Ankieta: Jaki model Rodziny preferujesz
"Partnerski"
"Tradycyjny"
Pośredni pomiędzy "tradycyjnym i partnerskim"
Życie w "wolnym związku"
Masz jeszcze inny pogląd na udane życie rodzinne - podaj jakie
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Życie w rodzinie
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #61
 
ddv napisał(a):Oj, coś strasznie przesadzasz z tym "wytykaniem" i tak dalej ...
Nie chodzi bowiem o jakieśtam 'wytykanie" lecz o to, czy w nienaturalnej rodzinie dziecku nie stanie się krzywda, czy dostanie właściwy niezbędny do prawidłowego "funkcjonowania" w dorosłym zyciu proces wychowawczy...
nawet przecież zachwianie właściwych relacji pomiędzy ojcem i matką odbija się niekorzystnie na dziecku - a co dopiero wteedy gdy dziecko ma być "wychowywane" w ...zupełnie nienaturalnych dla dziecka warunkach.


Więc dla ciebie stada dzieciorów żyjące bez ojców i matek w sierocińcach to normalne i naturalne rodziny...

Jeśli chodzi o wychowanie dzieciaków to para hgomosiów jest normalniejsza niż opiekunka, która ma tyle dzieci pod opieką, że je wszystkie ma między posladkami i o 3 kończy się jej misja wychowacza. W dodatku za to jej płacą (nędznie) to jest norma co?
26-12-2005 02:31
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #62
 
Na pewno sierociniec pod kontrolą Pedagogów będący pod kontrolą Państwa jest dla dziecka o wiele mniejszym złem niz życie sród pary osób o których z góry wiadomo, że nie zapewnią dziecku należytego wychowania, a nad którymi nie mą ZADNEJ praktycznie kontroli.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
26-12-2005 02:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #63
 
ddv napisał(a):Na pewno sierociniec pod kontrolą Pedagogów będący pod kontrolą Państwa jest dla dziecka o wiele mniejszym złem


:hahaha: ddv to poważny temat nie rób sobie jaj. jeśli gdzieniegdzie przed kontrolą wprowadzisz słówko izuloryczna to może.


ddv napisał(a):że nie zapewnią dziecku należytego wychowania, a nad którymi nie mą ZADNEJ praktycznie kontroli.


A skąd wiesz? Dużo znasz takich poarek homo co to wychowują dzieci?

A powiedz mi jedno: Jak jakaś parka powiedzmy lesbijek uprze się i zmajstruje sobie dziecko po czym zapłacą rozpłodowcowi i poczną je sobie wychowywać we dwie to co wtedy należy zrobić? Odebrać matce prawa rodzicielskie?
26-12-2005 03:00
Odpowiedz cytując ten post
kawazmlekiem Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #64
 
Tradycyjny- czytaj katolicki. Z Jezusem na pierwszym miejscu, dialogiem, miłością... =D> Tylko tak.

"Ju? nie ?yj? ja, ale ?yje we mnie Chrystus"-rzeczywistos? po Komunii.
26-12-2005 19:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #65
 
semper malus napisał:
Cytat:A powiedz mi jedno: Jak jakaś parka powiedzmy lesbijek uprze się i zmajstruje sobie dziecko po czym zapłacą rozpłodowcowi i poczną je sobie wychowywać we dwie to co wtedy należy zrobić? Odebrać matce prawa rodzicielskie?

Dokładnie semper, odebrać prawa rodzicielskie - dla dobra dziecka. Po za tym to jest handel żywym towarem,co jest karalne prawnie. Człowiek nie jest przedmiotem,który mozna sobie kupować czy sprzedawać, bez względu na to jak dziecko zostanie poczęte.
Jest człowiekiem, który ma takie same prawa jak kazdy, czyli do normalnego zycia, które może dac mu normalna rodzina: ojciec i matka. Schematy homoseksualne nie są tą podstawową jednostką, która w naszym kraju mają jakieś prawa rodzicielskie.
Nie wiem jak wygląda to ze strony prawnej w przypadku zawierania związków, ale mogę tylko mieć nadzieję,ze nie będzie takich mozliwości, napewno Kościół takich związków także nie zatwierdzi.

Dlaczego?

Ponieważ takie związki są chore i nienormalne. Nikt jednak nie zabrania takim ludziom wspólnego życia, nie powinni mieć jednak żadnych praw wychowawczych jakie ma rodzina.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
26-12-2005 20:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #66
 
TOMASZ32 napisał(a):Ponieważ takie związki są chore i nienormalne. Nikt jednak nie zabrania takim ludziom wspólnego życia, nie powinni mieć jednak żadnych praw wychowawczych jakie ma rodzina.

Dokładnie. Taka para rodziną po prostu nie jest... Problemem dzieci wychowanych ewentualnie w takich związkach jest chociażby odnalezienie akceptacji w społeczeństwie, identyfikacja z własną płcią, nieumiejętność wejścia w rolę kobiety/mężczyzny i inne problemy społecznego bycia z ludźmi.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
26-12-2005 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #67
 
TOMASZ32 napisał(a):Po za tym to jest handel żywym towarem,co jest karalne prawnie.

Stosunek seksualny zakończony ejakulacją i zapłodnieniem jest handlem żywym towarem?Ewnentualnie recznie zorganizowanie nasienia oraz wprowadzenie go do pochwy jest handlem żywym towarem? Człowieku ty masz ponoć 30 lat! Zanim coś napiszesz to pomyśl! Sprawdź w słowniku! Upewnij się, że wiesz o czym piszesz!

TOMASZ32 napisał(a):est człowiekiem, który ma takie same prawa jak kazdy, czyli do normalnego zycia, które może dac mu normalna rodzina

Dwoje ludzi może sobie zyć ze sobą i nikomu nic do tego zwłaszcza kościołowi.
TOMASZ32 napisał(a):Dokładnie semper, odebrać prawa rodzicielskie

Następny, który twierdzi, że hodowla dzieci pod nazwą sierocińca jest normalnym środowiskiem życia dla dzieci.
TOMASZ32 napisał(a):Nie wiem jak wygląda to ze strony prawnej w przypadku zawierania związków, ale mogę tylko mieć nadzieję,ze nie będzie takich mozliwości,

A na jakiej podstawie chcesz matce samotnie wychowującej dziecko (formalnie taki będzie miał jedna lesbijka status prawny) odebrac dziecko i wepchnąc je do sierocińca?

Annnika napisał(a):Taka para rodziną po prostu nie jest...

formalnie nie jest, jak w realu to niewiadomo, na pewno lepiej spełnia funkcję rodziny niż wypchany niechcianymi latoroślami sierociniec.
26-12-2005 21:43
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #68
 
Jeszcze raz powtarzam - NA PEWNO nie para "homo" która to nie jest w stanie zapewnić normalnego przygotowania do życia w rodzinie dziecku.
Jak bowiem dziecko może się nauczyć normalnego życia będąc wychowywane w ... nienaturqlnych dla rozwoju dziecka warunkach :coo:
Sierociniec - jest w stanie.
Para "homo"- NIE.
Jeżeli chodzi o problemy dzieci z sierocińca - robi się i tak dużo.
Choćby - tzw. 'rodziny zastępcze" gdzie dzieci uczą się naturalnego życia w rodzinie.
Na pewno również pewnym rozwiązaniem byłoby uproszczenie procedur dla par starających się o adopcję dziecka.
Oddawanie dzieci parom "homo" - to nic innego jak tylko zgoda na krzywdę wobe dziecka.
A nie zapominaj o tym, że KOściół chce wyłacznie dobra Dziecka i dobra Rodziny.
I WARA OD RODZINY WSZELKIEGO RODZAJU OSOBOM STAWIAJĄCYM NA PIERWSZYM PLANIE WYŁĄCZNIE SWOJĄ WŁASNĄ "PRZYJEMNOŚĆ" I ŻYCIE BEZ ZASAD ZGODNYCH Z NATURALNYM ROZWOJEM CZŁOWIEKA

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
26-12-2005 23:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #69
 
ddv napisał(a):Jeszcze raz powtarzam - NA PEWNO nie para "homo" która to nie jest w stanie zapewnić normalnego przygotowania do życia w rodzinie dziecku.


Skad wiesz?
ddv napisał(a):Jak bowiem dziecko może się nauczyć normalnego życia będąc wychowywane w ... nienaturqlnych dla rozwoju dziecka warunkach cooo


Sierociniec to naturalne warunki? Byłeś kiedyś w sierocińcu? Wiesz jak tam jest? Wiesz co sie tam wyprawia? jak nie o nie p głupot.



ddv napisał(a):Jeżeli chodzi o problemy dzieci z sierocińca - robi się i tak dużo.


No robi sie dużo. Tylko nic z tego nie wynika. Po za nielicznymi przypadkami, gdy w sierocińcach lądują ludzie z powołania dzieci w sierocincu są traktowane jak trzoda: dać im żreć, spać , odziać, obuć i niech spadają. Ludzie tam pracują za psie pieniądze i nie mają (po za nielicznymi przypadkami) ani checi ani motywacji by traktować sieroty inaczej niż barachło. Równie dobrze można powiedzieć , że lepiej oddać dzieci do chlewu niż do wychowanie parze homo.

Cytat:Choćby - tzw. 'rodziny zastępcze" gdzie dzieci uczą się naturalnego życia w rodzinie.

Dla wszystkich rodziny zastępczej nie znajdziesz.

ddv napisał(a):Oddawanie dzieci parom "homo" - to nic innego jak tylko zgoda na krzywdę wobe dziecka.

Krszywda dziecka to sierociniec.
Co z chłopaka zrobią pedała, za z dziewczynki lesbe? Gdyby to było moożliwe to przecież ci homosie co żyją teraz praktycznie wszyscy urodxzili się i wychowali w heteroseksualnej rodzinie. W związku z tym wszyscy powinni być hetero, a nie są.


ddv napisał(a):A nie zapominaj o tym, że KOściół chce wyłacznie dobra Dziecka i dobra Rodziny.

Pewnie, pewnie


Cytat:I WARA OD RODZINY WSZELKIEGO RODZAJU OSOBOM STAWIAJĄCYM NA PIERWSZYM PLANIE WYŁĄCZNIE SWOJĄ WŁASNĄ "PRZYJEMNOŚĆ" I ŻYCIE BEZ ZASAD ZGODNYCH Z NATURALNYM ROZWOJEM CZŁOWIEKA

WARA OD LUDZI I DO TEGO CO SOBIE STAWIAJĄ NA PIERWSZYM MIEJSCU.
26-12-2005 23:48
Odpowiedz cytując ten post
NO Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #70
 
Najpierw trzeba wiedzieć o czym się pisze a nie mieszać sierocińców (nie wiem w zasadzie o co chodzi: o dom dla sierot ??? - takie teraz nie istnieją - nie ma już domów wyłącznie dla sierot) z ośrodkami opiekuńczo wychowawczymi rozmaitych typów (w tym rodzinnych placówek opikuńczo wychowawczych) oraz instytucji adopcji.

Cytat:Jak bowiem dziecko może się nauczyć normalnego życia będąc wychowywane w ... nienaturqlnych dla rozwoju dziecka warunkach
Sierociniec - jest w stanie.

To "sierociniec" (co to jest ten "sierociniec" ???) stanowi naturalne dla rozwoju dziecka warunki ??? A gdzie tam jest ojciec i matka ???

Cytat:Na pewno również pewnym rozwiązaniem byłoby uproszczenie procedur dla par starających się o adopcję dziecka.

To trochę niezrozumiały postulat, w ustach człowieka, który z takim przekonaniem protestuje przeciwko adopcji przez pary homoseksualne. Procedura adopcyjna służy właśnie maksymalnej ochronie dziecka (człowieka, który sam nie jest jeszcze w stanie się obronić) przed patologiami. I tu ja bym nic nie zmieniał, chyba że w kierunku dodatkowych obostrzeń.

Cytat:ŻYCIE BEZ ZASAD ZGODNYCH Z NATURALNYM ROZWOJEM CZŁOWIEKA

Kolejny raz pojawia się stwierdzenie "naturalności" ale nie pada żadna definicja. A wypadałoby, bo dla mnie naturalne jest to, że człowiek jest nagi, spożywa wyłącznie nieprzetworzone i niekonserwowane produkty oraz nie stosuje lekarstw. Dla mnie naturalne jest to, że jak się zachoruje to się umiera, chyba, że choroba nie jest śmiertelna albo organizm sam sobie z nią poradził. I naturalne jest to, że się nie jeździ autobusem.

Co więc znaczą te naturalne zasady zgodne z czymśtam ??? Należałoby chyba sprecyzować.

No sorry, ale dla mnie tzw. zboczenia są też "naturalne" bo występują w naturze... Przecież nie ma kursów i szkoleń na których zostaje się np. zoofilem...

Niech ?yje gen Wojtek J.
27-12-2005 13:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #71
 
Semper, ja zdaję sobie sprawę z tego, że Dom dziecka to też potencjalne środowisko choroby sierocej i braków w wychowaniu. I rozwoju emocjonalnym. Ale ja wierze w alternatywne formy, typu rodzinne domy dziecka, rodziny zastępcze.

A uważam, że para homo nigdy nie nauczy dziecka prawdłowych postaw w rodzinie, nie pozwoli poznać ról społęcznych. Pewnie, że patologiczna rodzina hetero też tego nie zapewni, ale wywalać z patologii w patologię :?: Bez sensu... W normalnym kraju takie dziecko miałoby rodzinę zastępczą a nie sierociniec, ale nam do tego duuużo brakuje. Na drodze adopcji stoi za dużo pawnych pierepałów, które zamiast zapewniać dziecku bezpieczeńśtwo, utrudniają mu pobyt w zdrowym środowisku.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
27-12-2005 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #72
 
Ja dodam, iż powierzanie parom "homo" wychowywanie dziecka to jednoznaczne oddanie małego człowieka w złe ręce.
Badania wyraźnie wskazują na fakt częstego rozpadu "par" homo oraz na zwiekszoną ilość np. aktów pedofilii wśród pederastów.
Nie mówiąc już o szoku jakiego dziecko doznaje pod wpływem "widoków" jakie te pary lubią "serwować" - i to bez żadnego skrępowania. Smutny
Bywa, iż są to urazy na całe życie. Smutny
Zaś sama logika nakazuje zastanowić się nad tym, czy oddanie dziecka komuś, kto nie ma nawet włąściwie rozwiniętego instynktu rozrodczego wogóle może być jakimkolwiek "dobrem" dla dziecka. :coo:
Naturalne bowiem jest, ze ktoś, kto ma wypaczony "instynkt" rozrodczy - nie ma również instyktu macierzyńskiego/ojcowskiego.
Jest zatem takie oddanie dziecka - powierzenie osobom, o których z góry wiadomo, że nie mają szans na przekazanie dzieciom właściwych wzrorców niezbędnych do samodzielniego życia wjako dorosłego człowieka.
To podanie kolejnej "zabawki" do zabawy osobom, które nie mają należytych cech niezbędnych do rozrodu i wychowania dzieci. Smutny
Jeżeli jest inaczej - to proszę o jakieś konkretne i wiarygodne wyniki badań naukowych.

Jeżeli komuś naprawdę zależy na dobru Dziecka - to radziłbym również zastanowić się nad powodami i przyczynami które powodują rozpad Rodzin i oddawanie dzieci do domów dziecka.
A -z tego co mi wiadomo to według badań - zasadnicza przyczyna są ROZWODY i "niemożność" wzajemnego porozumienia pomiedzy Małżonkami.
Czyli - skutki szerzenia 'ateizacji" i "konsumpcyjnego trybu życia" (oraz - egoizmu).
Zatem - szukanie rozwiązania problemów dzieci poprzez akty prawne zezwalające na przyznawanie dzieci parom "homo" to nic innego jak tylko dalsze krzywdzenie dzieci - i tak już przecież poszkodowanych przez "los" Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
27-12-2005 23:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #73
 
ddv napisał(a):Ja dodam, iż powierzanie parom "homo" wychowywanie dziecka to jednoznaczne oddanie małego człowieka w złe ręce.
Badania wyraźnie wskazują na fakt częstego rozpadu "par" homo oraz na zwiekszoną ilość np. aktów pedofilii wśród pederastów.
Nie mówiąc już o szoku jakiego dziecko doznaje pod wpływem "widoków" jakie te pary lubią "serwować" - i to bez żadnego skrępowania.

ddv napisał(a):Zaś sama logika nakazuje zastanowić się nad tym, czy oddanie dziecka komuś, kto nie ma nawet włąściwie rozwiniętego instynktu rozrodczego wogóle może być jakimkolwiek "dobrem" dla dziecka. cooo
Naturalne bowiem jest, ze ktoś, kto ma wypaczony "instynkt" rozrodczy - nie ma również instyktu macierzyńskiego/ojcowskiego.

O czym ty gadasz synu wiatru i kurzu?
28-12-2005 11:49
Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #74
 
Jak dla mnie, to adopcja przez pare "homo" jest dla dziecka lepsza niz dorastanie w domu dziecka. To, ze jego orientacja seksualna na tym ucierpi jest i tak mniej prawdopodobne, niz uraz psychiczny, jaki bedzie mial dzieciak to gwaltach i pobiciach, ktore w domach dziecka nie sa takie rzadkie. Ze juz o warunkach materialnych nie wspomne - mieszkanie, edukacja, dobry start w dorosle zycie (pod wzgledem powiedzmy zawodowym).
ddv napisał(a):Naturalne bowiem jest, ze ktoś, kto ma wypaczony "instynkt" rozrodczy - nie ma również instyktu macierzyńskiego/ojcowskiego.
Mysle, ze akurat nie jest to takie naturalne. Jakie jest zwiazek preferencji seksualnych z instynktem? Poza tym, jest to i tak 'lepszy instynkt' niz oferowany przez dom dziecka.

Nie zrozumcie mnie zle - nie pochwalam adopcji przez pary "homo", ale uwazam, ze to mniejsze zlo, niz zostawic dziecko w sierocincu - fabryce przestepcow.

Natomiast co do roli kobiety w rodzinie, to mi nie przeszkadza kobieta, ktora ma ambicje i potrafi skutecznie dzialac samodzielnie. Chce miec zaradna zone, na ktorej mozna polegac w roznych sytuacjach - nie tylko w kuchni.
28-12-2005 20:53
Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #75
 
kempes napisał(a):Jak dla mnie, to adopcja przez pare "homo" jest dla dziecka lepsza niz dorastanie w domu dziecka.
Mówisz jako katolik/chrześcijanin/inny....?
30-12-2005 14:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów