Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katolickie małżeństwo: żona ma dziecko z innym...
Autor Wiadomość
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #16
 
To lepiej ukrywać :evil: :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
20-01-2007 23:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #17
 
Annnika napisał(a):To lepiej ukrywać :evil: :?:

Ewangelista Mateusz napisał(a):21,18 Wracając rano do miasta, uczuł głód.
21,19 A widząc drzewo figowe przy drodze, podszedł ku niemu, lecz nic na nim nie znalazł oprócz liści. I rzekł do niego: Niechże już nigdy nie rodzi się z ciebie owoc! I drzewo figowe natychmiast uschło.
21,20 A uczniowie, widząc to, pytali ze zdumieniem: Jak mogło drzewo figowe tak od razu uschnąć?
21,21 Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: jeśli będziecie mieć wiarę, a nie zwątpicie, to nie tylko z figowym drzewem to uczynicie, ale nawet jeśli powiecie tej górze: Podnieś się i rzuć się w morze!, stanie się.
21,22 I otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie.
21,23 Gdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?
21,24 Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię.
21,25 Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?
21,26 A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka.
21,27 Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.
Jeszcze jakieś pytania w temacie, Aneczko? :twisted:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-01-2007 23:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #18
Ja jestem prosty człowiek.... Nie rozumiem...
Co ma ten temat wspólnego z przytoczonym fragmentem ewangelii Mateusza?
Co to znaczy, że nie każdy ma dostęp do każdej prawdy???
Jak można żyć z osobą, która ponoć kocha, i która jednocześnie KAZDEGO DNIA oszukuje? I tak niby ma być do końca życia?
21-01-2007 18:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #19
 
Ks.Marek napisał(a):Jeszcze jakieś pytania w temacie, Aneczko?

Tak Księże, ja poproszę uprzejmie o wyjaśnienie co artysta chciał wyrazic Duży uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
21-01-2007 18:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #20
 
Czy miłość i ... szacunek objawia się poprzez oszustwo? Szczerze wątpie...
21-01-2007 18:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #21
 
Wolf napisał: ,
Cytat: Jak można żyć z osobą, która ponoć kocha, i która jednocześnie KAZDEGO DNIA oszukuje?
Tylko pytanie czy dziecko poczęło się w zdradzie czy też przed poznaniem obecnego małżonka. Annnika mówiła o tym drugim chyba przypadku....
21-01-2007 19:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #22
 
Cytat:
Tak, to jednak jest b. ważne... czy można budować związek na oszustwie?
21-01-2007 19:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #23
 
Hm....do tej pory nie widzę cytatu na jaki powołałeś się Wolf :/ czy ktoś z innych fumorowiczów też ma taki problem?

A skupiając się na pytaniu, to jeśli dziecko poczęło się w wyniku zdrady to to jest oszustwo, i to bardzo wielkie oszustwo, zaczynające się od początku zdrady - w większości przypadków zanim dojdzie do zdrady fizycznej zaczyna się zdrada psychiczna tj. opowiadanie drugiemu mężczyźnie jakiś intymnych spraw z małżeństwa, omawianie tychże spraw z tym mężczyzną a nie z mężem itp. itd. i właśnie już od tej zdrady zaczyna się wg mnie oszukiwanie męża.
21-01-2007 20:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
Cytat:Hm....do tej pory nie widzę cytatu na jaki powołałeś się Wolf :/ czy ktoś z innych fumorowiczów też ma taki problem?


odpowiedziałem na twój tekst, tuż przede mną... Uśmiech juz nie mam chyba kłopotów z używaniem cytatów... Uśmiech

A wracając do tematu... niezbyt mogę połączyć sobie chrześcijańską moralność i obowiązek miłości z oszukiwaniem współmałżonka... Wydaje mi się, że najlepszym sposobem na zło, jest przyznanie się do niego i próba jego naprawienia, a nie dalsze zagłebianie się w tym bagnie...
21-01-2007 21:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
To,że na mój to wiedziałam tylko nie wiedziałam czy całość czy jakiś fragment mojej wypowiedzi wybrałeś.
Tzn. co wg Ciebie oznacza "naprawienie błędu"?separacja i mieszkanie z ojcem biologicznym ojcem dziecka? to nie pasuje do chrześcijańskiego postępowania. Zresztą zacząć trzeba od tego, że prawdziwie chrześcijańska kobieta nie dopuści do zdrady męża. Owszem człowiek jest człowiekiem i zdarza mu się upaść (zgrzeszyć) ale wierzącemu, prawdziwie wierzącemu człowiekowi wiara będzie ostoją w pokusach i wątpie czy prawdziwie wierzącej kobiecie/mężowi to się zdarzy.
21-01-2007 22:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
Cytat:Tzn. co wg Ciebie oznacza "naprawienie błędu"?separacja i mieszkanie z ojcem biologicznym ojcem dziecka? to nie pasuje do chrześcijańskiego postępowania.

Jak najbardziej. Małżonek zdradzony może prosić o separacje. Daje mu taką możliwość pawo kanoniczne.... Uśmiech Nie wiem czy powinna zamieszkać z ojcem dziecka Język. Ale nie rozumiem dlaczego tak łatwo pozbawić prawdziwego ojca kontaktu z dzieckiem...
Niby w Polsce obojga rodzice mają takie same prawa. W rzeczywistości mama rulez....

Cytat:Zresztą zacząć trzeba od tego, że prawdziwie chrześcijańska kobieta nie dopuści do zdrady męża. Owszem człowiek jest człowiekiem i zdarza mu się upaść (zgrzeszyć) ale wierzącemu, prawdziwie wierzącemu człowiekowi wiara będzie ostoją w pokusach i wątpie czy prawdziwie wierzącej kobiecie/mężowi to się zdarzy.

Zdrada może zdarzyć się w każdym związku... I być może przypadek opisamy przez mnie częściej bedzie zdarzał sie w małżeństwach katolickich??? Brak antykoncepcji + hormony związane z owulacją...
21-01-2007 22:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
Wolf napisał:
Cytat: Małżonek zdradzony może prosić o separacje. Daje mu taką możliwość pawo kanoniczne....
a gdzie miłość w takim razie u takiego małżonka? przecież miłość, prawdziwa Miłość wybacza, sama Miłość dała nam przykład wybaczania czyli Bóg dał się ukrzyżować z miłości do ludzi by ich odkupić, dlaczego chrześcijanin ma nie wybaczyć skoro bycie uczniem Chrystusa jest naśladowaniem go we wszystkim?

Cytat: Ale nie rozumiem dlaczego tak łatwo pozbawić prawdziwego ojca kontaktu z dzieckiem...
Jeśli ojciec biologiczny dziecka będzie chciał kontaktów z dzieckiem wówczas na pewno wypracuje się jakiś wspólny kompromis. Ale ileż mężczyzn woli się nie przyznawać, że ma dziecko z mężatką :!: przecież to same kłopoty są, zarówno w obecnej chwil jak i w późniejszym czasie.

Cytat:I być może przypadek opisamy przez mnie częściej bedzie zdarzał sie w małżeństwach katolickich??? Brak antykoncepcji + hormony związane z owulacją...
Hormony hormonami, muszą być, ale skąd masz pewność, że zezwolenie na antykoncepcje nie podwoi ilości zdrad :?: bo wg mnie nie ma takiej, jak na razie brak zezwolenia powoduje zahamowanie, jest pewnym hamulcem dla osoby wierzącej.
21-01-2007 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #28
 
Cytat:a gdzie miłość w takim razie u takiego małżonka? przecież miłość, prawdziwa Miłość wybacza, sama Miłość dała nam przykład wybaczania czyli Bóg dał się ukrzyżować z miłości do ludzi by ich odkupić, dlaczego chrześcijanin ma nie wybaczyć skoro bycie uczniem Chrystusa jest naśladowaniem go we wszystkim?
Wybaczenie nie musi oznaczać chęci wychowywania nieswojego dziecka... Patrzeć jak rośnie "mały kochanek" żony? Sorry, ale nie każdy jest masochistą...
Skoro Kościół DOPUSZCZA taką możliwość, nie można męża jej pozbawiać...

Cytat:Jeśli ojciec biologiczny dziecka będzie chciał kontaktów z dzieckiem wówczas na pewno wypracuje się jakiś wspólny kompromis. Ale ileż mężczyzn woli się nie przyznawać, że ma dziecko z mężatką :!: przecież to same kłopoty są, zarówno w obecnej chwil jak i w późniejszym czasie.
Nie wiemy jak postąpi ojciec biologiczny. Ale ma prawo wiedzieć. mam wrażenie, że ta sprawa dotyka też praw ojca: Coś w tyle, matke mamy jedną, ale za to ojców 10... Zawsze sie tam jakiś napatoczy....
Ja bym (mam nadzieje) nie zwiał w tej sytuacji...

Cytat: Hormony hormonami, muszą być, ale skąd masz pewność, że zezwolenie na antykoncepcje nie podwoi ilości zdrad :?: bo wg mnie nie ma takiej, jak na razie brak zezwolenia powoduje zahamowanie, jest pewnym hamulcem dla osoby wierzącej.

Uśmiech Być może
Tak jak juz pisałem, chrześcijanie też grzeszą....Uśmiech
21-01-2007 23:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Cytat: Wybaczenie nie musi oznaczać chęci wychowywania nieswojego dziecka... Patrzeć jak rośnie "mały kochanek" żony? Sorry, ale nie każdy jest masochistą...
Dlaczego karasz i pogardzasz dzieckiem :!: :?: , które nie jest winne temu, że tak postąpiła jego matka? takie traktowanie jakie ty proponujesz to sadyzm. Rozumiem złość na żonę, zawód...ale nie akceptuje traktowania dziecka w sposób pogardliwy. Najlepsza sytuacja jaka by była to taka, że żona jeśli zajdzie w ciąże nie ze swoim mężem to niech powie mu o tym przed urodzeniem dziecka a on niech się zastanowi czy podała temu, czy wybaczy swej żonie itp. itd. i niech potem trzyma się tego konsekwentnie i niech traktuje dziecko jak swoje a niech nie odrzuca tego dziecka, niech nie będzie zimny uczuciowo dla niego, gdyż jest to największa krzywda dla dziecka.

Cytat:Ale ma prawo wiedzieć.
oczywiście, i nie twierdziłam, że nie. Tylko co w sytuacji gdy kochanek był przypadkowy? jakiś przystojniak na wyjeździe służbowym? :hm:

Cytat:Tak jak juz pisałem, chrześcijanie też grzeszą....Uśmiech
owszem, również to napisałam Uśmiech
22-01-2007 00:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #30
 
Cytat:Dlaczego karasz i pogardzasz dzieckiem :!: :?: , które nie jest winne temu, że tak postąpiła jego matka?
takie traktowanie jakie ty proponujesz to sadyzm. Rozumiem złość na żonę, zawód...ale nie akceptuje traktowania dziecka w sposób pogardliwy.
Napisałem tylko, jak to moze widziec mąż. I nie musi on robić NIC w stosunku do dziecka, bo nie jest Jego ojcem.....

Cytat:Najlepsza sytuacja jaka by była to taka, że żona jeśli zajdzie w ciąże nie ze swoim mężem to niech powie mu o tym przed urodzeniem dziecka a on niech się zastanowi czy podała temu, czy wybaczy swej żonie itp. itd. i niech potem trzyma się tego konsekwentnie i niech traktuje dziecko jak swoje a niech nie odrzuca tego dziecka, niech nie będzie zimny uczuciowo dla niego, gdyż jest to największa krzywda dla dziecka.
Nie wiem czy można tak to zrobić pstrykając palcami... I widze ze znów zapominami o prawdziwym ojcu dziecka... ja wiem, że tak byłoby najwygodniej dla Pań, mąż przebacza, ojcu nie mówimy...... ... nie mówmy też również o dobru dziecka wtedy...

Cytat:oczywiście, i nie twierdziłam, że nie. Tylko co w sytuacji gdy kochanek był przypadkowy? jakiś przystojniak na wyjeździe służbowym? :hm:

a jaka to różnica? życie nie może opierać się na przemilczeniu i ukrywaniu prawd... przez osobę która ponoć kocha najbardziej na świecie....

I mimo wszystko prosiłbym ks. Marka o udział w dyskusji....
A ściślej podstawy teologicznej tego co napisał...

[ Dodano: Nie 21 Sty, 2007 23:52 ]
Czy matka która w ten sposób oszukała by męża, może uzyskać rozgrzeszenie i przyjmować sakramenty?
22-01-2007 00:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów