Zygmunt napisał(a):Leszku nie przesadzaj Co powiesz o Sw. Ojciu Pio, Sw. Maksymilianie i Sw. Matce Teresie z Kalkuty ? Przeciez to sa czasy wspolczesne nam i pojac nie moge dlaczego tyle opozycji Przeciez sa to laski od Boga mowiacego przez Maryje.Z tych lask korzystac powinni wszyscy.Sadzisz, ze nie powinienem nosci z wiara medalika dlatego tylko, ze ty i Offca macie do tego dosc mierny stosunek Nie przejmuje sie tym.Raczej chcialem sie podzielc sie tym z wami a tu tyle opozycji.Coz...wasza wolna wola.To wszystko
Nie o tym pisałem, lecz o tym, że Cudowny Medalik przedstawiany jest przez Ciebie i innych jego zwolenników jako amulet zapewniający łaskę Boża, chroniący przed złem. A tak przecież nie jest. Poza tym napisałem, że nie jestem przeciwny noszeniu przedmiotów wskazujących na naszą wiarę, ale fetyszyzacji tych przedmiotów. Co do świętych, których wspomniałeś, to należy wziąć pod uwagę fakt, że otrzymali oni formację chrześcijańską w innej epoce życia Kościoła niż obecna, stąd też takie, a nie inne ich wypowiedzi lub zachowania.
Cytat:Mylisz sie Leszku.Objawinie Boze nie skonczylo sie ze smiercia ostatniego apostola.Tak opinia krazy w kregach sekciarskich.Kosciol, w przeciwniestwie do kregow sekciarskich, bada dokladnie Objawienia, ktore mieli swieci i uznaje jejezeli sa prawdziwe.Pamietaj, ze zajecie satnowiska przez Kosciol w tej czy innej kwestii to nie lipa.Malo tego oglasza ludzi, tj. Kosciol nieksztalconych w swiatowej nauce Doktorami Kosciola jak to bylo w przypadku Sw. Katarzyny ze Sieny.Wspomne tu jeszcze Sw. Malgorzate Marie Alacoque i kult Najswietszego Serca Pana Jezusa.To dowod na dalsze Objawienie Boze.Zachecam cie bracie do zapoznania sie szczegolnie z ta Swieta i oredziem jakie jej Bog przekazal..
Niestety, muszę stwierdzić fakt zawstydzający Ciebie jako świadomego katolika, za którego chciałbyś uchodzić. Otóż istnieje zasadnicza różnica między objawieniem publicznym (oficjalnym) a objawieniami prywatnymi. Wyjaśnienie tej różnicy znajdujemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego:
66. "Ekonomia chrześcijańska, jako nowe i ostateczne przymierze, nigdy nie ustanie i nie należy się już spodziewać żadnego nowego objawienia publicznego przed chwalebnym ukazaniem się Pana naszego, Jezusa Chrystusa". Chociaż jednak
Objawienie zostało już zakończone (podkreślenie moje), to nie jest jeszcze całkowicie wyjaśnione; zadaniem wiary chrześcijańskiej w ciągu wieków będzie stopniowe wynikanie w jego znaczenie.
67. W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła.
Nie należą one jednak do depozytu wiary (podkreślenie moje). Ich rolą nie jest "ulepszanie" czy "uzupełnianie" Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej...
Cytat:Trzeba umiec poznac wole Boga mowiacego przez Objawienia Maryi.Jezeli Maryja-Matka Boza sama przyszla z nieba i goraco zachecala ludzi do noszenia Medalika to madre bedzie korzystanie z Jej rady czego uczyli swieci.Poczytajcie o Sw. Maksymilianie.On byl goracym krzewicielem Cudownego Medalika.
Zasada jest taka, o czym już pisałem, że jeśli ktoś uważa, że treść jakiegoś objawienia prywatnego, zatwierdzonego przez Kościół, może mu pomóc do pogłębienia wiary, to oczywiście nie ma tu zastrzeżeń. Jeżeli jednak objawienia prywatne zajmują pierwsze miejsce przed Objawieniem publicznym (które skończyło się wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła), to wtedy mamy do czynienia z nadużyciem. Jednym z kryteriów uznania autentyczności objawienia prywatnego jest jego zgodność z Objawieniem publicznym. Wynika więc stąd, że objawienia prywatne nie wnoszą nic nowego do depozytu wiary, mogą tylko w pewnych epokach przypominać o sprawach, które są już zawarte w Objawieniu publicznym.
Co do pism św. Maksymiliana. Jeżeli je czytać, to czytać je należy w świetle nauczania Kościoła. Nie wiem, czy jesteś świadomy tego, że podczas Soboru Watykańskiego II mariologia w ujęciu przedsoborowym została przynajmniej w części zakwestionowana. Takim czynnikiem przełomowym było umieszczenie rozdziału o Błogosławionej Maryi Dziewicy został umieszczony w rozdziale o Kościele Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium. Warto też, zanim przystąpi się do lektury dawnych pism mariologicznych, zapoznać się z dokumentami papieskimi, mówiącymi o Maryi, zwłaszcza z "Marialis cultus" Pawła VI i "Redemptoris Mater" Jana Pawła II. Polecam też opracowania jednego z najwybitniejszych polskich mariologów o. Celestyna Napiórkowskiego, też franciszkanina, jak św. Maksymilian.
[ Dodano: Sro 16 Lis 2005 10:00 ]
TOMASZ32 napisał(a):Dzięki cudownemu medalikowi otrzymujemy łaski od Maryji, jesli sie też modlimy, bo sam medalik nie ma takiej mocy, zresztą jak wszystkie przedmioty kultu. Modlitwa nadaje mu mocy, bo jest prośbą o te wszystkie łaski, które możemy otrzymać.
Łaski otrzymujemy od Boga, a nie od Maryi. Każda modlitwa katolika kieruje się do Boga. Święci, zwłaszcza Maryja Panna, modlą się razem z nami, wstawiają się za nami, wypraszają nam łaski, ale nie można twierdzić, że to Maryja daje nam łaski. Wzorem nabożeństwa do Maryi powinna być liturgia, jak to tym pisał Paweł VI w "Marialis cultus". Dla przykładu kolekta z uroczystości Niepokalanego Poczęcia:
"Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, daj nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie bez grzechu. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków."
Modlitwa skierowana jest do Boga, z prośbą, żebyśmy dzięki wstawiennictwu Maryi doszli do Boga bez grzechu, a kierujemy tę modlitwę przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym.