładnie jest w KK. Kto uwierzy to jest jasne, ja uwierzyłem i ochrzczony zostanie, no ja zostałem ochrzczony.

W Bibli nie ma żadnej wzmaniki, że zrobic to musisz w takim a takim wieku. Napisane jest, że masz byc ochrzczony i uwierzyć.
26-08-2005 17:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Cichociemny napisał(a)::
Tutaj chodzi o człowieka (w tym wypadku o mnie) a ochrzciłem się bo bardzo tego chciałem tzn przyjąć chrzest jako osoba wierząca jako pieczęć na moim osobistym wyznaniu wiary.
Czy powinnaś się ochrzcić jeszcze raz - to twoja indywidualna sprawa - i to że zostałaś ochrzczona jako niemowlak moim zdaniem wcele nie dyskredytuje tego wydarzenia ( wszystko zależy od twojego pokoju w duszy - jeśli go masz to zostań przy tym ja uczyniłem inaczej bo nie miałem tego właśnie pokoju) Uśmiech

A znasz to bracie z kart NT ?

Ef 4:5 BT "Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest."

Nie ma w Kościele dwóch chrztów, więc co w liście do Efezian apostoł kłamał? :shock: [-X

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
26-08-2005 17:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Daidoss napisał(a):W Bibli nie ma żadnej wzmaniki, że zrobic to musisz w takim a takim wieku. Napisane jest, że masz byc ochrzczony i uwierzyć.

Coś mi się wydaję że mówimy wkółko o tym samym.
Dla mnie chrzest jest dowodem ,świadectwem ,pieczęcią itd tego że uwierzyłem i ja osobiście wyznałem że przyjmuję Jezusa jako mojego zbawiciela
I wiek "delikwenta" nie ma tu nic do tego - przecież ja nie jestem przeciwko chrztom niemowląt ale jestem za chrztem ludzi wierzących .

Dla mnie takim wzor chrztu jest w :
Dz.Ap. 8:34-38
34. Wtedy eunuch odezwał się do Filipa i rzekł: Proszę cię, o kim to prorok mówi? O sobie samym, czy też o kim innym?
35. A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.
36. A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
37. Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
38. I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.

(BW)

Tak i ja uczyniłem :jupi:

Daidoss napisał(a):Napisane jest, że masz byc ochrzczony i uwierzyć.
Daidoss tak - ale zobacz kolejnościMr. 16:16
zobacz jaki Filip postawił eunuchowi warunek.

Wojtek37 napisał(a):A znasz to bracie z kart NT ?

Ef 4:5 BT "Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest."
jw
patrz - jedna wiara -jeden chrzest - przecież ja to zrobiłem tylko raz .
co ja miałem wspólnego z tym co zrobili moi rodzice na podstawie czego tak uczynili przecież nie mojego wyznania wiary (zrobili bo taka tradycja lub Tradycja jak kto woli).

[ Dodano: Pią 26 Sie, 2005 20:39 ]
Tradycja ?!! -
to słowa ojca kościoła który gdzieś znalazłem:
Nauczanie prawdy ma miejsce przed chrztem. Najpierw dusza przyjmuje prawdę, następnie ciało przyjmuje chrzest. Hieronim, ojciec Kościoła, zmarły w r. 420.

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
26-08-2005 20:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
W takiej - jaka podałeś - sytuacji to trzeba modlić się o odnowienie łaski chrztu. Taka jest moja odpowiedź i tyle. Jest jeden chrzest jak jest napisane w Biblii i tyle.

Cichociemny napisał(a):I wiek "delikwenta" nie ma tu nic do tego - przecież ja nie jestem przeciwko chrztom niemowląt ale jestem za chrztem ludzi wierzących .

Chyba sobie zaprzeczyłeś! Nie jestes przeciwny chrztowi dzieci ale jest potrzebna wiara. Zatem jesteś przeciwny.

Cichociemny napisał(a):Tak i ja uczyniłem

A powiedź mi co ze mną? Ochrzcili mnie moi rodzice, bez mojej wiedzy, czy wobec tego musze jeszcze raz przystąpić do tego sakramentu? Może zatem oto się okazać iż nie jestem wszczepiny w Chrystusa?!

PS. Czekam na odpowiedzi na moje pytania i byłbym wdzięczny... :wink: :wink: :wink:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
28-08-2005 16:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
wedrowiec Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 28
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Ja mam też do was pytanie. Jak podchodzicie do sakramentów. Rozumiem że sakrament chrztu uznajecie, a co z innymi sakramentami. W szczególności interesuje mnie sakrament pokuty, eucharystii oraz małżeństwa. Jeśli uznajecie sakrament małżństwa to jak wygląda u was ślub (lub jak on wyglada jeśli go nie uznajecie).

????????
28-08-2005 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Smyracz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 142
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Ja mam także pytanie.
Jak to jest, że częśc Zielonoświatkowców (tych co odeszła od KK) nadał wierzy w Eucharystyczna postać pana Jezusa pod postacia Chleba i Krwi. A częśc tego nie uznaje :?: Jak Ci co uznaja wytrzymuja bez spożywania Pana Jezusa :?:

Czy cuda Eucharystycznie wsa nie przekonują do tego :?:
Czy uzdrowienia podczas Eucharystji nie przekonuja was :?:

Pozdrawiam :aniol:

[ Dodano: Pon 29 Sie, 2005 ]
A no i oczywiście jak się ma wasze opieranie na Piśmie Świetym do braku Komuni Świetej w waszym życiu :?:

"Kopernik te? by?a kobiet?"
29-08-2005 11:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Gregoriano napisał(a):W takiej - jaka podałeś - sytuacji to trzeba modlić się o odnowienie łaski chrztu. Taka jest moja odpowiedź i tyle. Jest jeden chrzest jak jest napisane w Biblii i tyle.

Nie wiem co to jest odnowienie łaski chrztu - w bibli tego nie znalazłem.
Jest jeden chrzest i ja go osobiście przyjąłem wg bibli jeden raz (wyznanie wiary >potem chrzest)
Gregoriano napisał(a):Chyba sobie zaprzeczyłeś! Nie jestes przeciwny chrztowi dzieci ale jest potrzebna wiara. Zatem jesteś przeciwny.
Napisłem to z pełną premedytacją (specjalnie przewrotnie). Ponieważ problem tkwi nie w sporze chrzest dzieci czy chrzest dorosłych ale chrzest jako świadectow wyznania wiary czy chrzest jako zadatek przyszłej wiary.
Gregoriano napisał(a):A powiedź mi co ze mną? Ochrzcili mnie moi rodzice, bez mojej wiedzy, czy wobec tego musze jeszcze raz przystąpić do tego sakramentu? Może zatem oto się okazać iż nie jestem wszczepiny w Chrystusa?!
Czy musisz (a raczej ) czy chcesz- twoja osobista sprawa
Gregoriano Jesteśmy wszczepieni w Chrystusa przez nasze wyznanie wiary (chrzest jest tylko świadectwem tegoż) Język

Takie porównanie:
1.idziesz do szkoły uczysz się i na dowód twojej wiedzy dostajesz świadectwo (np z paskiem).
2.rodzice wysyłają cie do szkoły ze świadectwem pod pachą i mówią ucz się synu
jeśli syn czegoś się nauczy to dobrze. (jeśli nie to czego dowodem jest to świadectwo ?? )
w jednym i drugim wypadku mamy niby to samo (świadectwo) ale jakby nie tak samo.
Można tak i tak ale jak jest logiczniej ???

[ Dodano: Pon 29 Sie, 2005 16:27 ]
wedrowiec napisał(a):a co z innymi sakramentami. W szczególności interesuje mnie sakrament pokuty, eucharystii oraz małżeństwa. Jeśli uznajecie sakrament małżństwa to jak wygląda u was ślub (lub jak on wyglada jeśli go nie uznajecie).

musisz mnie wpierw oświecić - bo tak naprawdę nie wiem co masz na myśli przez słowo sakrament (nie wiem co to słowo znaczy?) . :coo:

[ Dodano: Pon 29 Sie, 2005 20:17 ]
Smyracz napisał(a):Jak to jest, że częśc Zielonoświatkowców (tych co odeszła od KK) nadał wierzy w Eucharystyczna postać pana Jezusa pod postacia Chleba i Krwi. A częśc tego nie

:shock: Możesz podać jakieś konkrety. Co to znaczy część zielonoświątkowców ja osobiście nie znam ani jednej takiej wspólnoty. A znam chyba wszystkie , i tak się składa że większość członkow tych wspólnot wyszła z KK.
Nigdy nie spotkałem się z takim nauczaniem poza KK. :shock:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
29-08-2005 16:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #29
 
jeśli chrzest jest tylko świadectwem - to dlaczego jest wg Biblii stawiany jako warunek bycia zbawionym?

(nie wiem, czy rozumiesz pytanie - bo ja rozumiem, że osoba która wyszła z KRzK - nie zna Biblii! I chyba tylko dlatego pisze bzdury o chrzcie!)
30-08-2005 03:43
Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
Cichociemny napisał(a):musisz mnie wpierw oświecić - bo tak naprawdę nie wiem co masz na myśli przez słowo sakrament (nie wiem co to słowo znaczy?) .

Skoro kiedyś byłeś w KK, to chyba powinieneś mieć blade pojęcie o sakramentach? Ale jeśli nie, to już wyjaśniam. Codzi o następujące sakaramenty (Jeśli jakoś się pomylę, to poprawcie):
1. Chrzest - to chyba jest proste - człowiek zostaje ochrzczony w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego wodą.
2. Bierzmowanie - wzmocnienie człowieka w wierze przez namaszcznie Duchem Świętym.
3. Pokuta - wyznanie grzechów przed Bogiem (w KK poprzez posługę kapłana).
4. Eucharystia - przyjęcie Świętego Ciała i Krwi Jezusa - przeistoczony chleb i wino. Największy dar Jezusa - komunia (jedność) z Nim.
5. Kapłaństwo - diakon - prezbiter - biskup - takie święcenia.
6. Małżeństwo - nierozerwalny związek kobiety i mężczyzny, przysięga przed ogiem i przed wiernymi.
7. Namaszczenie chorych - sakrament zbliżony do spowiedzi - udzielany jest osobom, które są w zagrożeniu śmierci. Odpuszcza grzechy, jeżeli chory pragnie przebaczenia.

Pytanie brzmi: Czy u Zielonoświątkowców występują któreś z powyższych sakramentów, a jeśli tak, to jak wyglądają?

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
30-08-2005 09:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów