Dzieci katowane przez rodziców

***Annnika*** · 01-11-2005 22:20

Mnie do furii za to doprowadziła w związku z Agatką i innymi dziećmi lakoniczna uwaga "Sąsiedzi słyszeli nieraz krzyki i płacze dziecka "
TO kurdę gdzie oni wtedy byli :evil: :?: :!:

TOMASZ32-SANCTI · 01-11-2005 22:33

Annnika napisał(a):Mnie do furii za to doprowadziła w związku z Agatką i innymi dziećmi lakoniczna uwaga "Sąsiedzi słyszeli nieraz krzyki i płacze dziecka "
TO kurdę gdzie oni wtedy byli :evil: :?: :!:

Byli w domu, tylko bali się dostać w nos od takiego typa.

To jest jednak głupota ludzka,żeby nie reagować na takie rzeczy, a później głupie gadanie: dlaczego nic się nie zrobiło?
Bo się nie chciało. Wypada się tylko modlić za takich ludzi o mądrość i poczucie obowiązku pomocy.

SZOK, to co się dzieje. Za głowe się tylko złapać.
Skąd ta głupota się bierze, bo trudno mi uwierzyć,że wszyscy ci ludzie byli katowani w dzieciństwie. #-o

Pozdrawiam

msg · 01-11-2005 22:35

TOMASZ32 napisał(a):To jest jednak głupota ludzka,żeby nie reagować na takie rzeczy,

Ja nie nazwałbym tego głupotą tylko po prostu strachem. Żyjemy w czsach w których przemoc epatuje do nas ze wszystkich stron. Po prostu się boimy.

***Annnika*** · 01-11-2005 22:41

Anonimowo zgosic nie problem :/ a policja ma obowiazek sprawdzać KAŻDE zgłoszenie tego typu. Łatwiej powiedzieć "A co ja mogę :?: " i nie robić nic Smutny

TOMASZ32-SANCTI · 01-11-2005 22:49

Annnika napisał(a):Anonimowo zgosic nie problem :/ a policja ma obowiazek sprawdzać KAŻDE zgłoszenie tego typu. Łatwiej powiedzieć "A co ja mogę :?: " i nie robić nic

My o tym wiemy, ale nie wszyscy się niestety do tego stosują.
I to jest najgorsze, bo dzieki takim interwencjom można by było uratować życie wielu dzieciom. :x

Pozdrawiam

Jólka · 01-11-2005 23:36

ja sie nie dziwię tym sasiadom. Naprawdę egoistyczny lęk paraliżuje. Sama miałam taka sytuacje wynajmując mieszkanie w czasach studenckich, gdzie sąsiad niemal codziennie bił nastoletną córkę i wyzywał żonę. Jednak nasz lęk o własną skórę był silniejszy.

TOMASZ32-SANCTI · 01-11-2005 23:58

Dlatego te dzieci umierają, bo ludzie nic nie robią. Od czego jest telefon. Tym bardziej w bloku, gdzie mieszka dużo ludzi nikt nie będzie wiedział, kto dzwonił na policję, po za tym mozna prosić policje o anonimowość i policja powinna to uszanować. Tylko najlepiej i najwygodniej nie robić nic.

Umnie była taka sytuacja, że sąsiadka przyszła mnie prosić, bym zadzwonił na policję,bo ją mąż bije. I zadzwoniłem. Miałem gdzies męża, co zabije mnie za to? Później sama to załatwiła na komisariacie.

Jeśli ludzie okazują strach, to taki talent niczego się nie boi, bo ludzie nic nie mówią, bo boją się jego a on jest bezkarny.
Sytuaca sie zmienia, jeśli ludzie się takiemu postawią i zgłoszą na policję. Strach ludzi pozwala przestępcom działać bezkarnie.
Może czas to zmienić. Ile dzieci mogło by wtedy żyć?

Pozdrawiam

Jólka · 02-11-2005 00:25

no tak, tylko problem polegal na tym, ze my nie mialysmy jak i skad zadzwonic, poza tym nie mialysmy tam meldunku, wiec mogloby nam to tylko zaszkodzic, a sasiad to był kawał chłopa i... naprawde strach sie bac Smutny

***Annnika*** · 02-11-2005 10:34

Ale to nie jest tak, że zawsze wokół bitych dzieci sami nielegalnie mieszkajacy niezameldowani mieszkają :/ A i tak zgłoszeń nie ma ...

meta · 02-11-2005 20:50

Tyle opowieści, a żadnego konkretnego przypadku nikt nie podaje. Opieracie się tylko na doniesieniach mediów i tworzycie wirtualną rzeczywistość składającą się z „faktów” medialnych. Czy warto, aby cały kraj zajmował się patologią? marudzenie i strata czasu.
No i co to za Odnowa, w której nikt nawet nie odniesie się do propozycji modlitwy wspólnotowej. To prymitywne plemiona mają swoje sposoby na unieszkodliwienie sąsiadów łamiących zasady wspólnoty, a my - cywilizowani i chrześcijanie, i katolicy – nie mamy wspólnych norm regulujących życie społeczne?
tylko kajdanki, areszty, sądy?
A gdzie miłość bliźniego? Jedni drugich brzemiona noście? Uczynki miłosierdzia: nieumiejących pouczyć.

TOMASZ32-SANCTI · 02-11-2005 21:34

meta napisał(a):Tyle opowieści, a żadnego konkretnego przypadku nikt nie podaje. Opieracie się tylko na doniesieniach mediów i tworzycie wirtualną rzeczywistość składającą się z „faktów” medialnych. Czy warto, aby cały kraj zajmował się patologią? marudzenie i strata czasu.
No i co to za Odnowa, w której nikt nawet nie odniesie się do propozycji modlitwy wspólnotowej. To prymitywne plemiona mają swoje sposoby na unieszkodliwienie sąsiadów łamiących zasady wspólnoty, a my - cywilizowani i chrześcijanie, i katolicy – nie mamy wspólnych norm regulujących życie społeczne?
tylko kajdanki, areszty, sądy?
A gdzie miłość bliźniego? Jedni drugich brzemiona noście? Uczynki miłosierdzia: nieumiejących pouczyć.

Wiesz meta,piszesz o miłości do bliźniego i o tym,że kajdanki,areszty są stosowane wobec takich ludzi, którzy dopuszczają się takich przestępstw. W takim razie, powiedz, gdzie jest miłość do blixniego takich osób, które katują drugiego człowieka,mało tego, gdzie jest miłość do własnych dzieci,bo czemu one są winne, bo co je narażać na takie ogromne cierpienie a nawet na śmierć?

Ja rozumiem,że modlitwa jest bardzo potrzebna, ale ona wszystkiego nie załatwi. Człowiek powinien odpowiedziec za swój czyn i ponieść karę za swój czyn. Wiem,że to nie jest dobry sposób na to, by człowiek mógł się czegoś nauczyć,że w więzieniu często niszczy sie zycie takiego człowieka, ale nie mozna jednak postępować tak, by tacy ludzie nie byli karani za takie poważne przestępstwa, w końcu kazdy ma prawo do życia i należy mu się ochrona własnego życia i zdrowia, a że dzieci nie potrafią się same obronić,więc tym bardziej należy im się właściwa opieka.

Pozdrawiam

meta · 04-11-2005 11:19

Człowiek, który dzisiaj maltretuje swoje dzieci, to ktoś, kto kiedyś – wcale nie tak dawno – sam był maltretowany,którego jakoś nikt nie bronił, a teraz żeby niesprawiedliwości stało się zadość nakłania się nas do myślenia, że ktoś taki zasługuje na potępienie i karę. No wiesz – za to że ani dom ani sąsiedzi, ani szkoła nie potrafili mu pomóc. Czy ktoś zapyta dlaczego on pije, dlaczego się źle prowadzi, dlaczego został tak poprowadzony przez wychowawców, że nie odnalazł swojego miejsca w życiu? Może mógłby być najlepszym piłkarzem, ale jego rodzice dostawali pieniądze na alkohol od państwa, tak że na strój sportowy dla syna nie starczyło. Może się po prostu wstydził przed kolegami, że jest widocznie zabiedzony, i wolał się nie pokazywać na lekcji wf. Może w domu nie było komputera – co ja mówię. Nie było nawet słownika języka polskiego, i mały człowiek nie znał podstawowych słów używanych przez jego rówieśników, bo u niego w domu panował język „szczególny”. Może nie chodził do kolegów, ani do biblioteki, ani nawet do szkoły, bo krępująca była dla niego świadomość, że każdy widzi jego biedę i się nią brzydzi?

Szkoła/wychowanie, religia, minimum socjalne, pozytywne wzorce w mediach – to jest konieczne, a nie kajdanki. Niech nikt nie mówi najpierw o karaniu człowieka zaniedbanego przez społeczeństwo, zamiast propozycji ratowania człowieka.

NO · 04-11-2005 11:19

Cytat:no ja akurat nie jestem przeciwnikiem klapsa, jako jednego z argumentów wychowawczych, jakoś nie czuję się dzieckiem maltretowanym, choć moi rodzice stosowali takie kary, myślę, że wina leży po stronie niewłaściwej opieki ze strony uprawnionych do tego i niewłasciwego systemu kar za takie przestępstwa jak znęcanie się czy to fizyczne czy psychiczne, no i w naszej obojętności - nie będę się wtrącać bo to sprawy rodzinne ???

Poczytaj sobie wywiady z Michalczewskim (mistrzem świata boksu zawodowego) co On pisze o przemocy fizycznej wobec dzieci i ile jest warta jej skuteczność.

TOMASZ:

Cytat:A proboszcz przyjdzie do takiego delikwenta i załozy mu kajdanki albo wygłosi katechezę na temat rodziny?

Proboszcz jest od tego by dbać o swoje owce. Czytałeś może taką książkę pod tytułem "Nowy Testament" ??? Chyba nie. Tam jest taki kawałek o "Dobrym Pasterzu" i co on robi za swoje owce...

Cytat:Jednak by specjalnie się nie narażać, można w takich przypadkach anonimowo powiadomić opieke społeczną lub prokuraturę, a ona będzie wiedziała co ma robić.

Koniecznie ANONIMOWO !!! Najlepiej mówić do słuchawki przez chusteczkę do nosa (jak kapitan Hans Kloss w "Stawce Większej niż Życie").
Ale żeby przypadkiem się nie zaangażować !!! Ot; taki mały anonimowy donosik od czasu do czasu !!! Brawo. Jednak dziesiątki lat stalinizmu odcisnęły swoje piętno na rozumowaniu ludzi.

I znowu:

Cytat:To jest jednak głupota ludzka,żeby nie reagować na takie rzeczy, a później głupie gadanie: dlaczego nic się nie zrobiło?
Bo się nie chciało.

a dalej:

Cytat:Wątpię, co jedynie moze polecic taką rodzinę modlitwie.

Zdecyduj się, mój drogi. To nie pierwszy temat w którym ciągle zmieniasz zdanie i lawirujesz odpowiedziami tak, by zawsze być OK. Czy nie masz swoich własnych poglądów ???

Cytat:Tym bardziej w bloku, gdzie mieszka dużo ludzi nikt nie będzie wiedział, kto dzwonił na policję,

Pewnie. Można też napisać donos lewą ręką albo wycinać litery z gazety. Nie zapomnij zatytuować: "...Uprzejmie donoszę..." oraz podpisać: "...życzliwy..."

Cytat:I zadzwoniłem.

Mój Ty Bohaterze !!! Ale mam nadzieję, że nie ryzykowałeś zbyt wiele i mówiłeś jednak do słuchawki przez chusteczkę ???

meta · 05-11-2005 00:59

No, Ty się chyba po prostu miotasz. Z jakiegoś powodu bardzo się emocjonujesz, szczególnie kwestią anonimowości i "donosów", chociaż nie wiem czemu zgłoszenie krzywdy dziecka, czyli czyn raczej właściwy nazywasz donosem(donos oznacza podłość). Czemu potępiasz anonimowość zgłoszenia?

TOMASZ32-SANCTI · 05-11-2005 01:13

NO napisał(a):
Cytat:no ja akurat nie jestem przeciwnikiem klapsa, jako jednego z argumentów wychowawczych, jakoś nie czuję się dzieckiem maltretowanym, choć moi rodzice stosowali takie kary, myślę, że wina leży po stronie niewłaściwej opieki ze strony uprawnionych do tego i niewłasciwego systemu kar za takie przestępstwa jak znęcanie się czy to fizyczne czy psychiczne, no i w naszej obojętności - nie będę się wtrącać bo to sprawy rodzinne ???

Poczytaj sobie wywiady z Michalczewskim (mistrzem świata boksu zawodowego) co On pisze o przemocy fizycznej wobec dzieci i ile jest warta jej skuteczność.

TOMASZ:

Cytat:A proboszcz przyjdzie do takiego delikwenta i załozy mu kajdanki albo wygłosi katechezę na temat rodziny?

Proboszcz jest od tego by dbać o swoje owce. Czytałeś może taką książkę pod tytułem "Nowy Testament" ??? Chyba nie. Tam jest taki kawałek o "Dobrym Pasterzu" i co on robi za swoje owce...

Cytat:Jednak by specjalnie się nie narażać, można w takich przypadkach anonimowo powiadomić opieke społeczną lub prokuraturę, a ona będzie wiedziała co ma robić.

Koniecznie ANONIMOWO !!! Najlepiej mówić do słuchawki przez chusteczkę do nosa (jak kapitan Hans Kloss w "Stawce Większej niż Życie").
Ale żeby przypadkiem się nie zaangażować !!! Ot; taki mały anonimowy donosik od czasu do czasu !!! Brawo. Jednak dziesiątki lat stalinizmu odcisnęły swoje piętno na rozumowaniu ludzi.

I znowu:

Cytat:To jest jednak głupota ludzka,żeby nie reagować na takie rzeczy, a później głupie gadanie: dlaczego nic się nie zrobiło?
Bo się nie chciało.

a dalej:

Cytat:Wątpię, co jedynie moze polecic taką rodzinę modlitwie.

Zdecyduj się, mój drogi. To nie pierwszy temat w którym ciągle zmieniasz zdanie i lawirujesz odpowiedziami tak, by zawsze być OK. Czy nie masz swoich własnych poglądów ???

Cytat:Tym bardziej w bloku, gdzie mieszka dużo ludzi nikt nie będzie wiedział, kto dzwonił na policję,

Pewnie. Można też napisać donos lewą ręką albo wycinać litery z gazety. Nie zapomnij zatytuować: "...Uprzejmie donoszę..." oraz podpisać: "...życzliwy..."

Cytat:I zadzwoniłem.

Mój Ty Bohaterze !!! Ale mam nadzieję, że nie ryzykowałeś zbyt wiele i mówiłeś jednak do słuchawki przez chusteczkę ???

1.Akurat czytałem nowy testament No,i nadal go czytam,nie wiem jak ty? Wiem,że dobry pasterz dba o swoje owce,ale fakt jest faktem,że proboszcz nie jest Bogiem i nie wszystko może, a tym bardziej nie jest tym, który decyduje czy kogoś aresztować czy nie za taki czyn jak katowanie dzieci, od tego są sądy.

2.Wiesz No, twoja ironia świadczy o tobie, tylko niestety nie najlepiej,bo to negatywna cecha. Stalinizm mógł na tobie odcisnąć swoje piętno, dlatego myślisz jak myślisz, chyba nie najlepiej, skoro posuwasz się do ironii.

3.Nie zmieniam zdania, mam cały czas te same poglądy na tematy, w których odpowiadam. Odpowiadam w zależności od tego co kto napisał,czasami człowiek może się mylić i jakoś potrafię się do tego przyznać, ale w przeciwieństwie do Ciebie, nie używam ironii względem innych, chyba,że sami jej używają,ale staram się nie postępować jak inni.

4.Wiesz, jakoś twoje ironiczne wypowiedzi wcale mnie nie dziwią, skoro stalinizm odcisnął na tobie swoje piętno.
Nie jestem żadnym bohaterem, wbij sobie to do głowy. Zrobiłem to co trzeba. Ty może wolałbyś zmyć taką osobę, by sobie głowy nie zawracać niż jej pomóc, co?

Tak na koniec: może skończysz z tą głupią ironią,bo ona raczej nie bawi a ni nie śmieszy,pokazujesz tylko przez nią swoją niską wartość jako człowiek, to chyba nie jest raczej powód do radości.

Pozdrawiam