Ankieta: Czy koalicja POPiS przetrwa ?
dłużej niż 2 lata
wytrwa do końcą !!!
niedłużej niż 2 lata
nigdy nie powstanie
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy koalicja POPiS przetrwa ?
Autor Wiadomość
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
TOMASZ32 napisał(a):Ja jak się tej parodii ustanawiania rządu przygladam to widzę zgraję dzieciaków, którzy nie maja pojęcia o rządzeniu, tylko walczą o stołki jak dzieci o zabawki.
Gdyby to była zgraja dzieciaków, to jeszcze byłoby do zniesienia, dla mnie to wygląda wręcz jak zgraja wygłodniałych wilków rzuca się na władzę, jak na ten upragniony od lat łup.

Rozmowy jednak wciąż trwają, jakieś przynajmniej, więc mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Rząd mniejszościowy mi się nie podoba, bo to będzie bardzo korupcjogenne. No i kwestia obietnic wyborczych pozostaje otwarta.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
28-10-2005 14:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
msg napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Ja jak się tej parodii ustanawiania rządu przygladam to widzę zgraję dzieciaków, którzy nie maja pojęcia o rządzeniu, tylko walczą o stołki jak dzieci o zabawki.
Gdyby to była zgraja dzieciaków, to jeszcze byłoby do zniesienia, dla mnie to wygląda wręcz jak zgraja wygłodniałych wilków rzuca się na władzę, jak na ten upragniony od lat łup.

Rozmowy jednak wciąż trwają, jakieś przynajmniej, więc mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Rząd mniejszościowy mi się nie podoba, bo to będzie bardzo korupcjogenne. No i kwestia obietnic wyborczych pozostaje otwarta.

Jak tą sytuację by nie określić, dla mnie to jest zgroza, by dorośli ludzie zachowywali się tak karygodnie, nie myśląc o swoim kraju i ludziach, tylko o własnych tyłkach.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-10-2005 14:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
Ale czemu się dziwisz?! Zastanów się jakbyś się zachowywał gdybys przez 15 lat czekał na swoją chwilę, że w końcu będzie mogło być tak, jak ty tego chcesz - bez względu na wszystko. Żeby tylko w tym swoim zapatrzeniu na siebie nie zagalopowali się za mocno, bo w przyszłym roku czekają nas wybory samorządowe, które mogą też spowodować małą rewolucję, tylko tym razem "na dole".

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
28-10-2005 14:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
msg napisał(a):Ale czemu się dziwisz?! Zastanów się jakbyś się zachowywał gdybys przez 15 lat czekał na swoją chwilę, że w końcu będzie mogło być tak, jak ty tego chcesz - bez względu na wszystko. Żeby tylko w tym swoim zapatrzeniu na siebie nie zagalopowali się za mocno, bo w przyszłym roku czekają nas wybory samorządowe, które mogą też spowodować małą rewolucję, tylko tym razem "na dole".

Moze nie na taką chwilę,jak widzę tych wszystkich ludzi żerujacych jak hieny wygłodniałe to nie bardzo bym chciał bym mógł być na ich miejscu. Poza tym rządzenie krajem to nie dbanie tylko o swój tyłek, ale przede wszystkim dbanie o innych.
Jak narazie nie widać żadnej troski o ludzi. Biorąc na siebie tak ogromna odpowiedzialność za innych trzeba dążyć do tego by ludzie mogli żyć, a nie zachowywać się jak hieny.
Jeśli nie jest się odpowiedzialnym to po co brać się za rządzenie? Po co się tam pchać, jeśli nie myśli się o innych ludzi.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-10-2005 15:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
TOMASZ32 napisał(a):Jeśli nie jest się odpowiedzialnym to po co brać się za rządzenie? Po co się tam pchać, jeśli nie myśli się o innych ludzi
Rozumiem, że są to pytania retoryczne Uśmiech Moim zdaniem powodem podstawowym jest władza, sama władza, czysta władza i tylko władza. Ludzie cały czas głęboko w to wierzą, że jak jesteś przy władzy to możesz wszystko: załatwić pracę rodzinie, zatroszczyć się o bliskich i przyjaciół, a gdzieś tam później również i o pozostałych obywateli, ale takiego obywatelskiego pędu to się dostaje na półtora, może rok przed kolejnymi wyborami.

Przepraszam za tak cyniczną odpowiedź, ale bardzo mnie rozbawiły twoje wątpliwości. Jaka powinna być władza, jaki powinien być polityk to każdy z nas mniej więcej wie, a że jest jak jest to już inna sprawa. No, a że okazuje się, że w sumie nie ma znaczenia czy to pis, po, sld, lpr czy samoobrona czy jeszcze cos innego, to też smutna rzeczywistość. Dlatego cały czas twierdzę, że do polityki powinni być dopuszczani przede wszystkim ludzie bogaci oraz dowartościowani.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
28-10-2005 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
msg napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Jeśli nie jest się odpowiedzialnym to po co brać się za rządzenie? Po co się tam pchać, jeśli nie myśli się o innych ludzi
Rozumiem, że są to pytania retoryczne Uśmiech Moim zdaniem powodem podstawowym jest władza, sama władza, czysta władza i tylko władza. Ludzie cały czas głęboko w to wierzą, że jak jesteś przy władzy to możesz wszystko: załatwić pracę rodzinie, zatroszczyć się o bliskich i przyjaciół, a gdzieś tam później również i o pozostałych obywateli, ale takiego obywatelskiego pędu to się dostaje na półtora, może rok przed kolejnymi wyborami.

Przepraszam za tak cyniczną odpowiedź, ale bardzo mnie rozbawiły twoje wątpliwości. Jaka powinna być władza, jaki powinien być polityk to każdy z nas mniej więcej wie, a że jest jak jest to już inna sprawa. No, a że okazuje się, że w sumie nie ma znaczenia czy to pis, po, sld, lpr czy samoobrona czy jeszcze cos innego, to też smutna rzeczywistość. Dlatego cały czas twierdzę, że do polityki powinni być dopuszczani przede wszystkim ludzie bogaci oraz dowartościowani.

Wiesz msg, tacy ludzie już tam są, dowartościowani,bogaci, mało tego - uważający się za katolików, tylko jakoś nie widać ich pozytywnego działania. Bynajmniej ja takowego nie widzę.
I mam takie przekonanie, ze własnie bogatym nie warto dawać okazji do takich stanowisk, bo im wiecznie mało wszystkiego.

A tak na marginesie, jakich ludzi uważasz za dowartościowanych lub też za własciwych na takie odpowiedzialne stanowiska?

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-10-2005 18:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #37
 
Dlaczego PO nie weszło do koalicji :?:

Oto odpowiedź:

Są lata 80 powstaje "Solidarność. Komuniści zaczynają zdawać sobie sprawę że system komunistyczny upada (również ekonomicznie). Zaczynają się gorączkowe poszukiwania rozwiązania tego problemu. W porozumieniu z Moskwą nadchodzi rozwiązanie. Trzeba dać ludziom pozorowaną wolność, podczas gdy u steru władzy pozostaną ci sami ludzie lub ich kontynuatorzy. Zawiązuje się tajne porozumienie między częścią kierownictwa "Solidarności", a aparatem komunistycznym. Niewygodni działacze zostają zepchnięci przez służby na boczny tor, następuje torowanie drogi do władzy nad związkiem wcześniej "ułożonych" przez SB-ecję ludzi. Na czele "Solidarności" staje Lech Wałęsa (pseudonim operacyjny "Bolek"). Następuje pozorowane porozumienie "Solidarności" z władzami PZPR. Po akceptacji Moskwy zostaje zawiązany plan zorganizowania "Okrągłego Stołu".
Ludzie w zdumieniu odzyskują wolność, jednak nie wiedzą jeszcze, że jest to pozorowana wolność. W rzeczywistości jest to kontynuacja dawnego systemu w "nowym opakowaniu" dostosowanym do realiów epoki kapitalizmu. Gwarantem tego jest tajne porozumienie w Magdalence, w której to czołowi działacze "Solidarności" na czele z Lechem Wałęsą, Tadeuszem Mazowieckim i Panem Geremkiem dosłownie sprzedają Polskę komunistom. Następuje rozmieszczenie w elitach biznesowo-politycznych nomenklatury komunistycznej. W międzyczasie gen. Jaruzelski prosi o specjalny protektorat Moskwy dla dwóch osób. Podaje nazwiska: Kwaśniewski i Miller. W dalszym ciągu trwa grabież majątku narodowego przez ludzi nazywanych już "postkomunistami". Na drodze staje jednak rząd Olszewskiego, pałający zamiarem przeprowadzenia lustracji i PRAWDZIWEJ dekomunizacji. Na posiedzeniu sejmu po raz pierwszy padają słowa że Wałęsa był agentem SB. Szybko z inicjatywą wychodzi KLD, Jan Maria Rokita składa wniosek o rozwiązanie Rady Ministrów. Dalej inicjatywę przejmuje Lech Wałęsa, następuje tajna narada m.in. Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego, Donalda Tuska i niczego nie świadomego Waldemara Pawlaka. Wieczorem rząd Olszewskiego zostaje obalony, lustracja wstrzymana.
Polska ponownie wpada w "szpony" agentury. Gospodarka w dalszym ciągu jest uzależniana przez ogromne wpływy ludzi wywodzących się z PZPR-u. Mijają lata. Następuje hegemonia władzy SLD, premierem zostaje wcześniej wspomniany Leszek Miller. Na prezydenta wybrany zostaje Aleksander Kwaśniewski. Zmanipulowane społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy, że w dalszym ciągu realizowany jest plan z Magdalenki. Mija kolejna kadencja rządu zabójcza dla społeczeństwa polskiego. 2/3 Polaków żyje już na skraju nędzy. Jednak cofnijmy się o parę lat. Wybucha afera "Rywina", afera "Orlenu", afera "PZU", społeczeństwo powoli uświadamia sobie że zostało oszukane. Postkomuniści wpadają w popłoch, w pośpiechu tworzą nowe partie w nadziei że Polacy ponownie dadzą się oszukać. Do akcji wkraczają media w lwiej części opanowane przez wpływy nomenklatury komunistycznej. Plan po części się udaje; SLD jest w parlamencie, jednak nie do końca. Wybory miało wygrać PO, spadkobierca Unii Wolności, składające się z ludzi KLD i UD. To na nich właśnie liczyli postkomuniści, wiedzieli bowiem że są to "ich ludzie" z którymi w dalszym ciągu będzie można się dogadać.
Ostatnia szansa na zablokowanie przemian: WYBORY PREZYDENCKIE. Wpływowa nomenklatura komunistyczna uruchamia media i wszelkie środki manipulacji. Jeden po drugim przekazują poparcie człowiekowi, który zagwarantuje im bezpieczeństwo. To ich ostatnia szansa. Kolejno Wałęsa, Borowski, Miller, Mazowiecki, Frasyniuk, a za nimi następni deklarują poparcie dla Donalda Tuska, niektórzy z nich są jednak bardziej ostrożni, gdyż wiedzą że reprezentują środowiska, które w społeczeństwie mogą wzbudzić niepokój, efektem tego jest zapowiedź Kwaśniewskiego i Olejniczaka, że na "na pewno nie poprą Kaczyńskiego". Mimo wszystko Kaczyński wygrał wybory. Ostatnią szansa postkomunistów na zablokowanie zmian jest, albo ugięcie się PiS (co nie wchodzi w grę ponieważ PiS pokazał że nie pójdzie na porozumienie z "układem"), albo przedterminowe wybory i na tą drugą opcję liczy PO ze swoimi poplecznikami, blokując i przedłużając powstanie rządu. Media również robią swoje usiłując za wszelką cenę skompromitować PiS, co jest już przygotowaniem do z góry zaplanowanego scenariusza, a jest on taki "w następnych wyborach musimy mieć w sejmie większość". Pytanie tylko czy naród da się na to nabrać, OBY NIE...

Cytat pochodzi ze tej strony.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
30-10-2005 13:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #38
 
Fajne Szczęśliwy ale na początku zapomniałeś dopisać "dawno, dawno temu w odległej galaktyce......." Duży uśmiech

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
30-10-2005 14:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
godunow Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
Cytat
Cytat: Na posiedzeniu sejmu po raz pierwszy padaj że Wałęsa był agentem SB.
Nie ma żadnych dokumentów które by stwierdzały ąę agentem jest Lechu . Rewelacje te podawane są przez środowiska związane z Radiem Maryja .. 8 lat temu środowiska związane z tym radiem i sam Pan Rydzyk promują na swojej antenie Marian Krzaklewskiego i jego ekipę jak się skończyły rządy AWS-u jeszcze gorzej jak ekipy pana Leszka.. A mieli być zbawcami narodu.. Gdy by Kaczyńcy nie związali się z Radiem Maryja środowiskiem ultra katolickim byli bardziej wiarygodni.. Niestety obecnej sytuacji tak nie jest..
Nie ma ządnych podstaw aby sądzić że Lech Wałęsa był Bolkiem Jest to braza Pan Lecha ,

Jak by nie Pan Lech to Pan Rydzyk długo jescze by siedział w Niemczech...
Pozdrawiam

Pamiętaj Ty Boga możesz zapomnieć? !!
Ale Bóg nie zapomni o Tobie.. Nigdy
30-10-2005 16:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
Wałęsa agentem Szczęśliwy :shock: Duży uśmiech - pewnie bardzo głęboko uśpionym? Szczęśliwy =D>

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
30-10-2005 16:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #41
 
... aż się obudzić zapomniał... :zmieszany:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-10-2005 18:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #42
 
Ravenloff napisał(a):Dlaczego PO nie weszło do koalicji
Oto odpowiedź:
No fajnie ! Mamy tu jasno i niedwuznacznie wyłożoną "spiskową teorię dziejów" wg LePeRa. Zapomniano tylko załączyć tabelkę z podziałem na 3 kolumny tzn. "mason", "żyd" i "kryptokomunista", po czym włożyć weń odpowiednie nazwiska. Wiadomo też jaki jest cel tego artykułu: doprowadzić do koalicji PiS + LePeR.

Tymczaem odpowiedź na cytowane pytanie jest o wiele bardziej prozaiczna:
- PO obawia się, że rozmawiając z Marcinkiewiczem, rozmawia z osobą podstawioną przez Kaczorów, która to nie ma prawa podejmowania wiążących decyzji [tak jak kiedyś Krzak swochał się za plecy Buzka]
- eliminacja Komorowskiego z marszałkowstwa Sejmu to dla mnie przykład karygodnego sobiepaństwa wierchuszki PiS, a sprawa Niesiołowskiego - to już po prostu jakaś nikczemna prowokacja, kontynuowanie personalnych rozgrywek w ramach dawnego ZChN-u
- PiS zaproponował co prawda PO połowę ministerstw, ale równocześnie były to wyłącznie posady, gdzie nie zapadają żadne kluczowe decyzje, a jedynie pracuje się 2X ciężej i jest się 10X bardziej rozlicznym przez społeczeństwo [zdrowie, transport itd.]
- PO - podobnie jak dawna UW - fatalnie komunikuje się ze społeczeństwem w sprawie swoich racji w sporze z koalicjantem i to może ją na długo pociągnąć w dół
- PO wybrała fatalną taktyke "totalnej konfrontacji", zamiast pokazać społeczeństwu, że to właśnie ona dąży do koalicji, a jeśli coś nie wychodzi, to winne są dość niedwuznaczne umizgi PiS do LePeRa.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
31-10-2005 13:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #43
 
Może tak dla odreagowania i odpoczynku zaproponuę ten artykuł z Tyodnika Powszechnego / Onet:
Wyborcy: zgorszeni, oszukani, źli

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
31-10-2005 14:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #44
 
Cytat:Tymczasem, zamiast realizować obietnice, obie – obie! – zwycięskie partie zafundowały zawstydzający teatr. Nie ma znaczenia, kto zaczął pierwszy: czy PiS, popierając na wicemarszałka Sejmu człowieka, który w minionych latach był uosobieniem pogardy dla państwa prawa i sprawiedliwości, i równocześnie odrzucając kandydatury PO na marszałka Sejmu i wicemarszałka Senatu, czy PO, eksponując swe zranione emocje i obrażając się na „przyjaciół z PiS”. Potem wydarzenia rozgrywały się już zgodnie z logiką
Nic dodać, nic ująć. Po prostu obydwaj partnerzy stracili do siebie zaufanie, a to jest konsekwencją owej nieszczęsnej prezydenckiej kampanii wyborczej. Kwachu wiedział co robi ustanowiając taki właśnie kalendarz wyborczy, a Cimek też wiedział co robi wycofując się z wyborów. To był po prostu idealny scenariusz na zniszczenie wzajemnego zaufania przyszłych koalicjantów.

Kod:
Natomiast Platformie, której podwójne zwycięstwo wymknęło się dosłownie w ostatniej chwili i która wydaje się kompletnie pogubiona (emocjonalnie i politycznie), może grozić rozłam (i wśród jej polityków, i jej elektoratu). Jest w pułapce: zarówno wtedy, gdyby chciała w jakiś sposób wspierać mniejszościowy rząd PiS, jak i wówczas, gdyby w latach 2005-09 pozostała konsekwentną opozycją (choć ten ostatni wariant jest mimo wszystko dla samej partii bezpieczniejszy).
Z tą analizą juz niezupełnie się zgadzam. Podwójne zwycięstwo było tylko w sondażach, a sonderzy okazali się być albo oszustami, albo też naiwnymi amatorami, wnioskujacy, że takie same metody badania opinii publicznej jak w USA czy Francji mozna stosować bez żadnych.
PO grozi rozłam tylko wtedy, gdyby i w PiS nastąpił rozłam na częśc konserwatywną i narodową - wtedy mogłoby powstać jedno wielkie ugrupowanie konserwatywne marginalizując zarówno liberałów, jak i "narodowych oszołomów" i "radykalnych socjałów".
I dla PO bezpieczniejsze jest wejście w koalicję, ale na bardzo jawnych zasadach, z jasnym podziałem ról i odpowiedzialności. Tu politycy PO się nie sprawdzili: nie ułożyli sobie wariantu wejścia w koalicję na zasadzie partnera mniejszościowego i teraz rzeczywiście wyglądają jak zagubione dzieci we mgle. Owszem, gdyby okazali się niezdolni do koalicji w sytuacji zgodnej z werdyktem wyborców, to oczywiście jest dla nich lepiej być w opozycji, ale to by bardzo źle świadczyło o umiejętnościach politycznych tej podobno tak "eksperckiej" partii. Tu PiS rozgrywa swoje zwycięstwo bezbłędnie, okazuje się medialnie ze znacznie lepszej strony.
Cytat:Widać też, że nawet gdyby doszło – mimo wszystko – w wyniku obecnych konwulsji do koalicji PiS–PO, byłby to rząd od zarania skłócony, przesiąknięty wzajemną nieufnością. A przecież nie musiało tak być.
Rasowy polityk może nienawidzieć swojego partnera, ale dla dobra kraju, zaciska zęby i gra swoją grę jak gdyby nigdy nic. No cóż, nie da się ukryć, że Marcinkiewicz wygląda mi tu znacznie bardziej "rasowo" od Rokity !

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
31-10-2005 15:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #45
 
Co prawda to już troche nieaktualne info, ale czy może ktoś czytał Wprost z zeszłego tygodnia? Większość tezy artykułu o sytuacji w kraju po wyborach niestety się sprawdziło.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
31-10-2005 15:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów