Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość... przedmałżeńską
Autor Wiadomość
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Mysle, ze dobre by bylo przedstawienie tego czym jest milosc? Czy patrzac na malzenstwo milosc to tylko cielesne okazywanie sobie uczuc? Jesli tak to dla mnie jest to chore. I osobiscie wolabym takiej milosc nie doswiadczyc. dal mnie niesamowite jest doswiadczenie milosci Boga. Nie jest to doswiadczenie cielesne w sensie seksualne.
26-08-2004 14:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Boga katolickiego czy Boga dowolnej wiary?
26-08-2004 14:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Robi a o co chodzi? Dawaj cytaty czyjej wypowiedzi sie to tyczy. Bedzie nam latwiej sie dogadac Oczko
26-08-2004 23:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
zobacz na date twojego i mojego postu. 14:50 wiec byles o kilka sekund szybszy. w przeciwnym razie jakbym nie odnosil sie bezposrednio do wyzszego jk mniemalem posta, napisalbym cytat

[ Dodano: Pią 27 Sie 2004 11:06 ]
Daidoss napisał(a):Mysle, ze dobre by bylo przedstawienie tego czym jest milosc? Czy patrzac na malzenstwo milosc to tylko cielesne okazywanie sobie uczuc? Jesli tak to dla mnie jest to chore. I osobiscie wolabym takiej milosc nie doswiadczyc. dal mnie niesamowite jest doswiadczenie milosci Boga. Nie jest to doswiadczenie cielesne w sensie seksualne.

mysle ze nie trzeba o milosci pisac nic wiecej ponad to, co jest w "piesni o milosci", kazdy zna wiec nie bede szukal jaki to rozdzial. (jak ktos nie wie niech da znac). ale w milosci malzenskiej nie bez znaczenia jest pozycie seksualne i pisanie, ze milosc malzenska bedzie pelna przy zachowaniu sie jak "brat i siostra" bedzie grubym przesadzeniem. tak samo zbytnie rozpasanie seksualne jak i sama wstrzemiezliwosc nie sa dobre. co do wstrzemiezliwosci i jej negtywnych skutkow mamy nawet fragmenty w pismie. jak ktos pragnie to przytocze.
27-08-2004 11:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #20
To poprosimy o przytoczenie
Robi napisał(a):Tak samo zbytnie rozpasanie seksualne jak i sama wstrzemiezliwosc nie sa dobre. co do wstrzemiezliwosci i jej negtywnych skutkow mamy nawet fragmenty w pismie. jak ktos pragnie to przytocze.
Robi po co się pytasz, czy przytoczyć? Trzeba było od razu przytoczyć 8)

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
27-08-2004 11:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Ravenloff napisał(a):
Robi napisał(a):Tak samo zbytnie rozpasanie seksualne jak i sama wstrzemiezliwosc nie sa dobre. co do wstrzemiezliwosci i jej negtywnych skutkow mamy nawet fragmenty w pismie. jak ktos pragnie to przytocze.
Robi po co się pytasz, czy przytoczyć? Trzeba było od razu przytoczyć 8)

pytam sie po to, bo mi sie nie chcialo wtedy szukac i komentowac. ale skoro nalegasz, to zaraz cos poszperam. rozszerze tez troche zakres cytatow stosownie do dyskusji o czystosci malzenskiej i tam tez umieszcze te cytaty, jesli jakis moderator ma cos przeciwko, niech da znac wiadomoscia prywatatna Uśmiech

A więc.
Księga Rodzaju 2,24 napisał(a):Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.
no to jest chyba podstawa malzenstwa, wstep do syskusji i fogle Duży uśmiech

Powtórzonego Prawa 24,5 napisał(a):Jeśli mąż dopiero co poślubi żonę, to nie pójdzie do wojska i żaden publiczny obowiązek na niego nie przypadnie, lecz pozostanie przez jeden rok w domu, aby ucieszyć żonę, którą poślubił.
zwracam uwage na slowo ucieszyc - pod nim moze sie ukrywac szereg uciech seksualnych. a czemu az na rok? zeby poprzez te uciechy dokonala sie trwalosc ich zwiazku - tak to przynajmniej rozumiem

I Listo do Koryntian 7,2 napisał(a):Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża.
a wiec unikanie kontaktow fizycznych w malzenstwie grozi rozpusta. wiec czemu nie dac malzonkowi maximum przyjemnosci - przeciez to najblizsza osoba, z ktora jest sie zwiazanym sakramentem malzenstwa.

I Listo do Koryntian 7,3 napisał(a):Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi.
bez komentarza, chyba kazdy wie o co chodzi

I Listo do Koryntian 7,4 napisał(a):żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona.
a wiec wzmanka o calkowitym oddaniu sie sobie. a czy przez "ciało" rozumie sie tylko narzady plciowe? otoz nie! a wiec czemu taka schiza kosciola na punkcie stosunku (zeby zawsze towarzyszyl kazdemu zblizeniu)?

I Listo do Koryntian 7,5 napisał(a):Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.
a wiec szatan kusi wskutek niewstrzemiezliwosci. trafne spostrzezenie.

I Listo do Koryntian 7,6 napisał(a):To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
tylko dlaczego kosciol nie zachowuje takiej samej wyrozumialosci? nawet skoro czyny i gesty wychodza z czystej milosci?

I Listo do Koryntian 7,7 napisał(a):Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki.
rozni ludzie, rozne potrzeby (seksualne), rozne zestawy panvitan

I Listo do Koryntian 7,9 napisał(a):Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie. Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.
a wiec kontakty fizyczne w malzenstwie to nie jest az taki (ciezki) grzch, zeby zaraz po nim plonac. pieszczoty poza stosunkiem mozna by wrecz uznac za grzech lekki, jesli w ogole kwalifikowac to do grzechu.

I Listo do Koryntian 7,17 napisał(a):Zresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał. Ja tak właśnie nauczam we wszystkich Kościołach.
narazie wychodzi na to, ze kkk najlepiej wie, jak mi Pan wyznaczyl

I Listo do Koryntian 7,36 napisał(a):Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą.
fajnie brzmi, ale nie wiem czy dobrze to rozumiem, wiec proponuje dyskusjeUśmiech

Hebrajczyków 13,4 napisał(a):We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.
czystosc wyznaczona jest wiec wyrzeknieciem sie cudzolostwa i rozpusty. a jaka rozpusta jest w pieszczotach w malzenstwie bez stosunku?

Przysłów 5,17 napisał(a):Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze,
w miłości jej stale czuj rozkosz!
upajanie się piersią? czysty eroztyzm Język
27-08-2004 13:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ginekolog Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 9
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Ciekawe te Twoje cytaty. Szczególnie ten ostatni Duży uśmiech
A o co Ci chodzi z I Kor 7,36?
27-08-2004 13:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
nie wiem, moze chodzi o to ze koles ma dziewczyne, ktora ciagle jest dziewica a on juz chcialby sie z nia seksić. tak wiec swiety pawel pisze: "neich wiec czyni co chce" a potem "niech sie pobiora".
nie bierzcie na serio tej wypowiedzi.
27-08-2004 14:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
@ Robi: Pismo Świete zostalo napisane i zinterpretowane. Nie robi sie tego na wlasna rewke bo wychgodza bzdury.
27-08-2004 23:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
Daidoss napisał(a):@ Robi: Pismo Świete zostalo napisane i zinterpretowane. Nie robi sie tego na wlasna rewke bo wychgodza bzdury.

jesli tak mialoby byc, to dopuszcze sie stwierdzenia, ze bzdura jest to, ze Bog to kazdego osobiscie przemawia w kartach Pisma Swietego. jesli ci nie pasuje moja przedostatnia wypowiedz, to spox, bo tam napisalem, zeby nie brac tego na powaznie. ale jesli chodzi o te wyzsze cytaty, to kazdy ma prawo do wlasnych interpretacji. moim zdaniem bzdura jest odniesienie historii Onana do pieszczot malzenskich poza stosunkiem, bo to calkiem inna sytuacja, a jednak dla zwolennikow teorii czystosci malzenskiej to niepodwadalny argument w pismie sw.
28-08-2004 11:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Robi napisał(a):jesli tak mialoby byc, to dopuszcze sie stwierdzenia, ze bzdura jest to, ze Bog to kazdego osobiscie przemawia w kartach Pisma Swietego.
:arrow: To cos calkiem innego. Interpretacja Pisma Świetego a przemawianie Boga po przez karty Bibli nie ma ze soba nicx wspolnego. Bog przemawia podczas modlitwy. zazwyczaj to w glowie pojawiaja sie numerki i namiary na fragment w Pismie Świetym. A interpretujesz tak jak zwykly text.
Nie jest to trescia tematu, ale mozna stworzyc nowy na ten temat jesli chcesz. Pomysł
28-08-2004 11:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
nie ma sensu, bo to mam nadzieje chwilowe odejscie od tematu wynikajacego z roznicy zdan. a rozchodzi sie o to, ze odmawiasz mi interpretacji Biblii tak jakby kosciol katolicki mial monopol na rozumienie teksstow biblijnych. a moze tak w rzeczywistosci jest? nie mowie, ze we wszystkich intepretacjach mam racje i tak samo nei kazdy musi sie z nimi zgadzac.
28-08-2004 13:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
znalazłam cos ciekawego odnośnie czystości przedmałżeńskiej Uśmiech

I.Aspekt

Siedzi dwóch kumpli przy barze.
Piją równo, dają czadu.. bardzo się lubią.
Ufają sobie.. Są dla siebie, jak dwie połowy.
Nie są homoseksualistami, ale nie mogą bez siebie żyć.
To sprawia, że nie mają przed sobą oporów..
W pewnym momencie kumpel daje uwagę ziomowi:
-Wiesz Stary,już tyle lat chciałem Ci to powiedzieć,
ale jakoś nie miałem odwagi.Gdy widzę Twój kryzys
w małżeństwie,przypomina mi się przeszłość...
Twoja żona nigdy nie była święta. Lubiła bardzo
zabawę. Kochała tańczyć. Uwielbiała uwodzić..
No..w końcu jest kobietą.. ale miała jedną wadę..
Była erotomanką.. Nigdy się do tego nie przyznawała.
Wszystkie kobiety są skryte.. nie powiedzą tego..
Gdybym miał policzyć swoich kumpli.. to miało ją z trzech.
Mimo słabości nie była puszczalska... ale sposób, w jaki
ich obracała.. przyprawiał mnie o mdłości.. nie miała
granic.. kochała to.. nie wstydziła się myziać przy innych.
Gdy dziś patrzę na Twoją krzywdę i jej zazdrość,
nie mogę znieść jej hipokryzji... jakim prawem ona
wymawia Ci, że lubisz spędzać czas z kobietami,
w pracy, pozostając tylko na stopie koleżeńskiej.
Ty byś jej nie zdradził.. w życiu...

II.Aspekt

Siedzi dwóch kumpli przy barze.
Piją równo, dają czadu.. bardzo się lubią.
Ufają sobie.. Są dla siebie, jak dwie połowy.
Nie są homoseksualistami, ale nie mogą bez siebie żyć.
To sprawia, że nie mają przed sobą oporów..
W pewnym momencie kumpel daje uwagę ziomowi:
-Wiesz Stary,już tyle lat chciałem Ci to powiedzieć,
ale jakoś nie miałem odwagi.Gdy widzę Twój kryzys
w małżeństwie,przypomina mi się przeszłość...
Twoja żona była taka święta. Lubiła bardzo
zabawę. Kochała tańczyć. Ale nie uwodziła..
No..w końcu jest kobietą.. szanowała się jednak..
Była erotomanką.. Nigdy się do tego nie przyznawała.
Wszystkie kobiety są skryte.. nie powiedzą tego..
Ale mocno trzymała zmysły na wodzy.
Marzyła o tym, by oddać swoje ciało mężowi.
Nie przed ślubem.. bo zdarza się rozpad związku
nawet w dniu ślubu.. marzyła o prezencie dla męża.
Gdybym miał policzyć swoich kumpli.. to miało ją z trzech.
Mimo słabości nie dała się im nawet dotknąć.....
ale sposób, w jaki ich zniewalała.. przyprawiał mnie o zazdrość..
miała granice.. kochała to.. ale wstydziła się myziać przy innych.
Znała zasady. Gdy dziś patrzę na waszą krzywdę,
nie mogę znieść tego... przecież ona była taka dobra...
marzyła,by dać szczęście mężowi.. była wierna już przed ślubem.
Nie potrafię tego określić... stary.. ja się w niej kochałem..
Śliczna, seksowna... ale szanowała się.. cud natury..
Przestań się dąsać.. nie ważne, iż ona nie ma racji..
Idź do niej z kwiatami... nie przepraszaj.. bo to ona przegięła..
Ale przez wzgląd na przeszłość.. zrób to dla niej..
Chyba na to zasługuje? Na pewno dojdziecie do zgody.


Co wy na to?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
28-09-2005 14:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #29
 
Pewnie, że to też możliwe, ale jeśli ktoś nie był wierny przed ślubem, jak oczekiwać wieroiści po :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-09-2005 21:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Annnika napisał(a):Pewnie, że to też możliwe, ale jeśli ktoś nie był wierny przed ślubem, jak oczekiwać wieroiści po :?:

Jeśli przed ślubem nie dochowuje się wierności, to logiczne jest, że sam sakrament nie wiele zmieni i po slubie będzie podobnie.
Dlatego jest ten czas kiedy ludzie poznają się wzajemnie.
Natomiast takie cechy jak wierność czy uczciwość to nie jest kwestia samego chodzenia, by się ich nauczyć, tego się uczy od samego początku, kiedy jest się dzieckiem. Później już trudno się tego nauczyć. Sam związek jest tylko dopełnieniem tego, czego nauczyliśmy sie przez te wszystkie lata młodości, kiedy byliśmy dziećmi, później nastolatkami aż wreszcie doszliśmy do tego etapu,kiedy sami będziemy decydować o własnym zyciu.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
30-09-2005 05:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów