Offtop z "kościoła a podatki"

[Offca]

Aristojos napisał(a):ale ja nie uwazam żeby antykoncepcja była złem, zwłaszcza że sa racjonalne pobudki w jej istnieniu.

No, a my mamy racjonalne pobudki przeciwko niej :twisted: No i co? I koło zamknięte :krzywy:

[ddv]

Aristojos napisał(a):Wy jako mający jedyny monopol na prawde zakazalibyście jej, gdyż wg Was jest ona grzechem.

Tak się składa, że rzetelne przyjrzenie się działaniu antykoncepcji to praktycznie same szkody - i to w wielu "wymiarach" - zarówno czysto zdrowotnym jak i emocjonalnym podejściu do spraw seksu oraz negatywnego wpływu na psychikę człowieka.
Kościół niczego nie zakazuje bezpodstawnie.
Dodam - zakaz antykoncepcji dotyczy tylko osób wierzących - ale i tak część z "niewierzących" coraz częściej sięga po MNPR ze względu na nieszkodliwość dla zdrowia tych metod.
"Zakazana" byłaby (może ) aborcja oraz środki wczesnoporonne - na pewno "poszła" by kampania rzetelnie informująca o rzeczywistych skutkach stosowania antykoncepcji.
Więcej - polecam:
http://forum.ewangelizacja.sulechow.net/....php?t=622

[Aristojos]

Nie uważam żeby seks był czymś złym dla osób dojrzałych i dorosłych. A jakie ma szkodliwe dziłanie prezerwatywa?
Wytłumaczcie mi jedną rzecz: jakim prawem księża zobowiązani do celibatu mogą się wypowiadać o antykoncepcji i o tym co kobieta powinna robić ze swoim ciałem? przecież to dla nich abstrakcja...

[ddv]

W sąsiednim temacie rozmawiamy akurat o młodej dziewczynce (13 lat) która zaszła w ciążę a której to opiekunowie (wbrew zdaniu dziewczynki, która chciała urodzić dziecko) zadecydowali by dokonano na dziewczynce aborcji.
Doszło do tego, że dziewczynka dostała takiego syndromu poaborcyjnego, że chciała popełnić samobójstwo. ...

Seks to nie zabawa, mój drogi - seks to przekazywanie życia.
Niedojrzałe podejście do seksu to zniszczone życie - nie tylko jednej osoby lecz całych rodzin.
A to już należy do spraw moralności - podlega pod religię i prawo moralne.
Z wszystkim co jest z tym związane.
Dojrzałe podejście do spraw seksu - to nie czerpanie z niego jako źródła przyjemności - lecz przede wszystkim świadomość podstawowej jego funkcji jaką jest prokreacja - przekazywanie życia.
Przyjemność w naturze ma tylko zachęcić do przekazywania życia.
Zaburzenie tych relacji kończy się nieciekawie - lub wręcz tragicznie.
Dlatego też Wiara bardzo dużą rolę przywiązuje do spraw pożycia małżeńskiego iż od aktu rozpoczyna się ludzkie życie.
I to praktycznie niezależnie od religii.
Skutek zaburzenia tych relacji (dla zobrazowania ) jest taki, że społeczeństwa które dopuszczają stosowanie antykoncepcji lub aborcji w imię "wolności osobistej" wyludniają się - społeczeństwa, w których zabrania się stosowania np. aborcji lub antykoncepcji (np. kraje muzułmańskie) są coraz ludniejsze.

I naprawdę - za niedługo nie będzie potrzeba żadnej wojny by Muzułmanie nakryli Europę (kraje postchrześcijańskie) czapkami (a raczej - turbanami) ...
Tyle tylko że wtedy obowiązywać cię będzie prawo szariatu a nie tylko o stosowaniu antykoncepcji ale (możliwe) że i o dyskusji na ten temat będziesz mógł najprawdopodobniej ... pomarzyć ...

Fakt, że ktoś jest kapłanem wcale nie oznacza, że nie wie o seksie - wręcz przeciwnie.
Są nawet np. kapłani o wykształceniu lekarskim (słyszałem nawet o kapłanie - ginekologu). lub bioetycy.
Jedno drugiemu nie przeczy.
Kościół opiera się w swych działaniach zarówno na moralności - jak i na rzetelnej wiedzy.
W przypadkach "wątpliwych" współpracuje i opiera się Kościół na zdaniu fachowców "świeckich" o potwierdzonej moralności i fachowości.

Co do reszty - proponuję byś poczytał w temacie do którego podałem link.
W przypadku jakichś wątpliwości - podyskutujemy dalej na temat prezerwatyw - ale we właściwym temacie.

[heysel]

ddv napisał(a):Przyjemność w naturze ma tylko zachęcić do przekazywania życia.

A słyszał chociażby o szympansach bonobo ?

[Annnika]

Wyjątek potwierdza regułę.

[heysel]

Annnika napisał(a):Wyjątek potwierdza regułę.

Seks dla przyjemności występuje u niektórych wyższych gatunków zwierząt. Inny przykład to delfiny uprawiające seks dla przyjemności podczas zabaw. Można go uważać za osiągnięcie ewolucyjne.

[Annnika]

Wracamy do tematu Kościół a podatki.

[ddv]

...a w wyludnionych przez aborcję krajach Europy za niedługo będziemy musieli pracować do śmierci (płacąc przy tym na "ubezpieczenia społeczne" ) - bo na nasze emerytury nikt nie zarobi ...
Taki jest bezpośredni i szalenie wymierny czysto finansowy wymiar łamaina nakazów Bożych - nie mówiąc o sprawach czysto moralnych.
A w sprawach moralnych - Wiara nakazuje rzetelne płacenie podatków zarówno pracodawcom jak i pracownikom ...
Nowy obywatel - to nowe podatki, wzrost gospodarczy i td...
Ktoś, kto od małego wychowywany jest w Wierze ma silnie zakorzenione zasady moralne => ograniczanie u podstaw "szarej strefy" ...
Cóż - znów punkty dla nauczania Kościoła ....

[heysel]

ddv napisał(a):...a w wyludnionych przez aborcję krajach Europy za niedługo będziemy musieli pracować do śmierci (płacąc przy tym na "ubezpieczenia społeczne" ) - bo na nasze emerytury nikt nie zarobi ...

Zapaść obecnego systemu emerytalnego była prognozowana od lat.

[ Dodano: Pią 09 Mar, 2007 21:18 ]

ddv napisał(a):Ktoś, kto od małego wychowywany jest w Wierze ma silnie zakorzenione zasady moralne => ograniczanie u podstaw "szarej strefy" ...

"Jeden z błyskotliwych myślicieli oświeceniowych Bernard Mandeville twierdził, że związek między religijnością a postawą moralną jest taki, jak między postawą moralną a numerem domu, w którym się mieszka, a więc żaden. Może to zbyt ostro powiedziane, ale ja sądzę podobnie. Gdyby istniał jakiś związek między katolicyzmem a postawą moralną, katolicka Polska byłaby narodem aniołów, a nie jest. Choć u nas - co mnie bardzo boli - zakłada się, że nie ma innej etyki poza chrześcijańską. A w każdym razie, że nie warto dyskutować na tematy moralne z kimś, kto nie jest chrześcijaninem."
prof. Magdalena Środa

[ddv]

Cytat:Zapaść obecnego systemu emerytalnego była prognozowana od lat.

Wiadomo również dlaczego się to zapadnie ...
Spadek przyrostu naturalnego ...

Cytat:prof. Magdalena Środa

Hmmmm...
ciekawe źróła cytujesz :roll:
Tyleż pokazowy tekst co nietrafny ...

Cytat:Religia wydatnie oddziaływała na ukształtowanie modelu (religijności i wzorca zachowań religijnych) rodziny, ideałów wychowawczych, obyczajowości, systemów zachowań, sposobu bycia. Religijne wychowanie wpływało niewątpliwie na fakt, że stosunek do podstawowych norm etycznych kształtował się na gruncie motywacji religijnej. Wskazywane już niskie wskaźniki przestępczości na Śląsku miały w tym również swoje źródła.

Tradycje Górnego Śląska
w procesie nauczania
i wychowania
Anna Sarzyńska

[heysel]

ddv napisał(a):

Cytat:prof. Magdalena Środa

Hmmmm...
ciekawe źróła cytujesz :roll:
Tyleż pokazowy tekst co nietrafny ...

Magdalena Środa (ur. 7 stycznia 1957 w Warszawie) - etyk, filozof, publicystka, feministka; zajmuje się historią idei etycznych, etyką stosowaną, filozofią polityczną i problematyką kobiecą.
Studia magisterskie (1976-1981) i doktoranckie (1981-1982) odbyła w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1982-1991 pracowała jako asystentka, następnie zaś jako adiunkt w Zakładzie Etyki Instytutu Filozofii UW.
Jakoś słowa kogoś na takim poziomie bardziej przemawiają do mnie niż to co zapodałeś.

[Aristojos]

Nigdy nie odczuwałem, żeby to religia formowała moje wzorce moralne. Myślę że to bardziej brało się z własnej refleksji i z książek, których trochę przeczytałem. Systuacja Polski jasno pokazuje, że religia nie ma wpływu na moralność. A najbardziej od wiary odrzuciły mnie lekcje religii w szkole.

[ddv]

heysel napisał(a):Magdalena Środa (ur. 7 stycznia 1957 w Warszawie) - etyk, filozof, publicystka, feministka; zajmuje się historią idei etycznych, etyką stosowaną, filozofią polityczną i problematyką kobiecą.

A mi się coś przypomina że fragment tekstu ktory zacytowałeś (a który to - zdaje się - był wygłoszony w Sakandynawii) spotkał się ze sporą falą oburzenia i krytyki.
Prawda jest taka, że tytuł profesora (a tym bardziej profesora "idei etycznych") powinien obligować do rzetelnego podejścia do spraw etylki a nie do wymyślania własnych idei - nie potwierdzonych nijak w praktyce.
Noi cóż - zdaję sobie jednak sprawę z faktu, że różnie bywa.
Tak samo jak "etycy" próbują wmawiać, że Wiara to zło - to są również i "bioetycy" uważający aborcję za coś "dobrego" ...
Tyle tylko, że zdanie zarówno jednych jak i drugich opiera się raczej na ...głębokeij wierze (we własne przekonania) a nie na faktach.

[Offca]

Aristojos napisał(a):A najbardziej od wiary odrzuciły mnie lekcje religii w szkole.

Najwyraźniej trafiłeś na nieodpowiednich ludzi. Ja mogę mówić o szczęściu. Najpierw uczyła mnie wspaniała siostra zakonna, w liceum świetny ksiądz. Nigdy mnie jakoś nie odrzucali.