Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sekty /Świadkowie Jehowy/
Autor Wiadomość
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #151
 
krzysiek_enoch napisał(a):
Zygmunt napisał(a):Widze tu dosc goraco dyskusje w tym temacie.krzysiek_enoch Uśmiech nie masz bracie racji.Kosciol Katolicki jest Kosciolem majacym poczatek w Jezusie i Apostolach.Zycze aby Pan Jezus cie oswiecil.
"Nie masz racji", bo ... jej nie masz :shock:
Zygmunt, podaj proszę jakis argument, że ŚJ łamią zasady gramatyki greckiej tłumacząc J1,1. Choć jeden, proszę...

Mowie ci Krzysiek, ze nie masz racji.

Wystepujecie przeciw Trojcy Swietej czyniac najwieksza krzywde dla swoich dusz.Kosciol jasno wyraza sie na ten temat opierajac sie na Pismie Swietym i Tradycji i naszym swietym obowiazkiem jest sluchac Pasterza Kosciola i biskupow z nim zlaczonych.


Odnosnie ew. Jana 1:1

Polecam ponizsze do przeczytania;

Swiadkowie Jehowy uczą, że ponieważ w J 1:1 ("Bogiem było Słowo") przed słowem gr. theos (Bogiem) nie występuje rodzajnik osobowy (gr. ho), to w związku z tym nie można uznać tego określenia (Bóg) jako dot. prawdziwego Bóstwa Chrystusa. Mówią też, że trzeba odczytać to zdanie następująco: "Słowo był bogiem" ("Chrześcijańskie Pisma Greckie...").

Odpowiedź. Jezus nie może być "bogiem", bo w Pwt 5:7 Bóg mówi: "Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie", a w Pwt 32:39 dodaje: "Popatrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden i nie ma ze Mną żadnego boga". A przecież z J 1:1 wynika, że gdy były wypowiadane te słowa Syn Boży był z Ojcem. Brak w J 1:1 rodzajnika nie oznacza braku Bóstwa Chrystusa. W języku greckim - koine nie było obowiązującą zasadą stosowanie rodzajników. Przykładem są wersety bez tych rodzajników, mówiące o Bogu Ojcu, któremu ŚJ z tego powodu Bóstwa nie odbierają (patrz tekst grecki) np. Łk 20:38, Mk 12:27, J 8:54, 1P 5:5, Hbr 3:4, Rz 8:33, 1Kor 8:4 i 6, 2Kor 1:21, 5:19, Gal 2:6, 6:7, Flp 2:13, 1Tes 2:5, 2Tes 2:16, Ef 4:6, 1Tm 2:5, 4:4, Tt 1:1, Ap 21:7 Oz 11:9 (LXX). Nawet w J 1:6 i 18 brak jest rodzajnika osobowego przy słowie Bóg (theos), odnoszonym do Ojca i ŚJ to nie przeszkadza. W zdaniu "rzekł Pan do Pana mego" (Mt 22:44) przy pierwszym Pan (dot. Ojca) nie zastosowano rodzajnika, a przy drugim (dot. Syna) użyto go. Umieszczone one są zaś w wyznaniu Tomasza: "Pan mój i Bóg mój" J 20:28 (gr. ho kyrios mou kai ho theos mou) por. Mt 1:23, Hbr 1:9 (gr. ho theos ho theos dot. Syna i Ojca). Jeśli miernikiem prawdziwości Bóstwa byłoby stosowanie rodzajnika to by okazało się, że szatan, który nazwany jest "bogiem" (z rodzajnikiem - 2Kor 4:4), jest wyższy od Jezusa z J 1:1. Dziwi niekonsekwencja ŚJ, bo określenie "Bóg" (bez rodzajnika bezpośrednio przed tym słowem) z Rz 9:5 odnoszą do Ojca i nie przeszkadza im brak rodzajnika w uznaniu Jego prawdziwego Bóstwa (por. Strażnica Rok CVI [1985] Nr 6 s.26). W NT słowo gr. theos pada 1305 razy. Z tego 282 to miejsca w których nie ma rodzajnika. Zaś ŚJ w swym NT tylko w 19 miejscach oddali je przez słowo "bóg". Dziwna jest więc zasada stosowana przez ŚJ (spis w/w miejsc patrz "Błędy doktryny Świadków Jehowy. Analiza krytyczna Chrześcijańskich Pism Greckich w Przekładzie Nowego Świata" R.H.Countess s.143-174). Inna niekonsekwencja ŚJ to Mk 15:39, gdzie występuje jak w J 1:1 identyczne słówko greckie w miejscu słowa "był" (gr. en) i brak jest rodzajnika przed określeniem "Syn Boży". Piszą oni o Jezusie: "był Synem Bożym" por. "był bogiem" J 1:1. W gramatyce greckiej, gdy orzecznik rzeczownikowy występuje przed czasownikiem nie ma potrzeby stosowania rodzajnika (kai theos en ho logos tzn. "i Bogiem było Słowo" J 1:1). Mówi o tym znawca greki E.C.Colwell, którego broszura ŚJ cytuje ("Czy wierzyć w Trójcę?" s.28). Jednak przytaczając jego słowa ŚJ zmienili temat i nazwali w/w zasadę "wątpliwą regułą gramatyczną", a wystarczy prześledzić teksty biblijne przytoczone przez ich broszurę, aby zauważyć, że nie jest ona wcale wątpliwa (Mk 11:32, J 4:19, 6:70, 8:44, 9:17, 10:1, 12:6). Przez samo podanie tych wersetów ŚJ potwierdzili istnienie w/w reguły w grece (patrz tekst grecki). O co więc im chodzi? Omówienie filologiczne J 1:1 i reguły Colwella patrz R.H.Countess s.64-84 j/w. Biblie, które ŚJ przytaczają w "Czy wierzyć w Trójcę?" (s.27) i "Chrześcijańskich Pismach Greckich..." (s.414), na poparcie swej wersji J 1:1, pochodzą najdalej z XIXw. Widać więc, jak nowa jest to interpretacja tego wersetu. O spirytystycznym rodowodzie wersji J 1:1 wg ŚJ patrz rozdz. "Imię Jehowa w Biblii Nowego Świata" pkt 13.1.- Aneks. W nauce ŚJ jest sprzeczność. W J 1:1 nazywają Jezusa "bogiem", a w J 20:28 "Bogiem". Czy można te dwie wypowiedzi "Chrześcijańskich Pismach Greckich..." uzgodnić? Kiedyś "Wyzwolenie" (s.12) wyd. w latach 1926-32 po słowach: "Na początku był Logos, a Logos był u Boga, a Bogiem był on Logos" podało, że jest to tłumaczenie poprawne (por. "Harfa Boża" s.98; "Stworzenie" s.12). ŚJ próbują też udowodnić, że Jezus w J 1:1 jest tylko "boski", a nie Bogiem ("Chrześcijańskie Pisma Greckie..." s.414). Zwróćmy uwagę na to, że dla tego określenia NT używa dwukrotnie innego greckiego słowa tzn. teias (2P 1:3n.). Tertulian (ur.155) aby pokazać prawdziwe Bóstwo Chrystusa w J 1:1 połączył ten werset z Mt 28:18: "Ojciec bowiem, który ukochał Syna i wszystko przekazał w jego ręce [J 5:20, Mt 11:27], z pewnością od początku ukochał i od początku przekazał, od początku bowiem Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Jemu dana jest wszelka władza od Ojca na niebie i na ziemi" ("Przeciw Prakseaszowi" 16:1). A co odpowiedzieć na zarzut "Prowadzenia rozmów..." (s.380-1): "zaś w wersecie 1 i 2 [J 1:1n.] podano, iż było ono [Słowo] na początku 'u Boga'. Czy ktoś, kto jest u innej osoby może jednocześnie być tą osobą?". Nie wiem od kiedy to rzekomo Kościół uczy, że Syn i Ojciec są jedną i tą samą osobą. Wielu biblistów uważa, że należy odczytać i przetłumaczyć te słowa następująco: "Słowo było w Bogu" (kom. KUL do Ew. Jana s.106), co jest zgodne np. z J 1:18 ("Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca") por. J 14:11 ("Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie"). Patrz też pkt 2.6. i 2.31. (słowa Klemensa Aleks. [ur.150]).



Pozdrawiam i raz jeszcze ci zycze aby Pan cie oswiecil.

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
13-11-2005 22:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #152
Świadkowie Jehowy
Do jednej z najbardziej widocznych i szalenie agresywnie werbujących sekt należą "świadkowie Jehowy".
Ich "odwiedzin" można się spodziewać każdego dnia.
Jak zatem zachować się w kontakcie z nimi ?
Ostatnio miałem takie dość kłopotliwe „odwiedziny”.
„Świadkowie Jehowy” – na dodatek ich „starsi” których z pewnych względów nie sposób było się pozbyć – a na dyskusje z nimi nie miałem najmniejszej ochoty...
Wizyta ta nasunęła mi jednak kilka spostrzeżeń – z którymi chciałbym się podzielić z innymi Forumowiczami

Jak się zachować gdy „ŚJ” najdą nas w domu

„ŚJ” w swoim nauczaniu opierają się na kilkunastu „chwytach psychologicznych” - tak, że osobom nie zorientowanym (bądź nazbyt wrażliwym) radzę takich rozmów unikać.
Czasami jednak nie sposób tego uczynić – co wtedy :co:
Z moich doświadczeń wynikałoby, że najskuteczniejszą metodą jest nie dać sobie narzucić ich inicjatywy podczas dyskusji – zatem wysłuchać, czasami wyczekać na sprzyjający moment po to, by zadać pytanie przy którym zazwyczaj się gubią ...

Radziłbym zatem
1.Nie przyjmować od nich żadnych materiałów
2.rozmawiając – nie dać się wciągnąć w pracę na wyrwanych z kontekstu wersetach – lecz rozmawiać w pełnym kontekście minimum całego akapitu Pisma Świętego (wraz z komentarzem biblijnym) opierając się przy tym wyłącznie na „BT” lub Biblii warszawsko – Praskiej.
3. Zapytać – dlaczego uważają, że ich interpretacja Pisma jest właściwa jeżeli KRK głosi naukę Chrystusa od blisko 2000 lat (ok.1900 lat wcześniej niż pojawili się „SJ”) i poprosić ich o krótką i prostą odpowiedź – bez wymigiwania.
4. zapytać czy poza ich sektą istnieje zbawienie (TAK/NIE)
5. Zapytać dlaczego ich nauczania nie widać w miejscach publicznych takich jak internet gdzie łatwo sprawdzić rzetelność danych i prześledzić tok, logikę rozumowania „Świadka Jehowy”.
6. w przypadku gdyby zaproponowali ”modlitwę ze zrozumieniem kontekstu” - można się na to zgodzić począwszy od „Wierzę w Boga Ojca” ...
No cóż – przecież przedstawiają się za członków Kościoła ...
7. Najlepiej zaś (jeżeli rozmowa okaże się nieunikniona) - postarać się o
odsunięcie w czasie tej rozmowy i rzetelne przygotowanie się do niej.
Szczególnie polecam teksty P. Włodzimierza Bednarskiego oraz internetowy portal oo. Dominikanów'
http://www.sekty.net/

Co lubią „ŚJ”
-> Wmawiać iż są „członkami Kościoła”
Nie mówią tylko jakiego...
-> sugerować iż są „chrześcijanami”
proponuję poprosić ich o zrobienie znaku Krzyża Świętego
(po odpowiedzi)
-zapytać ich dlaczego nie uznają tego znaku zbawczej Męki Chrystusa jeżeli twierdzą, ze są Chrześcijanami (wszystkie Wyznania chrześcijańskie uznają ten znak, oraz znak Ryby jako znak pierwszych Chrześcijan).
->lubią sugerować, że Chrystus coś „zmienił w nakazach Pisma
-nieprawda, w Piśmie pisze wyraźnie:
Cytat: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić."
Mt 5:17 BT
-> Sugerować, iż w KRK jest zło
-Owszem, jest zło. Głównie dlatego, ze wiele osób nie przestrzega nakazów Wiary – Pisma i Kościoła, interpretując Pismo na własną rękę.
Każdy z nas jest przecież człowiekiem grzesznym i każdy jakiś błąd w życiu popełnił.
KRK daje możliwość nawrócenia każdemu i powrotu na właściwą drogę postępowania.
Zapytać – a czy u nich są sami bezgrzeszni ? (proszę wymagać krótkiej, prostej odpowiedzi TAK/NIE )

Najbardziej wstrętnym argumentem, jakiego ostatnio się dopuścili to sugestie, iż „za czasów Inkwizycji ludzie płonęli za wiarę wraz z Pismem” ... :mad: ](*,)
Najbardziej (jak dla mnie) zabawnym to twierdzenie, iż „ŚJ” są PRZEŚLADOWANI za głoszenie Słowa Bożego ... :shock: :grin:

Takie są moje spostrzeżenia...
A co Wy o tym sądzicie ?
Jakie są Wasze doświadczenia ?
Zapraszam do dyskusji – i uzupełnienia tej mojej „listy spostrzeżeń” ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
08-12-2005 20:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #153
 
wydaje mi się, że temat o Świadkach już był...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
09-12-2005 01:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #154
scalenie tematów
Scaliłem tematy, ponieważ o SJ dyskusja już od dłuższego czasu toczyła się tutaj

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
09-12-2005 01:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #155
 
ddv napisał(a):Do jednej z najbardziej widocznych i szalenie agresywnie werbujących sekt należą "świadkowie Jehowy".

Są mnie widoczni niż wiadomy kościół i wedle mojej opinii znacznie mniej agresywni. Jeśli chodzi rozmowę o wierze to agresja udziela się o wiele, wiele bardziej katolikom niż jehowym. Zadem jehowy bo skończeniu mu się argumentów nie proponował skucia ryja, a z katolikami zdarzało się. Po za tym ich jest na tyle wielu, że można ich traktować jak kościół.

ddv napisał(a):Ich "odwiedzin" można się spodziewać każdego dnia.

Zbrodnia. Trzeby by ich co do jednego pospalać na stosach co ddv?


ddv napisał(a):Jak zatem zachować się w kontakcie z nimi ?

Jeśli nie ma się ochoty na rozmowę grzecznie i stanowczo, jeśli są namolni (jesli o mnie chodzi na namolnych jakos nie trafiłem), stanowczo .

ddv napisał(a):„ŚJ” w swoim nauczaniu opierają się na kilkunastu „chwytach psychologicznych” - tak, że osobom nie zorientowanym (bądź nazbyt wrażliwym) radzę takich rozmów unikać.
Czasami jednak nie sposób tego uczynić – co wtedy :co:
Z moich doświadczeń wynikałoby, że najskuteczniejszą metodą jest nie dać sobie narzucić ich inicjatywy podczas dyskusji – zatem wysłuchać, czasami wyczekać na sprzyjający moment po to, by zadać pytanie przy którym zazwyczaj się gubią ...

Wymień je, bo co z tego, że znamy jeden Twój patent, a jak poczęstują nas 10cioma innymi to co wtegi z duszami naszemi. Otóż "chwyt psychologiczny " jest taki: większość ludzi chce się wygadać, a świadkowie umieją słuchać, więc przez wdzięczność , że nas wysłuchali ludzie słuchają ich- przynajmniej dopkóki nie nie wygadają. Stosują to psychoterapeuci, spowiednicy, politycy, akwizytorzy i inni tacy. Wielka tajemnica .


ddv napisał(a):1.Nie przyjmować od nich żadnych materiałów
Ręka od tego nie uschnie, a jak dziewczę poda mi kąś ulotkę to biorę (po co ma dźwigać). Jak się nie ma ochoty na dyskusję to mozna wziąć materaiły podziękować i powiedzieć, że się człek z nimi zapozna- da się ludziom w tym wypadku poczucie dobrze spełnionego obowiązku.

ddv napisał(a):2.rozmawiając – nie dać się wciągnąć w pracę na wyrwanych z kontekstu wersetach – lecz rozmawiać w pełnym kontekście minimum całego akapitu Pisma Świętego (wraz z komentarzem biblijnym) opierając się przy tym wyłącznie na „BT” lub Biblii warszawsko – Praskiej.

No nie wiem czemu akurat ta wersja kręci tego wybitnego biblistę ddv...


ddv napisał(a):3. Zapytać – dlaczego uważają, że ich interpretacja Pisma jest właściwa jeżeli KRK głosi naukę Chrystusa od blisko 2000 lat (ok.1900 lat wcześniej niż pojawili się „SJ”) i poprosić ich o krótką i prostą odpowiedź – bez wymigiwania.

A co ma piernik do wiatraka? Ludzie przez 10 tysięcy lat uważali, że Ziemia jest płaska jak placek ziemiaczany, a dopiero od kilkuset lat wiadomo, że jest inaczej



ddv napisał(a):4. zapytać czy poza ich sektą istnieje zbawienie (TAK/NIE)

Odpowiedź zachwyci wszystkich katolików, bo gdyby o to samo zapytać katolika to odpowiedź by brzmiała identycznie!
ddv napisał(a):5. Zapytać dlaczego ich nauczania nie widać w miejscach publicznych takich jak internet gdzie łatwo sprawdzić rzetelność danych i prześledzić tok, logikę rozumowania „Świadka Jehowy”.

Jak człowiek chce znaleść to znajdzie. Internet jako medium tym różni się od np telewizji, że żeby dowiedzieć się czegoś nie wystarczy siedzieć , drapać się w tyłek i spoglądać w jeden punkt, trzeba wykazać chciaż minimum aktywności.


ddv napisał(a):6. w przypadku gdyby zaproponowali ”modlitwę ze zrozumieniem kontekstu” - można się na to zgodzić począwszy od „Wierzę w Boga Ojca” ...
No cóż – przecież przedstawiają się za członków Kościoła ...

Nawet nie będą udawał, że rozumiem . Na górze seksta na dole kościół a ty bądź mądry i pisz wiersze...


ddv napisał(a):7. Najlepiej zaś (jeżeli rozmowa okaże się nieunikniona) - postarać się o
odsunięcie w czasie tej rozmowy i rzetelne przygotowanie się do niej.
Szczególnie polecam teksty P. Włodzimierza Bednarskiego oraz internetowy portal oo. Dominikanów'

A może tak starać się od początku rozwijać swą wiedzę religijną? a nie zdobywać ją tylko jak jest potrzebna od wielkiego dzwona co?

[Obrazek: biblia9li.gif]



ddv napisał(a):Najbardziej wstrętnym argumentem, jakiego ostatnio się dopuścili to sugestie, iż „za czasów Inkwizycji ludzie płonęli za wiarę wraz z Pismem” ... Zły Ceglany mur
Najbardziej (jak dla mnie) zabawnym to twierdzenie, iż „ŚJ” są PRZEŚLADOWANI za głoszenie Słowa Bożego ... Wstrząśnięty / Zszokowany :grin:

Ja tam ich rozumiem, kościól katolicki nie lubi konkurencji, bardzo nie lubi.
09-12-2005 05:13
Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #156
 
semper_malus napisał(a):Zadem jehowy bo skończeniu mu się argumentów nie proponował skucia ryja, a z katolikami zdarzało się.
No to muszę się pochwalić, że jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę, ponieważ jak kiedyś podeszły do mnie na dworcu dwie świadkowe i zaczęliśmy rozmawiać, to skończyło się na tym, że zostałem zwyzywany od różnych takich tam i że jestem taki i taki, bo nie chcę słuchać słów prawdy. :mrgreen:

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
09-12-2005 09:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Leszek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 277
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #157
 
Kiedyś doświadczyłem tego samego, co msg. Spotkałem świadka jehowy, który usiłował - zgodnie z jehowicką instrukcją - zachwiać moją wiarą katolicką. Ponieważ potrafiłem przeciwstawić mu kontrargumenty i wykazywałem zakłamanie ich doktryny, na koniec usłyszałem wyzwiska i złorzeczenia. Ten mój rozmówca nie był bynajmniej młodym człowiekiem, ale w pełni wieku, dość wysoko stojący w hierarchii jehowitów, o czym później się dowiedziałem.
09-12-2005 11:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #158
 
Jeśli chodzi o moje kontakty z jehowymi to najlepiej pamiętam przecudnej urody kobietę, istną anielicę, która miała czarujący uśmiech , wspaniałą figurę, cudną twarzyczkę i była niegłupia.

Może i by mnie nawróciła ale nawracała z mężem. Cudnie spłoniła się jak zaczęlismy rozmawiać o cudzołustwie (męzuś zaczął się jąkać i w ogóle przeszkadzał nam, żeby go zaraza). Po za tym zawsze mówię, że jestem satanistą (myślałem, że to załatwia sprawę, ale gdzie tam) i to wybija szereg argumentów typu werseciki z biblii i takie tam (jest bez sensu rozmowa na ten termat bo ja czytałem pismo święte i Biblię Szatana, a oni tylko jedną pozycję) schodzi się na temat Bóg-Szatan, a jako ateista sprowadzam to do zagadnienia dobro-zło (oczywiście będąc adwokatem zła), rozmowę kończy kilka uwag nt. kościoła wiadomo jakiego (niezbyt pozytywnych) a jako wyznawcy dwóch różnych religii/systemów filozoficznych prześladowanych przez kościół rozchodzimy sie w pokoju. Przy czym raz przez wzgląd na anielicę z uczuciem żalu i jednoczesnie zimnej nienawiści (do męża)- taki burak z taką różą szkoda gadać.

Tym niemniej reakcje są bardziej wyważone niż katolików z własnego doświadczenia to wiem.
09-12-2005 13:09
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #159
 
ad. post:
http://forum.ewangelizacja.sulechow.net/...2705#32705
Semper !
Sensem istnienia religii jest przede wszystkim kształtowanie trwałych postaw moralnych dla danego Społeczeństwa.
Zadeklarowanie się jako osoba wierząca jest zadeklarowaniem się do przestrzegania tych postaw głoszonych przez daną religię.
Każda z dużych i trwałych Religii opiera się na spisanym przesłaniu które stanowi "trzon" danej religii.
Działanie sekt to tymczasem "rozmywanie" zasad danej religii i wykorzystywanie świętych Pism danej religii do własnych celów - zazwyczaj zupełnie odmiennych od założeń danej Religii oraz podważanie zasad moralnych tego społeczeństwa
Nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie podważyć zasadności podstaw Judaizmu i Chrześcijaństwa.
Różnica pomiędzy Judaizmem a Chrześcijaństwem jest taka, że Judaiści oczekują na przyjście Mesjasza - my tymczasem uznajemy Mesjasza w osobie Jezusa z Nazaretu.
Jest również taka, że Judaizm jest religią ZAMKNIĘTĄ (członkiem tej religii można zostać jej członkiem prawie wyłącznie poprzez więzy krwi) - my tymczasem otrzymaliśmy nakaz głoszenia Dobrej Nowiny wszelkim ludom na ziemi.
Chrześcijaństwo – w przeciwieństwie do wielu innych jako religia NIE JEST RELIGIĄ AGRESYWNĄ (rozwija się doskonale "nie będąc u władzy" - często wręcz pomimo prześladowań) Wyobraź sobie, że pomimo nacisku ze strony władz świeckich rozwijało się przez ok. 1000 lat bez użycia przemocy.

Agresję można spotkać w każdej grupie społecznej. I jest to agresja skierowana często zarówno wobec członków własnej grupy – jak i uzewnętrzniana na zewnątrz.
Obecnie – najbardziej widoczną agresją jest agresja ze strony „ateizujących” wobec członków Kościoła (jak choćby morderstwa i tortury na Kapłanach i członkach KRK przez „ateistyczne” władze faszystowskie i komunistyczne) oraz agresję ze strony sekt skierowaną przeciwko Kościołowi.
Działanie sekt to zatem destrukcja morale danego społeczeństwa.
Działanie często perfidne i opierające się na wyrafinowanych metodach psychomanipulacji na członkach sekty – oraz na „nabieranych” nowych członkach do sekty.
A niestety – ale to, co „głoszą” „ŚJ” w wielu miejscach zupełnie nie jest zgodne z prawdą – ani biblijną ani historyczną.
Pomimo tego, że w swoim „nauczaniu” posługują się Pismem Św. - doprowadzają do ROZMYWANIA zasad głoszonych przez Chrześcijaństwo i sprzeciwiają się uznanym prawdom chrzescijańskim.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
09-12-2005 21:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #160
 
ddv napisał(a):Jest również taka, że Judaizm jest religią ZAMKNIĘTĄ (członkiem tej religii można zostać jej członkiem prawie wyłącznie poprzez więzy krwi)

Akurat g-prawda. Albo jest religią albo prawie zamkniętą więc się zdecyduj i nie siej demagogii. Po za tym rozmowa tyczy ścisle świadków. Jeszcze raz powtarzam, że to, że przeciętny katolik umie klepać modlitwy i zażerać opłatek, a nie zna w ogóle dogmatów swojego kościoła i nie przemęcza swego umysłu czytaniem biblii to nie wina jehowych.

I przestań pleść o tym jakie to chrześjaństwo jest religią pokojową bo pomijając wyprawy krzyżowe, wojny religijne i wyczyny bogobojnej inkwizycji to w ubabranej chrześcjaństwem Europie miały miejsce dwie największe wojny w historii ludzkości.Chrześcjaństwo nie ma żadnego moralnego, powtarzam żadnego moralnego prawa uważać się za coś lepszego od innych religii.Chrześcjanie byli prześladowani-zgoda, ale jak tylko zaczęli przeważać to zaczęli występować w pozycji oprawców. Chrześjanie byli prześladowani słabo,bo widać są,pogan prześladowanych przez chrześjań nie ma już. W imię chrześcjańskiej miłości zostali skazani na niebyt.

Jakie wnioski wysnuwają sobie z biblii jehowy ich sprawa, jakie katolicy katolików sprawa. A skoro to budzi takie kontrowersje to duch święty , Bóg czy kto tam był cenzorem biblii mógł pewne rzeczy przewidzieć i kazać autorom jaśniej się wyrażać. Nie zrobił tego- pewnie w jakimś celu (może)

ddv napisał(a):Obecnie – najbardziej widoczną agresją jest agresja ze strony „ateizujących” wobec członków Kościoła (jak choćby morderstwa i tortury na Kapłanach i członkach KRK przez „ateistyczne” władze faszystowskie i komunistyczne) oraz agresję ze strony sekt skierowaną przeciwko Kościołowi.

może była bo jakbyś nie zauważył komusz\ków i nazistów nie ma już. Po za tym kościół sobie jakoś żył z nazistami i dogadywał się jak trzeba. W czasie wojny specjalna krzywda mu się jakoś nie działa.

To żałosne, że zamiast nakłaniać ludzi by poznawali swą wiarę proponujesz im, żeby to robili tylko po to żeby pokazać jehowcóm jakie to z katolików biblijne kozaki.

Wbij sobie do swego katlickiej głowy, że monopol kościoła na religię się skończył i jehowi i inne religie oraz sekty są, były i będą. I dopóki będą przestrzegały prawa powszechnego, czyli obowiązującego wszystkich kościół i tacy ludzie jak Ty mogą im delikatnie mówiąc "naskoczyć".
09-12-2005 23:21
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #161
 
semper_malus napisał(a):Akurat g-prawda. Albo jest religią albo prawie zamkniętą więc się zdecyduj i nie siej demagogii.
Judaizm JEST religią zamkniętą - jej rozwój opiera się wyłącznie na więzach krwi i przyroście naturalnym. Zauważ przy tym, jak duża jest siła przyrostu naturalnego (którego to zasadność w dzisiejszych czasach próbuje się tak podważać - ale to tak na marginesie).
Nie mniej - w sporadycznych przypadkach dopuszcza się "wejście" do tej religii poprzez więzy krwi. A nie mam zamiaru, by ktoś próbował złapać mnie za słówko Język
semper_malus napisał(a):Po za tym rozmowa tyczy ścisle świadków.
Zarówno "Świadkowie" jak Żydzi i Katolicy opierają się na tych samych podstawach - na Starym Testamencie.
Tyle tylko, że Katolicy i Judaiści prowadzą swoje nauczanie NIEZMIENNIE - o tyle sekty (jaką są również ŚJ) opierają się na tym, co jest głoszone przez inne religie - jednak wykoślawiają to nauczanie wypaczając i zmieniając sens i treść Pisma (i to dosłownie).
I przyjmij to do wiadomości - lub nie wypowiadaj się na tematy o których najwidoczniej nie masz zielonego pojęcia
semper_malus napisał(a):Jeszcze raz powtarzam, że to, że przeciętny katolik umie klepać modlitwy i zażerać opłatek,
Ten tekst zakrawa na chamstwo Smutny
semper_malus napisał(a):a nie zna w ogóle dogmatów swojego kościoła i nie przemęcza swego umysłu czytaniem biblii to nie wina jehowych.
Tu oczywiście zgoda - jest faktem, że w dużej części ich werbunek opiera się na NIEZNAJOMOŚCI PISMA i nauczania Kościoła /ów (dot. to również członków innych Wyznań chrzęscijańskich) przez Wiernych.
Jednak - nie tylko - sekty posługują się w celach werbunkowych niejednokrotnie bardzo wyrafinowanymi chwytami psychologicznymi i mieszaniem faktów.
semper_malus napisał(a):I przestań pleść o tym jakie to chrześjaństwo jest religią pokojową bo pomijając wyprawy krzyżowe, wojny religijne i wyczyny bogobojnej inkwizycji to w ubabranej chrześcjaństwem Europie miały miejsce dwie największe wojny w historii ludzkości.Chrześcjaństwo nie ma żadnego moralnego, powtarzam żadnego moralnego prawa uważać się za coś lepszego od innych religii.
Acha - widać pozom wiedzy z "onetu" lub "Racjonalisty" Smutny
Tyle tylko, że
1. Chrześcijaństwo jako religia - rozwijało się w sposób POKOJOWY przez ponad tysiąc lat - pomimo nacisków ze strony władz świeckich na użycie siły
"Wyprawy krzyżowe" były wojnami obronnymi nie zaczepnymi - o tym jasno zostało powiedziane w stosownych tematach.
2. Wprowadzenie Inkwizycji "kościelnej" spowodowane było obroną przed atakami i mordami na członkach Kościoła właśnie przez sekty wypacające sens nauczania chrześcijańskiego i przyjęcie odpowiedzialności za rozstrzyganie spraw dotyczących Wiary które to do tej pory było robione prze władze państwowe - przy użyciu metod dostosowanych wprawdzie do mentalności ówczesnego Społeczeństwa - często jednak prowadzone w sposób rewolucyjny (o wiele bardziej łagodny i bardziej humanitarny niż robiły to ówczesne władze świeckie).
3.Wojny, które wynikły spowodowane były właśnie odejściem od zasad chrześcijańskich przez osoby oderwane od Wiary i miały o tyle wspólnego z chrześcijaństwem że mordowano tam ludzi i Chrześcijańską inteligencję - oraz Wiernych.
Proszę - zapoznaj się z historią ... :oops:

semper_malus napisał(a):Chrześcijanie byli prześladowani-zgoda, ale jak tylko zaczęli przeważać to zaczęli występować w pozycji oprawców.
Chrześcijaństwo to droga prowadząca przede wszystkim do odniesienia się do [b]zmiany moralności
pogańskiej na tą, którą widzimy w obecnej chwili i do której udało się dojść po blisko dwóch tysiącach lat chrystianizacji.
Zatem - korzystasz ze zmian, jakie udało się wprowadzić dzięki działaniu Chrześcijaństwa - i negujesz jednocześnie zasadność działania tej religii ...
Deja vu czy co :coo:
semper_malus napisał(a):Chrześjanie byli prześladowani słabo,bo widać są,pogan prześladowanych przez chrześjań nie ma już. W imię chrześcjańskiej miłości zostali skazani na niebyt.
To poczytaj sobie co nieco opisów męczeństwa świętych - zarówno tych historycznych jak i obecnych... (np ostatnie doniesienia "Wprost" o ujawnionych nowych faktach okoliczności śmierci ks. J Popiełuszki )
Strasznie brutalnymi metodami od zarania próbowano nie dopuścić do rozwoju Chrześcijaństwa ... Smutny :x
semper_malus napisał(a):Jakie wnioski wysnuwają sobie z biblii jehowy ich sprawa, jakie katolicy katolików sprawa.
To nie inna sprawa - to korzystanie z nszego nauczania i wypaczania tego nauczania
To mniej więcej tak, jak kradzież praw autorskich - tyle tylko że na o wioele więksżą skalę.
Do "praw autorskich" Pisma mają prawo przede wszystkim Katolicy i Prawosławni.
Również ci , którzy wykorzystują te Pisma w miarę rzetelnie (np Prostestanci).
A naprawdę wiele sekt wykorzystuje święte Pismo do osiągnięcia wyłącznie własnych korzyści.
I wyraźnie jest zaznaczone w PIśmie o tym w jakim cellu i kto ma prawo do tych "praw autorskich"
semper_malus napisał(a):może była bo jakbyś nie zauważył komusz\ków i nazistów nie ma już. Po za tym kościół sobie jakoś żył z nazistami i dogadywał się jak trzeba. W czasie wojny specjalna krzywda mu się jakoś nie działa.
:shock: A gdzie się oni podziali :shock:
Pod ziemię się zapadli czy co ... :shock:
semper_malus napisał(a):To żałosne, że zamiast nakłaniać ludzi by poznawali swą wiarę proponujesz im, żeby to robili tylko po to żeby pokazać jehowcóm jakie to z katolików biblijne kozaki.
Tekst nastawiony na wszczynanie kłótni ...
Zapoznaj się z tym, co pisze się o "trolliźmie forumowym"
NIKT nie ma prawa do wprowadzania zmian sensu Pisma jest to obłożone klątwą samego Boga– nawet nam, katolikom tego nie wolno robić.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
10-12-2005 10:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #162
 
ddv napisał(a):A gdzie się oni podziali Wstrząśnięty / Zszokowany
Pod ziemię się zapadli czy co ...

Nawrócili się, jeden został papieżem.
ddv napisał(a):nie inna sprawa - to korzystanie z nszego nauczania i wypaczania tego nauczania
To mniej więcej tak, jak kradzież praw autorskich

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: [Obrazek: sucker7cu.gif]

poczytaj o prawach autorskich sobie dziecko.


ddv napisał(a):Chrześcijaństwo to droga prowadząca przede wszystkim do odniesienia się do [b]zmiany moralności pogańskiej na tą, którą widzimy w obecnej chwili i do której udało się dojść po blisko dwóch tysiącach lat chrystianizacji.
Zatem - korzystasz ze zmian, jakie udało się wprowadzić dzięki działaniu Chrześcijaństwa - i negujesz jednocześnie zasadność działania tej religii ...

Poczytaj sobie katalog magii Rudolfa i zobaczysz jakie straszliwe było pogaństwo.
ddv napisał(a):Wyprawy krzyżowe" były wojnami obronnymi nie zaczepnymi - o tym jasno zostało powiedziane w stosownych tematach.

oczywiście. Hitler też się tylko przed nami bronił.

ddv napisał(a):3.Wojny, które wynikły spowodowane były właśnie odejściem od zasad chrześcijańskich przez osoby oderwane od Wiary i miały o tyle wspólnego z chrześcijaństwem że mordowano tam ludzi i Chrześcijańską inteligencję - oraz Wiernych.
Proszę - zapoznaj się z historią ...

Myli Ci się historia z hagiografią. No to z tym chrześcjaństwem coś nie tak 2 tys. lat aż tu nagle ludzie se odeszli, a dlaczego?

Zarzucasz mi poziom onetu Ty, który prezentujsz poziom moherów z radia maryja [Obrazek: lol17kh.gif]
10-12-2005 13:14
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #163
 
semper_malus napisał(a):Nawrócili się, jeden został papieżem.

Oj semper... Teraz to totalną głupotę walnąłeś. W sam raz Wojtyła nigdy komunistą nie był. To, że ktoś żył w komunistycznym kraju nie czyni go od razu komunistą. Puknij się. Student prawa i takie durnoty opowiada... :-({|=

Poza tym prosiłabym o trzymanie się tematu.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-12-2005 16:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #164
 
ej nie chodziło mi o tego papieża.
10-12-2005 16:47
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #165
 
semper_malus napisał(a):ej nie chodziło mi o tego papieża.

To precyzuj, a nie rzucasz jakimiś argumentami mało precyzyjnymi. Takie rzeczy można każdemu przypisać, jeśli nie są dobrze sprecyzowane.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-12-2005 18:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów