Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pogaduchy o tolerancji
Autor Wiadomość
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #16
Czy jest możliwe istnienie tolerancji?
nieania napisał(a):Rachel napisał/a:
A jeżeli ktoś mi pokazuje, że źle czynię tzn że jest nietolerancyjny
Nie. Jeśli ktoś by ciebie dyskryminował lub wyśmiewał ze względu na wygląd, wyznanie itp. itd. to oznaczałoby, że jest nietolerancyjny.


szarotka napisał(a):A propos tolerancji i świętego spokoju, choć w nieco innym odniesieniu:

Cytat:
Można czasem zauważyć w wypowiedziach chrześcijan lęk przed przyklejeniem etykietki „nietolerancyjnego”, „homofoba” czy podobnej. Lęk, który powstrzymuje zdrowy rozsądek i każe łagodzić stanowisko lub omijać kwestie drażliwe.


Źródło: http://info.wiara.pl/inde...&dzi=1124703879

nieania napisał(a):Rachel napisał/a:
A jeżeli ktoś mi pokazuje, że źle czynię tzn że jest nietolerancyjny
Nie. Jeśli ktoś by ciebie dyskryminował lub wyśmiewał ze względu na wygląd, wyznanie itp. itd. to oznaczałoby, że jest nietolerancyjny.


Cytat:nieania napisał/a:
Nie. Jeśli ktoś by ciebie dyskryminował lub wyśmiewał ze względu na wygląd, wyznanie itp. itd. to oznaczałoby, że jest nietolerancyjny.

Prosze nie wyrywaj zdania z głównego kontekstu

Bo mi chodziło o to co póżniej znaleźć możemy w artykule podanym przez szarotkę.
O lęk przed mówieniem prawdy, ze względu, że zostanie się uznanym za nietolerancyjnego.

I mogę powiedzieć,że jeżeli on nie uznaje mego sposobu życia z dobry to przecież moge rzec, że jest nietolerancyjny i narzuca mi swe pomysły :diabelek: :diabelek:


Więc czy wogóle jest możliwe aby istniała tolerancja ? Czy chodzi o wygodnitwo ?

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
19-02-2008 22:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Określenie nietolerancyjność chyba odnosi się do krytykowania osób, ktorych zachowanie nie jest niezgodne z obiektywnym dobrem. Problem jednak pojawia się już przy próbie zdefiniowania obiektywnego dobra, bo trzeba mieć wspólne fundamenty moralności.
I tak dla chrzescijan wystarczającym argumentem przeciw homoseksualizmowi są wersety Pisma Świętego to krytykujące. Jednak jak reszczcie można uzasadnić, że jest to obiektywne zło? Używane frazesy o naturalności są żadne. Dlatego w oczach liberalnego świata chrześcijanie będą nietolerancyjni.
19-02-2008 22:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #18
 
A no właśnie. Tylko obiektywizm zamieniany jest na subiektywizm. Czyli co mi pasuje i tak czynię, nie zaważając na innych ?
Czy postępowanie obiektywne tez ma dążenie ku dbaniu o dobro wspólne a nie tylko siebie samego.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
19-02-2008 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
PS napisał(a):I tak dla chrzescijan wystarczającym argumentem przeciw homoseksualizmowi są wersety Pisma Świętego to krytykujące.
Krytytkujące homoseksualizm, a nie homoseksualistów.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
19-02-2008 22:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Tak naprawdę to subiektywność w dużym stopniu to lokalna obiektywność. Każda osoba posiada zbiór wiedzy i doświadczeń, ktore sprawiają, że odbiera tak, a nie inaczej dane zachowania/osoby. I wg jej mniemania jej osądy są obiektywne, choć z zewnątrz jest nietolerancyjna, bo:
1. jej wiedza jest niedostateczna, aby zrozumieć w pełni problem
2. odrzuca bez zastanowienia argumenty przeciwne i wraca się do punktu 1.

[ Dodano: Wto 19 Lut, 2008 22:08 ]
nieania napisał(a):
PS napisał(a):I tak dla chrzescijan wystarczającym argumentem przeciw homoseksualizmowi są wersety Pisma Świętego to krytykujące.
Krytytkujące homoseksualizm, a nie homoseksualistów.
a co ja napisałem?
19-02-2008 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kimi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 132
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #21
 
Homoseksualizm to objaw choroby szerzącej się w XXI w. Opowiem wam historię, która mi się zdarzyła...

Pewnego dnia mój dobry przyjaciel, kolega przyszedł do mnie (wiedział, że jestem sam w domu), zaparzyłem herbatkę itd... Szła rozmowa, ale widziałem, jaki jest nerwowy więc się wreszcie zapytałem o co chodzi? Zapadłą cisza na 1 minutkę i wyrzucił to z siebie z drżącym głosem.... Jestem homosem, przyszedłem po radę! Spojrzałęm się na niego z niedowierzaniem, gadaliśmy potem długo. Myślał nad terapią, mówił, że brzydzi się sam tego, ale coś go jakby opętuje i ogląda w internecie zdjęcia i filmy pokazujące miłość mężczyzn. Chciałem mu najpierw samemu pomóc i teraz tego NIE żałuję. Nie odesłałem go do psychologa, a mu jedynie pomogłem!

Kazałem mu opowiadać wszystko od początku: A więc kilka lat temu - byłem ciekawy, czy dobrze rozwijam się płciowo i włączyłem takie bzdury. I potem nie mogłem przestać, teraz to zaszło za daleko. Jak się tylko pomodlę, ale nieraz nie mogę tego powstrzymać...

Wziąłęm go za rękę, poszedłem do pokoju w którym na półce stał obraz MB Częstochowskiej. Pokazałem mu go palcem i powiedziałem - weź go na tydzień i zrób to dla Niej. Wziął, ze łzami w oczach, brzydził się sam siebie. Ale zaraz coś mnie ogarnęło i powiedziałem do niego: Klęknij i powiedz przed Nią, że nigdy nie będziesz już robił sobie z tego powodu wyrzutów sumienia, jak tylko to zwalczysz tak o tym zapomnisz. I siebie nie będziesz obwiniał. Kiwnął tylko głową.

Po tygodniu przyszedł, oddał obraz mówił, że wytrzymuje, ale nie wie jak długo jeszcze. Mówię więc - wróć z nim jak ci pomoże całkowicie. Wrócił po miesiącu, zapłakany, kiedy otworzyłem drzwi myślałem, że nie poskutkowało, a on wszedł, postawił obraz, przeżegnał się i wybuchł radością. Jakby był jakiś szalony.

Za dwa miesiące zobaczyłem go z dziewczyną.... Teraz ma żonę, dwójkę wspaniałych dzieci i mówi - mistrzu.

Ale to było świadectwo jego wielkiej wiary i "opętania", które przezwyciężył. To dowód na to, że wiarą można zgładzić homoseksualizm.
20-02-2008 00:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
a co to ma do tolerancji?
20-02-2008 00:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kimi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 132
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #23
 
To, że tolerować tego nie powinniśmy, bo jest to uleczalne wiarą, a nie jak powszechnie się mówi - nieuleczalne, ludzkie zachowanie.
20-02-2008 00:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
Nie tylko wiarą... Psychoterapią też można uleczyć. Ale, jak to mówią psycholodzy, z wiara zawsze łatwiej. No więc po co choroby tolerować?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
20-02-2008 02:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
nieania napisał(a):No więc po co choroby tolerować?
Hmm tolerowanie choroby... Wiesz jeżeli jest mowa o chorobie [np.fizycznej], której nie da sie wyleczyć , to nalezy z nią się jakoś zaprzyjaźnić Oczko

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
20-02-2008 10:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Jeśli się nie da wyleczyć owszem... ale jeśli się da.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
20-02-2008 13:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Kimi napisał(a):Ale to było świadectwo jego wielkiej wiary i "opętania", które przezwyciężył. To dowód na to, że wiarą można zgładzić homoseksualizm.
Jeżeli homoseksualizm jest opętaniem to myśle, że powinna wystarczyc woda święcona...ewentualnie czosnek.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
20-02-2008 13:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Opętanie było w cudzysłowie. Nie bierz więc tego dosłownie pafni,

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
20-02-2008 13:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Może zamiast używać krzywdzącego słowa "choroba psychiczna" nazwijmy homoseksualizm niepełnosprawnością. Homoseksualista jest w pewnym sensie niepełnosprawny,gdyż nie jest zdolny do założenia rodziny i do małżeństwa. Upośledzona jest u tych osób seksualność i nie potrafiliby np.umówić się na randkę z osobą płci przeciwnej.

Nie chodzi o to,by tworzyć jakieś zamknięte oddziały,lecz o to by osoby te nie czuły się jak "margines",by czuły,że nikt ich nie potępia i ich nie atakuje. Pomoc nie może być litością, ale winna wyrażać się przez rozmowę. Rozmowa nie może być zmuszaniem,lecz powinna obudzić w tej osobie poczucie własnej wartości i na tej zasadzie wyzwolić tą osobę ze skłonności homoseksualnych.
20-02-2008 14:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #30
 
natomiast heteroseksualista wg Twojego toku myślenia jest też upośledzony seksualnie, bo nie potrafi np. umówić się na randkę z osobą płci tej samej.
20-02-2008 14:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów