Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Paolo Coelho
Autor Wiadomość
Reketier Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 166
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #61
 
Słaby ten pisarz chociaż pomysłów mu odmówić nie można. Gorzej z wykonaiemDuży uśmiech. "11 minut" to już szczyty absurdu i grafomani.

Early one mornin' while makin' the rounds
I took a shot of cocaine and I shot my woman down!
Got up next mornin' and I grabbed that gun took a shot of cocaine and away I run!
10-07-2007 19:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #62
 
Witam! Ja przeczytałam kilka tytułów tego autora,najbardziej zapamiętałam "Jedenaście Minut",ale wszystkie mi się podobały... I nie uważam że znajdują się w tej książce elementy znieważające chrześcijaństwo,zresztą jeśli ktoś jest głęboko wierzący to nie zmieni tego zadna książka... Osobiście polecam poznanie Paolo Coelho
25-07-2007 11:44
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #63
 
kate83 napisał(a):Witam! Ja przeczytałam kilka tytułów tego autora,najbardziej zapamiętałam "Jedenaście Minut",ale wszystkie mi się podobały... I nie uważam że znajdują się w tej książce elementy znieważające chrześcijaństwo,zresztą jeśli ktoś jest głęboko wierzący to nie zmieni tego zadna książka... Osobiście polecam poznanie Paolo Coelho
Nie tyle chodzi o zniważanie chrześcijaństwa, ile bardziej o moralnośc sumienia na szelkach.
Wspomniane 11 minut czytałem, i potwierdza ta pozycja ową koncepcję sumienia na szelkach.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
25-07-2007 14:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #64
 
W takim razie żle zrozumialam całe zdanie,wydało mi się że chodziło księdzu o to że wszystkie tytuły Coelho próbują zmienić stosunek do religii i istotę wiary.... Pozdrawiam
26-07-2007 23:52
Odpowiedz cytując ten post
Dunia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 184
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #65
 
Hmmm przeczytałam wszystkie wypowiedzi i w każdej jest trochę prawdy... jesteśmy rożnym ludźmi i co innego sie nam podoba... Może te książki nie sa chrześcijańskie - ja nawet do nich tak nie podchodzę. Czytałam je bo bardzo mi się podoba jego styl pisania i to jak podchodzi do życia. Posiadam jego wszystkie książki, które zostały wydane w j. polskim. Ostatnio przeczytałam "Czarownica z Portobello" a dziś skończyłam "Być jak płynąca rzeka". I tą ostatnią polecam Uśmiech

Musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież gdzieś tam jest ktoś kto też w to wierzy... On Cię wybrał dawno temu, wymyślił Cię sobie... gdy spotkasz Go- powie Ci, że to TY...
02-03-2008 17:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kleryk Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 121
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #66
 
Cytat:Widzisz Edytko, czegoś tu skarbie nie kumasz.
Gdyby A&E nie narobili ambarasu w Edenie, to pewnie wszyscy dziś chodzilibyśmy nadzy, czy przynajmniej skąpo ubrani, i nikt by nie miał brzydkich skojarzeń, ani by nie był zgorszony.
To, co powoduje, że człowiek może pójść w grzech przeciw 6 przykazaniu, to wynik pożądliwości, która jest skutkiem zasadniczym grzechu pierworodnego.

Hmmm, gdyby nie ta "pożądliwośc", nie byłoby nas na świecie.

Dlaczego chrześcijanin nie może być naturystą?

Co do Coelho, to nie jest żadnym zarzutem oskarżanie go o klimat niezwykłości w książkach, bo wielu było przed nim, którzy robili to nieźle (U. Leguin, J. B. Dziekoński, Jean Paul Richter, G. Meylink, Novalis, czy choćby niektórzy twórcy młodopolscy). Sądzę nawet, że dla ludzi w młodym wieku jest to lektura cenna z tego względu, że jest eklektyczną zbitką różnych tradycji. Literacko jest chyba gorszy od Harrego Pottera, ale jak się ma 13 lat to się tego raczej nie zauważa.
11-03-2008 21:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 254
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #67
 
Czytałem Alchemika i Pielgrzyma i wydawały mi się bardzo wartościowymi, opartymi na zasadach chrześcijańskich. NIosły jednak słuszną dozę niepokoju, który wynikał z synkretyzmu religijnego. Ten uwidocznił się silniej po próbach ćwiczeń duchowych proponowanych przez Coelho, który w sprytny sposób przemycił treści zaprzeczające CHrystusowi. NIe poamiętam treści i konkretów ale zło z którego musiałem się spowiadać. Dlatego prosZę zbadajcie dogłebnie sens każdego słowa, albo lepiej nie: wpadajcie w tą pułapkę.

proszę was rozważcie słuszność mód, muzyki, zabaw, kultury- współcześnie, również analitycznie.
14-08-2009 22:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #68
 
Sprawa jest dość poważna i coraz częsciej poruszana..

Cytat:W 1973 roku Paulo i Raul zostali członkami Stowarzyszenia Alternatywnego, organizacji, która sprzeciwiała się ideologii kapitalistycznej, broniła praw jednostki oraz uprawiała czarną magię.

Nie trzeba tego komentować.

Cytat:Niektóre wątki twórczości Coelho są krytykowane jako herezja z punktu widzenia Kościoła katolickiego[1]. Coelho twierdzi, że odrzuca w swej twórczości złą magię, a promuje "dobrą magię"[1]. Według nauk Kościoła katolickiego "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paulo_Coelho
M. Salwowski, Paulo Coelho: Herezjarcha w szatach mistyka. Fronda, nr 34
!!! http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s09.htm !!!

Cytat:Paulo Coelho - wilk w owczej skórze?

Wykreowany na jednego z najpopularniejszych współczesnych pisarzy. Sam często podkreśla, że jest gorliwym katolikiem. Jak mówi, definitywnie zerwał z satanizmem i narkotykami, uznaje wszystkie dogmaty wiary katolickiej, zawsze nosi przy sobie wizerunek Matki Bożej z Guadelupe i buteleczkę z cudowną wodą z sanktuarium w Lourdes - w tym miejscu objawień spędza ze swą aktualną żoną każdego roku sylwestra.

Wszystkie swoje książki poprzedza cytatami z Pisma Świętego albo modlitwami, a ich treść okrasza hojnie fragmentami Ewangelii, przykładami z życia świętych, historiami objawień Najświętszej Panny. A może to tylko fasada? Jakie poglądy naprawdę skrywają książki Paulo Coelho?

Jeśli Twoje dzieci czytają jego książki, warto postawić sobie pytanie o ich wartość moralną i duchową. Jeśli czytasz jego powieści, zastanów się, czy coś niepokojącego... Warto zapoznać się z tą pozycją książkową, nie tylko w celu poszerzenia swojej wiedzy, ale również po to, aby lepiej nauczyć się odróżniać dobro od zła w niezwykle zagmatwanej współczesnej rzeczywistości.

http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php?...Itemid=203

Cytat:Fałszywy mistycyzm w "Pielgrzymie" Paula Coelho
Paweł

Paulo Coelho to współczesny brazylijski pisarz. Jest autorem takich bestsellerów jak „Alchemik”, „Piąta Góra” czy właśnie „Pielgrzym”. Ten ostatni tytuł znają świetnie czytelnicy na całym świecie. Wielu ludzi zachwyca się ekspresją humanizmu, prostotą i pięknem jego utworów. Tylko czy aby na pewno pisarz ten przekazuje milionom czytelników prawdziwy obraz życia duchowego?

Sam Coelho wielokrotnie podkreśla, że jest gorliwym katolikiem, który, podobnie jak Święty Paweł, nawrócił się na religię chrystusową. Niewątpliwie pisarz ten przeżył niejedną rzecz, która nigdy nie dotknęła nawet rzeszy śmiertelników. Po doświadczeniach z satanizmem i czarną magią Coelho wydaje powieści okraszone cytatami z Pisma Świętego, nawiązuje do wartości chrześcijańskich, Matki Boskiej, aniołów Światła i aniołów Ciemności. Tylko, że pod znakiem zapytania pozostaje sama treść powieści, która niejednokrotnie odbiega od katolickiego spojrzenia na świat.

Muszę przyznać, że byłem zawiedziony tym pisarzem po przeczytaniu „Pielgrzyma”. Książka ta w ogóle nie przypominała mi poprzednich, które czytałem. Coelho połączył w niej elementy bardzo chrześcijańskie z mistycyzmem o niepewnym pochodzeniu. Przez powieść ciągle przewijają się opisy ćwiczeń Zakonu RAM, wśród których znajduje się m.in. kontakt z własnym demonem (!), tajemnicze praktyki bardzo przypominające New Age, spotkanie ze złymi duchami posiadającymi wygląd ludzki, nawiązania do Tradycji ezoterycznej (!). To wszystko koliduje z obrazem Paula Coelho jako skromnego i bardzo religijnego katolika, który w książce wędruje szlakiem pielgrzymek Santiago de Compostela.

Po przeczytaniu tej powieści doszedłem do wniosku, że opisywany w „Pielgrzymie” mistycyzm jest niestosowny dla takiego świetnego pisarza. Może on niejedną osobę wprowadzić w pułapkę, z której wyjście nie jest wcale takie proste. Moim zadaniem jest przestrzec wszystkich z Was, których nieodparcie pociąga twórczość Paula Coelho. Życzę wysnucia podobnych wniosków, jeżeli przeczytaliście lub przeczytacie „Pielgrzyma”, który niczym wilk w owczej skórze wkrada się w życie duchowe praktykującego chrześcijanina. Na zakończenie warto dodać, że dosłowne tłumaczenie tytułu powieści „Pielgrzym” to „Pamiętnik Maga”...

http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php?...Itemid=203

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
14-08-2009 23:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Manaika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 117
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #69
 
Kleryk napisał(a):ale jak się ma 13 lat to się tego raczej nie zauważa.
jak się ma tyle lat, to się czyta inne, dziwniejsze i bardziej płytkie książki Oczko

w "Weronika postanawia umrzeć" mamy przykład o propagowaniu New Age. Jakoby OOBE był niby jakimś tam zagrożeniem, ale bardziej jest wyeksponowane spełnienie osoby odbywającej coś takiego, taki stan.

[center]Najsilniejszy jest zawsze ten, kto umie złożyć dłonie do modlitwy.

Sören Kierkegaard
[/center]
19-08-2009 18:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #70
 
Manaika napisał(a):Jakoby OOBE był niby jakimś tam zagrożeniem
A nie jest? Mnie się zdaje, że wędrowanie po astralnych kniejach, bez ciała, samą dusza tylko, to raczej nie racjonalne i dziwaczne praktyki, co nie?
Manaika napisał(a):"Weronika postanawia umrzeć"
Ja czytałem tylko "Jedenaście minut" i szczerze przyznam - nie mam po dziś dzień bladego pojęcia, co chciał autor udowodnić, czy do czego przekonać czytelnika...
Czy chciał dać usprawiedliwienie dla moralnie nagannych wyborów? Czy chciał może co jeszcze innego?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
19-08-2009 22:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #71
 
Ja natomiast czytałem kilka książek Coelho, w tym Pielgrzyma i Alchemika. Pielgrzyma czytałem kilka razy, uważam go za fenomenalną książkę. Autor w przystepny dla czytelnika sposób pokazuje, jak żyć bardziej świadomie, pełnią życia, a nie jedynie płynąc z prądem, nie dbając o swoje wnetrze. Jednocześnie nie zagłębia się w filozoficzne rozprawy, a wszystko jest strawne i ciekawe. Szczególnie ćwiczenia, które potrafią otworzyć czlowieka na to, czego wcześniej nie zauważal, docenić życie i wszelkie jego przejawy.

Śmieszą mnie natomiast zarzuty, że Coelho przekazuje tu jakies praktyki okultystyczne. To, co jest tam opisane, to ćwiczenia wspomagające rozwój duchowy i samopoznanie. Jesli ktoś nie odróżnia tego od okultyzmu - jego problem, znaczy to, że czas najpierw uzupełnić wiedze, a potem się wypowiadać.

Co do twierdzeń Coelho o "dobrej magii", to radzilbym maniakalnym katolikom, którzy na słowo "magia" dostają dreszczy, aby dowiedzieli się, co Coelho rozumie przez tą "magię". Pomocna może sie okazać książka "Zwierzenia Pielgrzyma" - długi wywiad z autorem w postaci książki. Widać tam, że dla Paulo (a nie "Paolo", jak to autor wątku napisał) "dobra magia" to pozytywne podejście do ludzi, życia i świata, nie jakies konkretne praktyki magiczne.

Rownież przesłanie książki jest zdecydowanie inne niż "magiczne" - Paulo wręcz sugeruje, że piekno i siła człowieka leży w nim samym, w jego sercu, że potęga to godne, pełne szacunku do bliźnih życie, a nie magia - tyle, że by to dostrzec, nalezy czytać Pielgrzyma bez UPRZEDZEŃ, nie reagując alergicznie na każde slowo "magia" i opis praktyk, w których człowiek w jakikolwiek sposób się wycisza i bardziej refleksyjnie podchodzi do świata.

Tak więc, jak to wiele razy mowiłem na tym forum - bez paranoi, moi kochani, bez paranoi.
20-08-2009 10:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #72
 
Ks. Marku proszę wybaczyć Manaice nieścisłość językową. Rozmawiałem z nią już na ten temat, ona sądzi, że OOBE jest zagrożeniem...

Mówiąc teraz kilka słów do siebie o twórczości Brazylijczyka... W wywiadzie dla Twojego Stylu, pisarz powiedział o sobie:

"Nie jestem niczyim guru. W moich książkach przekonuję tylko ludzi, że swój los trzymają we własnych rękach..." (Twój Styl, Październik 2000)

Czy możemy od razu dorzucić jego dzieła do "Indeksu Ksiąg Zakazanych"? Są rzeczy, które warto czytać i te, których po prostu nie warto. Tylko, że jeśli już coś oceniamy to wypadałoby raczej najpierw liznąć chodź czyjejś twórczości. Nie mam zamiaru narzucać nikomu zdania: WARTO - NIE WARTO, ale...

Czy są u Coehlo elementy New Age? Oczywiście, że tak: "Wypełniać Własną Legendę" (słynne słowa z Alchemika), "Dusza Wszechświata" oraz "Język Wszechświata", tajne moce natury i energia kosmosu...
Czy są u Coehlo elementy biblijne? Oczywiście, że tak!

Coehlo pisze: Człowiek szczęśliwy "to ten, kto nosi w sobie Boga" (Alchemik)
I właśnie w tym, a także podobnych sformowaniach leży cała konfrontacja człowieka - chrześcijanina, z jakimś poglądem na świat, z artystą - również chrześcijaninem z kontrowersyjnym życiorysem i niejasnym stylem... Bo te słowa można rozumieć dwojako. I te właśnie rozwidlenia powodują, że twórczość jego jest różnie interpretowana, przez co powstaje fala krytyki i kontrowersji.

Coehlo buduje wątki niezwykle istotne, ważne i zawierające prawdy życiowe - pisze o tym, jak Bóg przemawia do człowieka przez znaki i każe rzucić mu się w nurt potoku, który zaprowadzi go do Boga, jednak w zupełnie inny sposób, niż wydaje się to człowiekowi w trakcie wskakiwania do tej rwącej wody. Tylko szkopuł, wokół którego toczy się cała ta dyskusja leży w tym, że Coehlo stosuje tło magiczne, metafizyczne na inny sposób niż przystało chrześcijańskiemu twórcy...

Warto się teraz zastanowić nad jednym: Czy Coehlo jest twórcą płodnym, czy może nie wyprzedza w niczym swojej epoki?

Jeśli jest twórcą płodnym to trzeba by rozszyfrować jego kod zawarty w każdym z dzieł.
Jeżeli używa schematów i to, co wydaje nam się magią w rzeczywistości nią jest - polecam przerzucić się na inną literaturę!

Warto by samego Paulo zapytać: "O co ci Facet właściwie chodzi?"

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
20-08-2009 15:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #73
 
Cytat:Coehlo pisze: Człowiek szczęśliwy "to ten, kto nosi w sobie Boga" (Alchemik)
Kim jest Bóg wg. tego pisarza? To też ważna sprawa.

Cytat: Na zadane pytanie: Kim jest dla ciebie Bóg?, odpowiada on: Doświadczeniem wiary. Niczym więcej. Uważam, że próba definicji Boga jest pułapką. Zadano mi już to pytanie na spotkaniu autorskim i odpowiedziałem: «Nie wiem. Bóg nie jest dla mnie tym samym, czym jest dla ciebie», i publiczność zaczęła bić brawo. Właśnie to czują ludzie, że nie istnieje Bóg, który pasuje wszystkim, bo to jest bardzo indywidualne (patrz: jw., s. 34).
i dalej:
Cytat:Takie poglądy, nie dziwią gdy wypowiadane są przez człowieka twierdzącego, iż "próba definicji Boga jest pułapką", "wszystko jest jednym", a "świat jest częścią Boga". Jeśli tak się rzeczy mają, to istotnie wszystko jedno, czy oddaje się hołd Panu Jezusowi, czy też bije się pokłony drzewom, kamieniom, posążkom Buddy, "świętym" szczurom, krowom, bogactwu, przyjemnościom czy cielesnym żądzom. Wówczas rzeczywiście nie moglibyśmy odróżniać prawdy od herezji, cnoty od nieprawości, i wszystko byłoby drogą do Królestwa Niebieskiego.

http://www.psychomanipulacja.pl/art/paul...ydaniu.htm

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
20-08-2009 17:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #74
 
W takim razie tego człowieka nie można identyfikować jak to czynią wydawcy i czytelnicy jako twórcę chrześcijańskiego. Powiem szczerze, że po przeczytaniu alchemika i liźnięciu "Weronika postanawia umrzeć" przestałem się interesować sylwetką tego twórcy, dlatego też nie znałem jego spojrzenia na Boga. Jedyne, co przeczytałem to wywiad z Twojego Stylu, z 2000 roku, więc już stary jak na jego dynamiczną sylwetkę.

Jednak przystanę przy tym, że nie mamy prawa oceniać czegoś czego nawet nie liznęliśmy. Dlatego, jeśli ktoś z nas zdecyduje, że nie będzie potrafił tej twórczości pogodzić z chrześcijańską duchowością. Ja potrafiłem to uczynić z Alchemikiem, nie zwracając uwagi na stawianie w dobrym świetle magii, ale... niczego po za powieścią nie wyniosłem z tej twórczości więc. Znajomym nie polecam, niedoświadczonym w duchu - odradzam.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
20-08-2009 18:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #75
 
Dawid napisał(a):Jednak przystanę przy tym, że nie mamy prawa oceniać czegoś czego nawet nie liznęliśmy
Idąc tym tokiem myslenia człowiek juz dawno zycie by zakonczył. Ufa sie panom z elektrowni którzy przestrzegają przed dotykaniem pewnych rzeczy bo grozi to smiercia, ufa sie farmaceutom wierzac ze źle zastosowana dawka leku moze nawet zabic, ufa sie chemikom wierzac ze farby do malowania scian czy rozpuszczalnika pic nie mozna....

Jesli mamy doczynienia z pisarzem którzy byl satanista i czarna magie uprawial, pod wplywem jakiejs zjawy "nawrocil" sie na biala magie i jest nadal czynnym magiem- New Age jest zawarty w jego ksiazkach, to jakie moga byc tego owoce?

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
20-08-2009 22:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów