Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jaki jest twój stosunek do Apostazji?
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #76
 
Helmutt napisał(a):Ateista z definicji to ktoś, kto wiary (rozumianej jako wiara w "nadrzędne bóstwo") NIE MA, więc nie można o nim mówić, że porzucił bądź nie porzucił owej wiary,
Chodzi mi o stan, kiedy ktoś wiarę porzuca i się ogłasza ateistą.
Helmutt napisał(a):Na wyrażoną odpowiednio prośbę, kapłan winien dokonać odpowiednich operacji w księgach parafialnych.
http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=2008929_0

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-10-2008 10:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #77
 
uczenie dziecka wszystkich religii jest bez sensu, bo to ustawia tak sprawę, jakoby Boga nie było, tylko jest wymysłem ludzkim, a religia częścią kultury taką samą jak inne tradycje społeczne. w ten sposób można jedynie komuś odebrać radość odkrywania Boga. bo przecież źródło religii/religijności/wiary jest zupełnie odwrotne: najpierw jest Bóg a potem dopiero ludzie którzy próbują Go odkryć.

Sheila, czemu piszesz o chrzcie jakby to było ukoronowanie poszukiwania Boga, gdzie tymczasem jest to zaledwie wstęp i początek (a zarazem rzecz niezbędna) do nawiązania prawdziwej, głębokiej, bliskiej i żywej relacji z Bogiem? Tu się dopiero sprawa zaczyna, a kończy - w życiu doczesnym na mistycznym doświadczaniu Boga, które dane jest wszystkim, którzy wkraczają z zaangażowaniem w relację z Bogiem, a nie dryfują po powierzchni (siódme mieszkanie twierdzy wewnętrznej - jeśli skorzystać z porównania św. Teresy z Avila, tj. zaślubiny duszy z Bogiem. btw. intrygująca jest ta historią z przebijaniem serca strzałą przez Archanioła na znak zaślubin, tak, że potem na sercu zostaje blizna :wink: ), a w życiu wiecznym hm... "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
10-04-2009 12:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #78
 
"Nie jesteś obywatelem świata, spójrz na znaki, które nosisz, przeczą sobie nawzajem - jesteś głupcem"

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
10-04-2009 13:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #79
 
Bardzo ciekawy temat. Wyjaśnijcie mi zatem następujące zjawisko. Z tego co wiem Świadkowie J. muszą się oficjalnie wypisać z KRK, aby wstąpić do zboru. Czy ich możemy nazwać apostatami? Apostazja zakłada, że trzeba porzucić wiarę chrześcijańską. Świadkowie J. twierdzą, że są chrześcijanami i oni również dostąpią zbawienia, dlatego że żyją w zgodzie nauk Jezusa Chrystusa. Nie szanują dogmatów KRK, ponieważ uważają je za błędne i życie wg dogmatów nie możne przynieść zbawienia. Zbawienie tylko może być w zgodzie z prawami PŚ. Najśmieszniejsze jest to, że ich przekaźnik 'Strażnica' twierdzi, że jest jedynym i prawdziwym kanałem łączności z Bogiem. Kiedyś usłyszałem, że przekaźnik działa dzięki mocy Boga. Mocy, ponieważ oni nie wierzą w osobowość Parakleta. Jeśli twierdzą, że są chrześcijanami, to są apostatami, czy nie są? A jeśli ktoś się wypisze z KRK i wstąpi do Kościoła protestanckiego lub prawosławnego, to taki ktoś też jest apostatą? Czy nim nie jest, ponieważ znajduje się w obrębie religii chrześcijańskiej? Pytam się, ponieważ czytałem tyle informacji, że we łbie mi się kręci i nie wiem dokładnie, jaka jest różnica miedzy apostatą, a schizmatykiem. Z punktu widzenia językowego wiem, ale z dogmatycznego, to nie wiem.
I tak na koniec, czy apostata dostąpi zbawienia? Czy nie dostąpi? Tyle się naczytałem dogmatów, że głupieję. Jak dla mnie, to zbawienie może dostać każdy, kto znajduje się w Kościele i wierzy w Boga, tylko ta wiara jest czynna, nie jest bierna. I czy znajdowanie się w Kościele oznacza, że tylko w KRK, czy w każdym kościele chrześcijańskim? Nawet w tym, co odrzuca Księgi deuterokanoniczne, mając je za apokryfy?

[ Dodano: Sob 11 Kwi, 2009 22:18 ]
Czy znajdzie się dobra dusza, żeby odpowiedzieć, jak to wygląda od strony dogmatycznej KRK?

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
10-04-2009 21:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #80
 
Cytat:Z tego co wiem Świadkowie J. muszą się oficjalnie wypisać z KRK, aby wstąpić do zboru
Znam świadkó, którzy nie złożyli apostazji, więc nie ma chyba takiego wymogu. Może zalecenie;>

Cytat:Czy ich możemy nazwać apostatami?
Tak. Odrzucają wiarę Kościoła.

Cytat:Świadkowie J. twierdzą, że są chrześcijanami
A krysznaici twierdzą, że Jezus był inkarnacją kryszny. I co?

Cytat:twierdzą, że są chrześcijanami i oni również dostąpią zbawienia
Nie "oni również" - tylko że oni. Katolicy i wszyscy inni zrzeszeni w ich wizji Babilonu zostaną wymordowani w Armagedonie :twisted:

Cytat:Zbawienie tylko może być w zgodzie z prawami PŚ.
To nie jest dogmat?

Cytat:A jeśli ktoś się wypisze z KRK i wstąpi do Kościoła protestanckiego lub prawosławnego, to taki ktoś też jest apostatą?

KPK:
Kan. 751 - Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej ; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo.

Cytat:I tak na koniec, czy apostata dostąpi zbawienia?
Bóg wie.
Kościół uczy np., że Bóg związał zbawienie z sakramentami, ale sam związany swoimi sakramentami nie jest.
Tylko Bóg ma dostęp do naszych sumień. Tylko On wie, ile robiliśmy dla trwania w prawdzie, zna wszystkie okoliczności. Nam nie można oceniać (por. Łk 6:37)

Polecam przeczytać "Dominus Iesus".


Jeszcze co do tematu - w rozumieniu Kościoła katolickiego apostatą jest każdy, kto zrywa z jego wiarą. Więc np. zaprzeczając Eucharystii lub prymatowi papieża i przenosząc się do protestantów czy prawosławnych - czyni się apostatą.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
12-04-2009 22:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #81
 
Na pewno przejście do ŚJ jest zaciągnięciem ekskomuniki latae sententiae, więc tak czy siak przed powrotem do Kościoła należy zgłosić się do biskupa i podjąć odpowiednie procedury.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
12-04-2009 23:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #82
 
Sivis Amariama napisał(a):Świadkowie J. twierdzą, że są chrześcijanami

A krysznaici twierdzą, że Jezus był inkarnacją kryszny. I co?

A no to, że jeśli jaki Ś.J. twierdzi, że jest człowiekiem, o którym się mówi: noszący Chrystusa, to teraz mam przyjąć, że każdy Ś.J. kłamie? Ot, co.

Sivis Amariama napisał(a):Bóg wie.
Kościół uczy np., że Bóg związał zbawienie z sakramentami, ale sam związany swoimi sakramentami nie jest.
Tylko Bóg ma dostęp do naszych sumień. Tylko On wie, ile robiliśmy dla trwania w prawdzie, zna wszystkie okoliczności. Nam nie można oceniać (por. Łk 6:37)

A czy my tego nie wiemy, zważając na PŚ, że taki apostata, który wrócił do wielbienia głuchych i niemych bożków, nie dostąpi zbawienia? Mnie się wydaje, że Bóg się jasno wyraził, że jest Bogiem zazdrosnym. Chrystus też nie ukrywał, że kto się Go wyprze, to i On się takiego przed Ojcem wyprze. To my już z PŚ nie dowiemy się o tym?

PS. Łk 6,37 znam wyśmienicie, ale w sercu moim zawsze jest Łk 6,45.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
13-04-2009 03:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #83
 
Cytat:A no to, że jeśli jaki Ś.J. twierdzi, że jest człowiekiem, o którym się mówi: noszący Chrystusa, to teraz mam przyjąć, że każdy Ś.J. kłamie? Ot, co.
Chyba się nie zrozumieliśmy ;]
Chodziło mi o to, że nazywać się mogą jak chcą. Większość religioznawców do chrześcijan ich nie zaliczy, bo odrzucają najważniejsze chrześcijańskie prawdy wiary. Ich chrzest nie jest uznawany przez kościoły chrześcijańskie.
Bardziej pasują na mesjanistyczna sektę judaistyczną, chociaż życi też by się obrazili, wiedząc jak świadkowie Jehowy traktują Biblię hebrajską, by uzasadnić brak duszy i zwoją dziwną eschatologię.


Cytat:A czy my tego nie wiemy, zważając na PŚ, że taki apostata, który wrócił do wielbienia głuchych i niemych bożków, nie dostąpi zbawienia?
Nie. Nie wiemy.

Cytat:Mnie się wydaje, że Bóg się jasno wyraził, że jest Bogiem zazdrosnym.
Jasno się wyraził, że jest Miłością. Że z tej miłości jest gotów do szaleństwa krzyża. Został przebity za każdego, szczególnie największych grzeszników.

Cytat:Chrystus też nie ukrywał, że kto się Go wyprze, to i On się takiego przed Ojcem wyprze.
Można się wyprzeć Jezusa, jeśli się Go zna?
Można odrzucić Chrystusa, jeśli się Go naprawdę zna?

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
13-04-2009 03:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #84
 
Sie robi off-top Oczko, ale sie do niego doloże.
Cytat:Chodziło mi o to, że nazywać się mogą jak chcą. Większość religioznawców do chrześcijan ich nie zaliczy, bo odrzucają najważniejsze chrześcijańskie prawdy wiary. Ich chrzest nie jest uznawany przez kościoły chrześcijańskie.
Wiekszość ŚJ - przynajmniej w Polsce - jest waznie ochrzczona w KK Oczko A jeśli chodzi o nazwę to Świadkowie sami nie chcieli by ich kojarzyć z "nominalnym" chrześcijaństwem i nazywają siebie Chrystianami.
Acha. Nie ma u ŚJ obowiązku "wypisania się" z KK.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
13-04-2009 06:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sacred Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 14
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #85
 
Cytat:wiedząc jak świadkowie Jehowy traktują Biblię hebrajską, by uzasadnić brak duszy i zwoją dziwną eschatologię


Tutaj niczego nie trzeba udowadniać. Poza tym świadkowie nie mówią o braku duszy. Udowadniać trzeba raczej istnienie duszy nieśmiertelnej.

A czy eschatologia dziwna? Jak dla mnie prosta i oczywista, nieobarczona skomplikowanymi dogmatami i tajemnicami wiary których u Was nie brakuje. Pozdrawiam

"I bedzie g?oszona ta dobra nowina o Krolestwie Bo?ym, na ?wiadectwo wszystkim narodom, a wtedy nadejdzie koniec".(Mat.24:14)
13-04-2009 16:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #86
 
Sacred napisał(a):Jak dla mnie prosta i oczywista, nieobarczona skomplikowanymi dogmatami i tajemnicami wiary których u Was nie brakuje.
No proszę mądrzejsi od Jezusa...

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
13-04-2009 18:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #87
 
:offtopic: :patrzy:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
13-04-2009 22:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #88
 
nieania napisał(a):
Sacred napisał(a):Jak dla mnie prosta i oczywista, nieobarczona skomplikowanymi dogmatami i tajemnicami wiary których u Was nie brakuje.
No proszę mądrzejsi od Jezusa...

A czy nie ma w tym wiele racji? Fakt faktem, że jak patrzy się na wiarę chrześcijańską, można często odnieść wrażenie, że dogmaty zakryły najbardziej podstawowe nauki i założenia.

Wojtek37 napisał(a):Podejrzewam również że owe osoby nie znają genezy powstania Kościoła i historii chrześcijaństwa - a przecież mamy tą pewność że jest to ten sam Kościół, od czasów apostolskich po dziś dzień.

Hmmm...a może odchodzą, bo znają ją aż ZA dobrze? Nie oszukujmy się, historia KrK w latach 500 - 1700 (tak strzelam, te granice można by dokładniej określić) to, prócz wielu chwalebnych rzeczy, także i pasmo spraw naprawdę niechlubnych, które od Biblii są daleko jak stąd na Księżyc. Aby nie przytaczać tu Inkwizycji (bo są z nią związane kontrowersje), przytoczę choćby Krucjaty (popierane przez papieży zbiorowe mordy - inaczej tego ująć się nie da - w celu zdobycia rzeczy czysto materialnych).

Co do ciągłości KrK, to warto poczytać nieco jego historii. Przez pierwsze 200 lat od narodzin Chrystusa nie było żadnej ciągłosci ani jedności. Były odseparowane sekty chrześcijańskie, wyznające różne ideologie, w bardzo różny sposób dochodzące do wiary. Dopiero później jedna zyskała prymat, i stała się chrześcijaństwem takim, jakim je (w przybliżeniu) znamy teraz.

Natomiast, by nie robić offtopa, i powiedzieć w temacie:

Moim zdaniem apostazja nie jest niczym dziwnym. Nasze społeczeństwo jest bazowane na wierze chrześcijańskiej, stąd człowiek zostaje ochrzczony wtedy, gdy nie ma możliwości przeanalizować tej religii, zgodzić się lub odrzucić. Apostazja jest wyrazem "wyzwolenia" się od przysięgi i wyboru, które zostały dokonane bez woli i wiedzy człowieka.

Rozwiązanie? Jak już tu wspomniano - chrzcić dopiero wtedy, gdy człowiek wyrazi na to wolę. Najlepiej w wieku co najmniej 15 lat, a może i więcej. Dzięki temu chrześcijanin byłby chrześcijaninem dlatego, ze faktycznie tego chce, a nie dlatego, ze tak za niego wybrano. Możliwe, że dzięki temu ludzie, ktorzy wiarę tą wybrali, o wiele bardziej wprowadzaliby ją w czyn we własnym życiu.

Wniosek taki wynoszę z innych religii, szczególnie pogańskich. Poganie o wiele bardziej angażują się w religię, staje się ona częścią ich życia - dlatego, że sami ją wybrali, ze zapoznali się z nią i czują, że to ICH decyzja.
02-06-2009 10:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #89
 
Narayana napisał(a):Aby nie przytaczać tu Inkwizycji (bo są z nią związane kontrowersje), przytoczę choćby Krucjaty (popierane przez papieży zbiorowe mordy - inaczej tego ująć się nie da - w celu zdobycia rzeczy czysto materialnych).
Krucjaty sa równiez kontrowersyjne.
Jednak faktem niezbitym jest, że wyznawcy żadnej innej religii nie wymordowali tylu ludzkich istnień co wyznawcy chrześcijańskiego Boga. No, może jeszcze z wyznawcami Lenina i Stalina mozna ich porównać....


Cytat:Moim zdaniem apostazja nie jest niczym dziwnym. Nasze społeczeństwo jest bazowane na wierze chrześcijańskiej, stąd człowiek zostaje ochrzczony wtedy, gdy nie ma możliwości przeanalizować tej religii, zgodzić się lub odrzucić. Apostazja jest wyrazem "wyzwolenia" się od przysięgi i wyboru, które zostały dokonane bez woli i wiedzy człowieka.
Moim zdaniem - niepotrzebnie drodzy katolicy żałujecie (obłudnie, czy nie) każdej "utraconej owieczki". Chyba lepiej, że człowiek postąpił uczciwie, postawił sprawę jasno, niż miałby do końca życia tkwić w niepewności i oszukiwać sam siebie.
Odszedł od wiary - to odszedł - widać źle się tu czuł, a dywagacje na ten temat to już idiotyzm kompletny.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
02-06-2009 11:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #90
 
Moim zdaniem o wiele bardziej zasadne i konstruktywne pytanie byłoby: "DLACZEGO ludzie decydują się na apostazję?"

Ja osobiście oficjalnej apostazji się nie podjąłem, jednak odszedłem od KK. Powód? Czytałem Biblię, zapoznałem się z KKK, i po prostu stwierdziłem, że w wielu przypadkach nauki i działania KK dzieli od sensu nauk Jezusa odległość jak stąd na Księżyc. (oczywiście,t o tylko moja prywatna opinia)
02-06-2009 12:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów