~ Chce Cie cichego

[Grajkoz]

Oczywiście, ale ja tylko napisałem swoje spostrzeżenia, subiektywne. Poza tym potraktowałem ten utwór bardziej jako wiersz, a nie modlitwę, a lubię jak w wierszach jest dużo metafor i surowości.
A co do modlitwy, gdy ja rozmawiam z Bogiem to często wygląda to podobnie jak w tekście Płomyka
W tym dziale umieściłem kilka wierszy Czesława Miłosza i jest tam jeden taki, który bardzo przypomina modlitwę "Alkoholik wstępuje w bramę niebios". Bardzo polecam do przeczytania 8)

[paprotka]

wuj zboj napisał(a):To jest modlitwa, Grajkozie. Modlitwa powinna byc prawdziwa.

Bywa, ze "przeslodzona" modlitwa potrafi byc prawdziwa dzieki "przeslodzeniu".

Dziekuje

Grakoz, to jest maja modlitwa. Ja nie pisze aby kogos zachwycic czy dla samego pisania. Slowa, ktorymi sie z Wami podzielilam sa rozmowa z moim Bogiem, z Jezusem. Jezeli cos wydaje sie troche przeslodzone to znaczy, ze Bog jest moja slodkoscia. W piesni nad piesnaimi czytamy, ze Jego milosc jest slodsza od wina.

Oczywiscie nikt tu nie mial na mysli wina wytrawnego :mrgreen: . Dziekuje Wam jeszce raz za mile slowa i niech Bog Wam blogoslawi.

[ Dodano: Czw 09 Lip, 2009 21:47 ]
Przeczytalam ten swoj wiersz jeszcze raz (szukalam kopi i mi sie przypomnialo ze tu ja zostawilam) i musze powiedziec, ze moja milosc do Boga bardzo sie zmienila od czasu, kiedy te slowa napilasalam. Czytam i sama nie moge uwierzyc, ze to moja reka :roll: