Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Śmierć kliniczna.
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ktoś, pytając o smierć kliniczną napisał(a):Powszechną sensację wzbudziły relacje ludzi, którzy znaleźli się w już w poprzedzającej śmierć zapaści, lecz przywróceni zostali życiu. To, co mówią w swych doświadczeniach, wskazuje, że umieranie jest zazwyczaj nie tyle bolesne i pełne trwogi, ile przeniknięte radością i światłem. Czyż to nie może być pociechą dla wielu i łagodzić lek przed śmiercią?
W odpowiedzi, ojciec Justyn napisał(a):Tak, ale nie wnosi jednak nic nowego do kwestii, co dzieje się w samej śmierci i co następuje po niej. Nikt bowiem z tych, którzy wrócili do życia, jeszcze rzeczywiście nie umarł. Wszyscy stanęli wprawdzie na granicy, nie przekroczyli jednak jeszcze progu śmierci. Dla chrześcijanina odpowiedź na pytanie, czy istnieje życie po śmierci, przyjść może tylko od Boga — Pana życia i pełni życia. Ostateczna odpowiedź możliwa jest jedynie w wierze. Zarówno dla Starego, jak Nowego Testamenu nadzieja w obliczu śmierci i sięgająca poza śmierć nie jest czymś dodanym do wiary w Boga, ale jest ostateczną konsekwencją tej wiary. Życie wieczne w Chrystusie rozpoczyna się w wierze, nadziei i miłości już pośród tego życia jako moc opowiedzenia się za życiem, ale swoja pełnię znajduje w oglądaniu Boga twarzą w twarz (por. l Kor 13, 12).
Ta oraz inne wypowiedzi ojca Justyna

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-03-2007 10:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
a mnie się wydaje, że tunele, światło itp to nic nie wnosi do tematu, tak jak pisze cytowany ojciec Justyn, ci ludzie nie umarli i jeśli te wizje ludzi w śmierci klinicznej miałyby być pociechą dla nas to ja dziękuję bardzo :roll:

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
18-03-2007 21:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Pozostaje jeszcze kwestia naszego "zaprogramowania się" na tunel i światło, i muzykę.

A jeżeli znajdzie się ktoś ktoś jeden kto powie, że widział łąkę i trzy słońca a słyszał grającą płytę gramofonową, potem kolejni by to powtarzali to oznaczałoby, że ci pierwsi sie mylili, albo ci drudzy??

Tak przekornie sobie pomyślałem...

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
19-03-2007 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aristojos Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Być może wyda Wam się to naiwne, ale o wiele łatwiej mi uwierzyć w opowieści tych ludzi, niż w to co jest napisane w Biblii.
20-03-2007 19:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Aristojos napisał(a):Być może wyda Wam się to naiwne, ale o wiele łatwiej mi uwierzyć w opowieści tych ludzi, niż w to co jest napisane w Biblii.

no to gratuluję :shock:

to ja już wolę wierzyć w Jezusa, głoszącego Królestwo Boże :|

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
21-03-2007 20:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #21
 
Harpoon napisał(a):A Biblia kompletnie nic nie mówi?
Smutny


Mówi, mówi... tylko trzeba umieć czytać Biblię miedzy wierszami. Ekstaza prorocza, głęboka medytacja, oraz doświadczenia w śmierci klinicznej to te same pokrewne stany, różniące się jedynie drobnymi szczegółami ale ich źródło jest zawsze to samo - wnikanie w głąb własnej duszy. Stany te można wywołać świadomie (celowo) podczas praktyk medytacyjnych jak i nieświadomie np. podczas głębokiej żarliwej modlitwy, albo jakiegoś innego przeżycia trałmatycznego, no i oczywiście w śmierci klinicznej. Dzieje się tak ponieważ we wszystkich tych przypadkach zostaje naruszona integralność (zespolenie) duszy z ciałem albo inaczej, ciało zostaje częściowo lub całkowicie wyłączone a wtedy do głosu dochodzi bezpośrednio świadomość duszy. Przecież ciało niejako ogranicza duszę, mówi się często, że jest jej więzieniem. Z chwilą gdy furtka tego więzienia zostanie uchylona (śmierć kliniczna) lub gdy dusza wychodzi całkowicie na wolność (śmierć rzeczywista) rozprostowuje skrzydła, zaczyna doświadczać stany (wymiary) dotychczas nie osiągalne, zaczyna "widzieć" wielowymiarowo a więc doświadczać także rzeczywistości świata wewnętrznego (duchowego) które wcześniej było nieosiągalne.
24-03-2007 16:57
Odpowiedz cytując ten post
Bioman Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 512
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
Offca napisał(a):Otwieram na prośbę Biomana.
Dzięki Offca masz u mnie plusa Duży uśmiech

kempes napisał(a):Najbardziej jedna kwestia, ktora poruszylem juz tez w innym watku - mianowicie - jezeli nawet dusza opuszcza cialo, to skad sie bieze jej swiadomosci i wiedza? Jak w podanym tekscie - ktos rozpoznal swoje imie. Przeciez cala wiedza zwiazana jest z fizycznie istniejacym mozgiem.
A teraz powiem wam co pamiętam i co zrobiło na mnie wielkie wrażenie.
To zjawisko mogłoby wykluczyć te teorie sceptyków - mózg w końcowej fazie śmierci generuje piękne obrazy, jest duża aktywność fal mózgowych, a potem ich spadek i śmierć (że niby człowiek nie ma duszy, a śmierć kliniczna to halucynacje).
Kiedyś oglądałem program w TV o kobiecie, która poddała się bardzo niebezpiecznej operacji mózgu. Lekarze musieli znacznie obniżyć temp. ciała, gdyż na określony czas musieli zatrzymać jej układ krążenia. Niedotleniony mózg w takiej sytuacji zaczyna obumierać, a niska temperatura bardzo spowalnia ten proces. W czasie operacji było też urządzenie do pomiaru elektryczności fal mózgowych, a w czasie operacji przestały występować.
Operowana kobieta wyszła z ciała i patrzyła na nie z góry. Czuła się bardziej świadoma, dostrzegała więcej szczegółów. Słuchała tego co mówili lekarze, pielęgniarki i mogła też usłyszeć ich myśli. Po operacji wszystko im opowiedziała, a nawet opisywała jakich rzeczy używali - wszyscy byli w zdumieni, wszystko się zgadzało.
Czyli wychodzi na to, że dusza jest głównym centrum świadomości - a nie fizyczny mózg.

Widziałem też w TV przypadki, w której osoby wychodzące podczas operacji z ciał, starały się zapamiętać jakieś szczegóły, które mogli by później opowiedzieć. Np. jedna osoba podczas takiego stanu, zajrzała pod stół operacyjny, zobaczyła tam jakiś napis i zapamiętała go. Po operacji sprawdziła i rzeczywiście zgadzało się.

Jest niezliczenie dużo świadectw osób, które wyszły z ciała podczas operacji.
Szkoda, że tych wszystkich rzeczy nie idzie udowodnić w sposób naukowy Smutny
Może heysel i Helmutt kiedyś się nawrócą. Mam nadzieję, że nie w taki wstrząsający sposób jak w tym artykule zamieszczonym na początku tematu.
Cytat:Wtedy ... (nie powiedziałem tego lecz pomyślałem)... zwróciłem się do światła: "Odeślij mnie z powrotem". Mówiąc do światła by odesłało mnie z powrotem miałem na myśli odesłanie mnie do ciemności. Tak bardzo wstydziłem się tego kim byłem przez całe moje życie, że jedno co chciałem zrobić to ukryć się w ciemności. Nie chciałem już więcej iść w kierunku światła. Jak wiele razy w ciągu życia zaprzeczałem i drwiłem sobie z istoty będącej teraz przede mną. Jak wiele razy używałem jej jako przekleństwa. Jaką niewiarygodną intelektualną arogancją było używanie jej imienia w ten sposób. Bałem się podejść bliżej. Byłem również świadomy tego, że ogromna intensywność emanacji mogłaby zdezintegrować to co wciąż odczuwałem jako nienaruszone ciało fizyczne. Istota, która wspierała mnie, mój przyjaciel wiedział o moim lęku, oporach i wstydzie.


[ Dodano: Czw 05 Lip, 2007 16:44 ]
Co Wy o tym wszystkim sądzicie drodzy ateiści? Czy te tysiące, a może nawet miliony świadectw nie budzą w was wątpliwości - a może mam duszę, a może Bóg istnieje? Jeszcze opinii heysela i Helmutta nie widziałem w tej sprawie Duży uśmiech .

Może pewnych rzeczy nie idzie udowodnić sposób naukowy ale jest tyle przesłanek, że Bóg istnieje, że na start powinno wam wystarczyć w wiarę w Niego.
heysel jest pewne, że uwierzysz w Boga. Jak nie w tym, to w przyszłym życiu tak jak prof. Howard Storm. A Twój ukochany prof. Dawkins, który Ci mydli oczy też na końcu będzie w szoku :shock: . I wtedy te wszystkie wasze wywody filozoficzne staną się marnością stojąc przed obliczem Boga.

Gdyby prof. Dawkins zmienił nagle swoje poglądy w taki sam sposób jak prof. Howard Storm - to co byś wtedy zrobił?

[ Dodano: Czw 05 Lip, 2007 17:18 ]
Kiedyś mi napisałeś heysel:
heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):Zauważ, ile było objawień Maryjnych, cudów uzdrowień w miejscach świętych, ilu świętych przewinęło się przez naszą historię - którzy czynili niesamowite rzeczy Mocą Bożą. Co powiesz o ludziach, którzy przeżyli śmierć kliniczną, którzy zobaczyli to słynne światło i przeszli na chwilę na drugą strone. Po obejrzeniu swojego życia z innej perspektywy, rozmawiali zawsze z jakąś istotą - według mnie z Bogiem.
Błagam, litości... Zwłaszcza z "tym słynnym światłem"...
Błagam, litości [-o< - to Ty :-$ po śmierci będziesz wołał.

[ Dodano: Czw 05 Lip, 2007 17:49 ]
"Przedsmak piekła i nieba" - ks. Mieczysław Piotrowski TChr. Czyli jeszcze raz o prof. Howardzie Stormie w ujęciu szerszym.

[Obrazek: matrix-15.gif][Obrazek: matrix-21.gif][Obrazek: matrix-14.gif][scroll]?ycie to nie MATRIX 8) [/scroll]
05-07-2007 00:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
Bioman napisał(a):Czy te tysiące, a może nawet miliony świadectw nie budzą w was wątpliwości - a może mam duszę, a może Bóg istnieje?
A czy w Tobie nie budzi wątpliwości neuroteologia ? (głupie pytanie, głupia odpowiedź)
Bioman napisał(a):ale jest tyle przesłanek, że Bóg istnieje, że na start powinno wam wystarczyć w wiarę w Niego.
Wymień JEDNĄ, ale dobrą.
Bioman napisał(a):heysel jest pewne, że uwierzysz w Boga.
Co najwyżej się DOWIEM.
Bioman napisał(a):A Twój ukochany prof. Dawkins
Nie wiem skądeś wytrzasnął, że jest on moim ukochanym profesorem Język :lol2: . A to, że jest to KTOŚ to już co innego.
Bioman napisał(a):I wtedy te wszystkie wasze wywody filozoficzne staną się marnością stojąc przed obliczem Boga.
Wszystko przed majestatem bóstwa jest niczym.
Bioman napisał(a):Gdyby prof. Dawkins zmienił nagle swoje poglądy w taki sam sposób jak prof. Howard Storm - to co byś wtedy zrobił?
Nic. Bo to nie Dawkins jest autorem mnie, a ja sam.
Bioman napisał(a):Błagam, litości [-o< - to Ty :-$ po śmierci będziesz wołał.
Już mnie do piekła wysyłasz ?

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
05-07-2007 23:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bioman Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 512
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):Czy te tysiące, a może nawet miliony świadectw nie budzą w was wątpliwości - a może mam duszę, a może Bóg istnieje?

A czy w Tobie nie budzi wątpliwości neuroteologia? (głupie pytanie, głupia odpowiedź)
Nie możesz normalnie odpowiadać, tylko pytaniem na pytanie do mnie strzelasz.
Cytat:Neuroteologia to ostatnio (podobno) niezwykle bujnie rozwijająca się dziedzina (pseudo)nauki, a przy okazji jest to jeden z najśmieszniejszych i najgłupszych pomysłów sceptyków-ateistów.
I tyle. Moje pytanie było mądrzejsze od Twojego ;P , bo neuroteologia to tylko teorie, a w moim przypadku praktyka - świadectwa tysięcy osób, po przejściu śmierci klinicznej.

heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):ale jest tyle przesłanek, że Bóg istnieje, że na start powinno wam wystarczyć w wiarę w Niego.
Wymień JEDNĄ, ale dobrą.
Oto jedne z wielu ↓ - przesłanki, a nie dowody naukowe - takich nigdy nie dostaniesz, chociaż kto wie Duży uśmiech To na start powinno wystarczyć , żeby założyć, że Bóg może istnieć, i że posiadasz oprócz ciała też duszę.
Bioman napisał(a):Jest niezliczenie dużo świadectw osób, które wyszły z ciała podczas operacji.
Bioman napisał(a):... o kobiecie, która poddała się bardzo niebezpiecznej operacji mózgu. Lekarze musieli znacznie obniżyć temp. ciała, gdyż na określony czas musieli zatrzymać jej układ krążenia. Niedotleniony mózg w takiej sytuacji zaczyna obumierać, a niska temperatura bardzo spowalnia ten proces. W czasie operacji było też urządzenie do pomiaru elektryczności fal mózgowych, a w czasie operacji przestały występować.
Operowana kobieta wyszła z ciała i patrzyła na nie z góry. Czuła się bardziej świadoma, dostrzegała więcej szczegółów. Słuchała tego co mówili lekarze, pielęgniarki i mogła też usłyszeć ich myśli. Po operacji wszystko im opowiedziała, a nawet opisywała jakich rzeczy używali - wszyscy byli w zdumieni, wszystko się zgadzało.
Czyli wychodzi na to, że dusza jest głównym centrum świadomości - a nie fizyczny mózg.

... osoby wychodzące podczas operacji z ciał, starały się zapamiętać jakieś szczegóły, które mogli by później opowiedzieć. Np. jedna osoba podczas takiego stanu, zajrzała pod stół operacyjny, zobaczyła tam jakiś napis i zapamiętała go. Po operacji sprawdziła i rzeczywiście zgadzało się.
także świadectwo prof. Howarda Storma zatwardziałego niegdyś ateistę (profesorów chyba uznajesz?) i wiele, wiele innych świadectw.

heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):I wtedy te wszystkie wasze wywody filozoficzne staną się marnością stojąc przed obliczem Boga.

Wszystko przed majestatem bóstwa jest niczym.
Tak, tak heysel zobaczymy po śmierci kto miał rację.

heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):Gdyby prof. Dawkins zmienił nagle swoje poglądy w taki sam sposób jak prof. Howard Storm - to co byś wtedy zrobił?

Nic. Bo to nie Dawkins jest autorem mnie, a ja sam.
Bardziej mnie interesowało jakbyś wtedy zareagował, gdyby tak się stało Duży uśmiech .
Wielki ateista Dawkins, a tu przemiana i nagle wielkiej wiary człowiek. To by było wydarzenie i niejednego by nawróciło. Tylko dodasz, że nie Ciebie Duży uśmiech

heysel napisał(a):
Bioman napisał(a):Błagam, litości [-o< - to Ty :-$ po śmierci będziesz wołał.
Już mnie do piekła wysyłasz ?
Nie ale bardziej chodziło mi o to, że Cię zdziwienie złapie w podobny sposób jak profesorka Storma, który też był zatwardziałym ateistą. Duży uśmiech Czytałeś jego całe świadectwo?

[Obrazek: matrix-15.gif][Obrazek: matrix-21.gif][Obrazek: matrix-14.gif][scroll]?ycie to nie MATRIX 8) [/scroll]
06-07-2007 00:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Bioman napisał(a):Co Wy o tym wszystkim sądzicie drodzy ateiści? Czy te tysiące, a może nawet miliony świadectw nie budzą w was wątpliwości - a może mam duszę, a może Bóg istnieje? Jeszcze opinii heysela i Helmutta nie widziałem w tej sprawie Duży uśmiech .
No dobra, nie lubię o tym gadać ale nich będzie.
Otóż moim zdaniem (nawet nie "moim zdaniem" - to zostało zbadane ale nie do końca), mózg ludzki w chwili "na minutę przed smiercią" produkuje związki chemiczne zbliżone do halucynogenów które odpowiadają za te wszystkie wizje. Zauważmy, że wizje tych "Jezusów" pokrywają się w pełni z wyobrażeniami osób umierających a wyobrażenia owe kształtują przez lata obrazy, filmy,ksiązki itp. Zawsze jest tak, że mamy ten "tunel", potem dana osoba widzi "raj", który idealnie pasuje do biblijnego opisu i czesto gada z "Jezusem" który wygląda identycznie jak na obrazach.
Takie jest moje zdanie.
06-07-2007 07:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Bioman napisał(a):Nie możesz normalnie odpowiadać, tylko pytaniem na pytanie do mnie strzelasz.
Najpierw zadaj normalne pytanie.
Bioman napisał(a):
Cytat:Neuroteologia to ostatnio (podobno) niezwykle bujnie rozwijająca się dziedzina (pseudo)nauki, a przy okazji jest to jeden z najśmieszniejszych i najgłupszych pomysłów sceptyków-ateistów.
I tyle.
;( :lol2: :roll2: :hahaha:
Czyżby cytacik z http://www.astro.eco.pl/neuro.html ? Jeżeli Ty na takich źródłach się opierasz to ja wysiadam. Wrzuć sobie w Google "Persinger's God Machine" :diabelek: .
Bioman napisał(a):Moje pytanie było mądrzejsze od Twojego
Skoro tak uważasz to nie będę Cię wyrywał z tej iluzji :diabelek: .
Bioman napisał(a):neuroteologia to tylko teorie
Szczęśliwy
Bioman napisał(a):świadectwa tysięcy osób, po przejściu śmierci klinicznej.
Które czasami sobie przeczą, bądź można z nich wywnioskować, że religie to zbędny balast :diabelek: .
Bioman napisał(a):To na start powinno wystarczyć , żeby założyć, że Bóg może istnieć, i że posiadasz oprócz ciała też duszę.
Właśnie dlatego błagam Cię znowu o litość. Zakładać takie rzeczy to ja mogę sobie bez takiego "materiału dowodowego".
Bioman napisał(a):Tak, tak heysel zobaczymy po śmierci kto miał rację.
Po śmierci to nie będzie miało już żadnego znaczenia kto miał rację.
Bioman napisał(a):Bardziej mnie interesowało jakbyś wtedy zareagował, gdyby tak się stało Duży uśmiech .
Wielki ateista Dawkins, a tu przemiana i nagle wielkiej wiary człowiek. To by było wydarzenie i niejednego by nawróciło. Tylko dodasz, że nie Ciebie
A jakbyś Ty zareagował gdyby nagle B16 ogłosił, że jest ateistą ? Wielu by się nawróciło. <--- rozumiesz o co chodzi ? O to, że i Ty i ja myślimy samodzielnie, a nie jesteśmy kimś bo ktoś inny taki jest.
Bioman napisał(a):że Cię zdziwienie złapie w podobny sposób jak profesorka Storma, który też był zatwardziałym ateistą.
Wielce zdziwić bym się nie zdziwił. Ty mnie do profesorka Storma nie porównuj, bo ja nie jestem przeciwny istnieniu kogokolwiek.
Bioman napisał(a):Czytałeś jego całe świadectwo?
Wiele takich rzeczy przeczytałem, teraz nie robią już na mnie żadnego wrażenia. A ty czytałeś opowieść z zaświatów Mellena Thomasa Benedicta ?
M. Ink. * napisał(a):i po co zaprzeczać? wszak płomień wirtualnego stosu to tylko przedsmak piekielnego
Uważaj żebyś sam go kiedyś nie zaznał :diabelek: :mrgreen: .

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
06-07-2007 09:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
heysel napisał(a):Uważaj żebyś sam go kiedyś nie zaznał :diabelek: :mrgreen: .
oczywiście Oczko będę uważał...
... czego wzajem życzę Duży uśmiech

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
06-07-2007 11:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
M. Ink. * napisał(a):oczywiście Oczko będę uważał...
Jeżeli "7 twierdzeń heysela" jest prawdziwych to nie masz się czego obawiać ;P .
M. Ink. * napisał(a):... czego wzajem życzę
Ależ dziękuję Duży uśmiech . Będę ostrożny :mrgreen: .

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
06-07-2007 16:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bioman Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 512
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
heysel napisał(a):Po śmierci to nie będzie miało już żadnego znaczenia kto miał rację.
Oczywiście, że będzie. Przekonasz się o tym :aniol:
heysel napisał(a):
Biomanl napisał(a):świadectwa tysięcy osób, po przejściu śmierci klinicznej.

Które czasami sobie przeczą, bądź można z nich wywnioskować, że religie to zbędny balast :diabelek: .
Właśnie, że wywnioskować można, że religie to nie jest zbędny balast ;P - masz takie wrażenia, ponieważ masz duchową obstrukcję Duży uśmiech . Religia jest po to, by zbliżyć człowieka do Boga i bliźniego - więc jest jak najbardziej potrzebna.
Według świadectwa prof. Storma (str. 5):
Cytat:Zapytałem ich na przykład jaka jest najlepsza religia. Oczekiwałem odpowiedzi w rodzaju: "Prezbiteriańska" gdyż domyślałem się, że moi przyjaciele są Chrześcijanami. Odpowiedzieli, że najlepszą religią jest ta, która najbardziej zbliża do Boga.
A to, że świadectwa mogą się różnić opisami, to wyjaśnienie można znaleźć na str. 6:
Cytat:Spytałem mojego przyjaciela i jego przyjaciół o śmierć. Co dzieje się kiedy umieramy? Powiedzieli, że kiedy umiera osoba kochająca aniołowie wychodzą jej na spotkanie i zabierają ją stopniowo coraz wyżej gdyż byłoby nie do zniesienia dla tej osoby być natychmiast przedstawioną Bogu.

Wiedząc co jest we wnętrzu każdego z nas aniołowie znają nasze pragnienia i zaopatrują nas w to co jest nam potrzebne. Niekiedy jest to rajska łąka a czasem coś innego. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć krewnych wtedy aniołowie przyprowadzają ich ze sobą. Jeżeli ktoś bardzo lubił kamienie szlachetne pokażą mu je. Widzimy to co jest potrzebne do naszego wejścia do świata duchowego. Wszystkie te rzeczy są realne w rajskim, boskim pojęciu.

Czyli świadectwa osób po śmierci klinicznej, cudowne uzdrowienia w miejscach świętych, objawienia, egzorcyzmy - jak to Cię nie przekonuje choć trochę, to naprawdę musisz mieć jakiś niezły uraz do religii tak jak prof. Dwkins (wiem, ze go kochasz :wink: ).

Cytat:Kiedy przegląd zakończył się zapytali mnie: "Czy chciałbyś o coś zapytać?" Ja miałem mnóstwo pytań. Zapytałem na przykład: "Jak to jest z Biblią?" Oni odpowiedzieli: "Co cię interesuje?" Spytałem czy jest prawdziwa a oni odpowiedzieli, że tak. Spytałem dlaczego kiedy próbowałem ją czytać wszystko co dostrzegałem to mnóstwo sprzeczności. Wróciliśmy znowu do przeglądu życia. Do miejsca, na które nie zwróciłem poprzednio uwagi. Pokazali mi jak kilka razy otwierałem Biblię i czytałem ją właśnie z zamiarem wyszukiwania sprzeczności i problemów. Próbowałem udowodnić sobie, że nie było warto jej czytać.

Stwierdziłem, że Biblia nie miała dla mnie sensu. Powiedzieli mi, że zawiera ona prawdę duchową i że powinienem ją czytać w sposób duchowy by zrozumieć jej sens. Powinna ona być czytana jak modlitwa. Poinformowali mnie, że nie jest ona jak inne książki. Powiedzieli mi także (później odkryłem, że tak było w rzeczywistości), że kiedy czyta się ją w duchu modlitwy ona mówi do ciebie. Odkrywa się przed tobą i nie musisz już nad nią pracować.
Jeśli zrozumiałeś ten fragment (nie chodzi tu koniecznie o Biblie), to wiesz czemu nigdy w życiu nie uwierzysz w Boga. Robisz ten sam błąd, co na początku prof. Storm.

A B16 nigdy nie zmieni swoich poglądów, a Dawkins na pewno, jak nie teraz, to po śmierci. Duży uśmiech

[ Dodano: Pią 06 Lip, 2007 17:28 ]
Helmutt napisał(a):No dobra, nie lubię o tym gadać ale nich będzie.
Otóż moim zdaniem (nawet nie "moim zdaniem" - to zostało zbadane ale nie do końca), mózg ludzki w chwili "na minutę przed smiercią" produkuje związki chemiczne zbliżone do halucynogenów które odpowiadają za te wszystkie wizje. Zauważmy, że wizje tych "Jezusów" pokrywają się w pełni z wyobrażeniami osób umierających a wyobrażenia owe kształtują przez lata obrazy, filmy,ksiązki itp. Zawsze jest tak, że mamy ten "tunel", potem dana osoba widzi "raj", który idealnie pasuje do biblijnego opisu i czesto gada z "Jezusem" który wygląda identycznie jak na obrazach.
Takie jest moje zdanie.
Tylko dziwne jest, że osoby, które wyszły z ciała podczas operacji, umiały opisać to, co działo się na sali operacyjnej, jakich narzędzi uważali lekarze i co mówili. A jeden gość zajrzał pod stół operacyjny w czasie tego stanu i zapamiętał znajdujący się tam napis. Po operacji sprawdził i był ten sam, który widział. I jak to wyjaśnisz Helmutt co? Jaką to teorię teraz wysnujesz?
Gdy myślisz, masz wizje, halucynacje itp. - to ich przejawem jest wysoki poziom fal mózgowych. A według poniższego:
Cytat:Kiedyś oglądałem program w TV o kobiecie, która poddała się bardzo niebezpiecznej operacji mózgu. Lekarze musieli znacznie obniżyć temp. ciała, gdyż na określony czas musieli zatrzymać jej układ krążenia. Niedotleniony mózg w takiej sytuacji zaczyna obumierać, a niska temperatura bardzo spowalnia ten proces. W czasie operacji było też urządzenie do pomiaru elektryczności fal mózgowych, a w czasie operacji przestały występować.
Operowana kobieta wyszła z ciała i patrzyła na nie z góry. Czuła się bardziej świadoma, dostrzegała więcej szczegółów. Słuchała tego co mówili lekarze, pielęgniarki i mogła też usłyszeć ich myśli. Po operacji wszystko im opowiedziała, a nawet opisywała jakich rzeczy używali - wszyscy byli w zdumieni, wszystko się zgadzało.
Czyli wychodzi na to, że dusza jest głównym centrum świadomości - a nie fizyczny mózg.
U tej babki nie było przejawu aktywności mózgu, nie mogła mieć halucynacji.

[ Dodano: Pią 06 Lip, 2007 17:50 ]
Zdaję sobie sprawę z tego heysel, że to co piszę, nieźle Cię bawi ale po śmierci nie będzie Ci już tak do śmiechu. Mógłbym Ci dać pewien sposób byś coś odczuł, by Twoje poglądy się zmieniły ale inni z tego forum na pewno mnie potępią za to i może jeszcze dadzą bana Duży uśmiech . Wiem, że wtedy byś uwierzył ale może poniósłbyś jakieś konsekwencje tego sposobu - więc Ci go nie dam, jeśli mam zatruć Ci nim Twoje życie.
Tak więc żyj sobie jak chcesz zatwardzialcu. Po prostu bałbyś się uwierzyć, bo Twój piękny i poukładany świat ległby w gruzach.

[Obrazek: matrix-15.gif][Obrazek: matrix-21.gif][Obrazek: matrix-14.gif][scroll]?ycie to nie MATRIX 8) [/scroll]
06-07-2007 17:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #30
 
Bioman napisał(a):Oczywiście, że będzie. Przekonasz się o tym
Już nie mogę się doczekać :diabelek: . Poproszę Lucka o celę z widokiem na jezioro ognia ;P .
Bioman napisał(a):Właśnie, że wywnioskować można, że religie to nie jest zbędny balast
To tylko Twoja interpretacja Język .
Bioman napisał(a):masz takie wrażenia, ponieważ masz duchową obstrukcję
Czyli standardowe szufladkowanie, gratulacje :diabelek: (wirtulacje Język ).
Bioman napisał(a):Według świadectwa prof. Storma (str. 5):
Bioman napisał(a):A to, że świadectwa mogą się różnić opisami, to wyjaśnienie można znaleźć na str. 6:
A skąd mam wiedzieć czy to wszystko nie jest zmyślone ?
Bioman napisał(a):jak to Cię nie przekonuje choć trochę, to naprawdę musisz mieć jakiś niezły uraz do religii tak jak prof. Dwkins
A skąd mam wiedzieć, że to nie Lucek robi fajerwerki ? 8) A urazu nie mam żadnego panie psychologu.
Bioman napisał(a):wiem, ze go kochasz
Ty patrz ... Tzn. że Ty wiesz o mnie coś czego ja sam nie wiem. Albo jasnowidz albo genialny psycholog :!: Szczęśliwy
Bioman napisał(a):to wiesz czemu nigdy w życiu nie uwierzysz w Boga
Niestety celujesz do nieruchomej tarczy, ale heysel to ruchomy cel :diabelek: .
Bioman napisał(a):Robisz ten sam błąd, co na początku prof. Storm.
A to już jest super ciekawe ... Podejście do dzieł typu Biblia mam totalnie odmienne od prof. Storma.
Bioman napisał(a):że to co piszę, nieźle Cię bawi
=D> :lol2: A wiesz czemu ? Bo celujesz nie tam gdzie trzeba.
Bioman napisał(a):po śmierci nie będzie Ci już tak do śmiechu
Na razie żyję i to mnie obchodzi.
Bioman napisał(a):Mógłbym Ci dać pewien sposób byś coś odczuł, by Twoje poglądy się zmieniły
Odzywa się moja natura badacza, zatem DAWAJ co tam masz Szczęśliwy , chyba że nic tak naprawdę nie masz :diabelek: .
Bioman napisał(a):ale inni z tego forum na pewno mnie potępią za to i może jeszcze dadzą bana
A od czego jest PW ?
Bioman napisał(a):Wiem, że wtedy byś uwierzył
Dar prorokowania ?
Bioman napisał(a):ale może poniósłbyś jakieś konsekwencje tego sposobu - więc Ci go nie dam, jeśli mam zatruć Ci nim Twoje życie.
Ależ dawaj :diabelek: . Co najwyżej dam Ci na piśmie, że konsekwencje idą tylko na mnie Szczęśliwy .
Bioman napisał(a):Tak więc żyj sobie jak chcesz zatwardzialcu
A podobno nie masz oceniać innych, bo tylko Bóg wie co naprawdę siedzi w każdym człowieku ... :diabelek:
Bioman napisał(a):Po prostu bałbyś się uwierzyć
Wiejska psychologia Szczęśliwy .
Bioman napisał(a):bo Twój piękny i poukładany świat ległby w gruzach.
A podobno nie masz oceniać innych, bo tylko Bóg wie co naprawdę siedzi w każdym człowieku ... :diabelek:

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
06-07-2007 19:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów