msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
W sumie to się z tobą zgadzam Darth, ale z kolei od wielu kobiet, to jest chyba ważne, że to kobiety tak uważały, że jednak jeżeli już ktoś ma mieć gorsze wykształcenie, to niech to będzie kobieta :-k Nawet nie potrafię przytoczyć tłumaczenia takich poglądów, no ale tak często słyszałem...
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
14-02-2006 15:33 |
|
msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
Tak, w rodzinie mojej żony pojawił się teraz problem, ponieważ jedna z sióstr mieszkająca w USA związała się z Murzynem i co ona się teraz nasłuchuje od swojego ojca o traktowaniu kobiet przez Murzynów etc. etc. aż mi szkoda dziewczyny, pomijam już różnice w wykształceniu, bo one jakby sa mniej eksponowane w dyskusjach niż kolor skóry :-k
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
15-02-2006 02:15 |
|
Anonymous
Unregistered
|
ot i taka buraczana przaśność. Jako prosty robol sezonowy wdałem się w stosunki z córą straszliwie dzianych dzianych Niemiaszków - cóż nie powiem jej ojciec był wporządku, ale z matką był problem - bardzo nie lubiła Polaków (eufemizm), w jej opini byłem pijakiem, złodziejem i brudasem, zgrzytała kłami jak tylko mnie zobaczyła, normalnie zołza wredna coś między Dulską, archetypem teściowej z kawałem, a Hitlerem (z przewagą tego ostatniego) równie miło było z nią obcować co z chorym na dżumę wściekłym zagnanym w kąt szczurem.
Jako, że dla kobiety jestem w stanie wiele poświęcić, nawet część godności i miłości własnej, na uszczyplwości, złośliwości (i obelgi) reagowałem uśmiechami szerokimi jak banan, no i rzecz jasna starałem się być wobec niej szarmancki niczym przedwojenna inteligencja - w końcu nie zdzierżyłem i kobiecinie co miała około 40 i była naprawdę zadbana, zaczałem komplementa prawić jak pięknie wygląda jak na swój wiek i że nigdy bym jej nie dał 65 lat, i jaką uroczą jest babcią . Przestała się nade mną pastwić dopiero jak kiedyś targając wielką walizę (już to szykując się na jakiś wyjazd) zapytałem się czy nie pomóc jej z tą piękną i gustowną kosmetyczką (wiadomo kultura obliż).
Trzeba być asertywnym jak to mawiają, ale grunt to świadomość iż wiążemy się z osobą, a jej środowisko to tylko tło- raz ładne i przyjemne , raz syfiaste ale nie powinno przesłaniać I planu. Nieprawdaz?
|
|
15-02-2006 04:54 |
|
Offca
Stały bywalec
Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
|
|
15-02-2006 16:11 |
|
msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
Ale cóż poradzić, jak są ludzie, którzy dzięki temu czują się bezpiecznie...
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
15-02-2006 16:13 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Odniosłem wrażenie, że to kasa (facet) pożeniona ze zubożałą szlachtą (Dulska).
|
|
15-02-2006 22:40 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Nie wiem, ale nigdy nie odczułem na sobie tyle skondensowanej, bezinteresownej nienawiści.
|
|
17-02-2006 15:23 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Ela napisał(a):A czy wyciagnoles z tego jakis wniosek?
Tak- nie warto nadstawiać drugiego policzka, bo można wypluć zęby. Trzeba kąsać- cóż taki świat, tacy ludzie na nim. Generalnie sprawa jest zamknięta.
|
|
17-02-2006 15:49 |
|
Jólka
Stały bywalec
Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
|
|
02-02-2007 23:24 |
|
Rachel
Administrator
Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
|
Julia napisał(a):czy ludzie pochodzacy z zupelnie innych kultur maja szanse na udany zwiazek?
szansa zawsze jest.Tylko chodzi o kwestie stworzenia wspólnoty, zrozumienia siebie
Ważna kwestia uzgodnienia ważnych kwestii na początku związku aby później nie było nieporozumień.
Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.
Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
|
|
03-02-2007 01:55 |
|