Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyobraxmy sobie, że...
Autor Wiadomość
hacunamatata Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 33
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #46
 
Cytat:Co by się zmieniło w moim życiu, jak ono by wyglądało, gdybym nagle dostał niezbite dowody, że nie istnieje ani Bóg, a ni żadna inna siła wyższa
Świetne pytanie. Otóż zmieniło by się dokładnie tyle samo, ile po otrzymaniu niezbitych dowodów na nieskuteczność działania prawa Newtona, dowodów na to, że oddychamy helem a nie tlenem a tak naprawdę nie istniejemy, tylko żyjemy w matriksie.

"Be nice to the gnomes"
08-04-2009 15:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #47
 
Widzisz Owieczko, nie chcę absolutnie wchodzić w Twoje życie, nie mam takiego prawa.
Na podstawie tego, co przeczytałam w Twoim poście i pomiędzy wierszami, nie znając całego obrazu sytuacji, odniosłam takie właśnie wrażenie - wrażenie nieskuteczności.
Piszesz, że w zasadzie gdyby Boga nie było, Twoje życie niewiele by się zmieniło. Dlaczego?

Bóg odgrywa w życiu człowieka pierwszoplanową rolę. Bez Niego nie ma spektaklu Oczko
Jeśli Jego Obecność, Jego przykazania i łaska, On sam, nie zmieniają diametralnie życia człowieka, to trudno mówić o prawdziwym pójściu za Nim. Kiedy człowiek spotyka żywego Jezusa, nic już nie jest takie samo, jak przedtem.

Nie odczytuj moich słów jako oskarżenia pod Twoim adresem, chcę raczej ukazać pewną sprawę odpowiadając na Twój post.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-04-2009 15:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zabłąkana owca Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 157
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
omyk napisał(a):Widzisz Owieczko, nie chcę absolutnie wchodzić w Twoje życie, nie mam takiego prawa.
Na podstawie tego, co przeczytałam w Twoim poście i pomiędzy wierszami, nie znając całego obrazu sytuacji, odniosłam takie właśnie wrażenie - wrażenie nieskuteczności.
Piszesz, że w zasadzie gdyby Boga nie było, Twoje życie niewiele by się zmieniło. Dlaczego?

Bóg odgrywa w życiu człowieka pierwszoplanową rolę. Bez Niego nie ma spektaklu Oczko
Jeśli Jego Obecność, Jego przykazania i łaska, On sam, nie zmieniają diametralnie życia człowieka, to trudno mówić o prawdziwym pójściu za Nim. Kiedy człowiek spotyka żywego Jezusa, nic już nie jest takie samo, jak przedtem.

Nie odczytuj moich słów jako oskarżenia pod Twoim adresem, chcę raczej ukazać pewną sprawę odpowiadając na Twój post.
omyk..spokojnie... Uśmiech
Nie odebrałam tego co napisałaś, jako ''wchodzenie w moje życie''
Tak samo jak nie odbieram Twoich słów jako oskarżenia.

omyk -''Życie to nie teatr''by był spektakl .

Tak piszę,że moje życie niewiele by się zmieniło.
Był czas kiedy żyłam bardzo blisko Niego..
Ale z biegiem wydarzeń,wycofałam się.
Co nie znaczy,że zmieniłam swoje wartości w życiu...
Tak więc z Nim, czy bez Niego....
staram się robić to co kocham,i do czego zostalam ''powołana''

Miłość jest wychodzeniem od siebie, by pójść na spotkanie z drugim człowiekiem.
08-04-2009 15:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #49
 
Cytat:Co by się zmieniło w moim życiu, jak ono by wyglądało, gdybym nagle dostał niezbite dowody, że nie istnieje ani Bóg, a ni żadna inna siła wyższa
istnienie Boga udowadnia się na drodze rozumnego, logicznego wywodu. Byłby to gwałt na rozumności człowieka....

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
08-04-2009 15:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #50
 
Owieczko Uśmiech Cudowny wiersz Romana Brandstaettera, mój ukochany:

Cytat:Panie,
Przed wielu, wielu laty
Spotkałem Cię na drodze do Jeruzalem.

Była wczesna wiosna.

Kwitły drzewa migdałowe.

Pamiętam tę chwilę, gdy podszedłszy do Ciebie,
Spytałem, co mam czynić,
Aby być doskonałym.

Odparłeś, że powinienem sprzedać
Całą moją majętność,
Pieniądze rozdać ubogim
I iść za Tobą.

Ogarnął mnie smutek.

Stchórzyłem.

Powróciłem do domu.

A teraz jestem już starcem.
Mam liczną rodzinę,
Mój majątek pomnożył się w dwójnasób,
Ludzie uważają mnie za szczęśliwego,
Ja jednak czuję w sobie dotkliwą pustkę,
Niedosyt
I beznadziejność,
Które nawet moim najbliższym
Ujawnić się boję.
Na pewno by mnie wyśmieli.

Minęły lata,
A ja wciąż zapomnieć nie mogę
Tamtej wiosny,
Mojego pytania
I kwitnących drzew migdałowych.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-04-2009 16:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zabłąkana owca Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 157
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
omyk...dziękuję.
Wiersz naprawdę piękny...

Miłość jest wychodzeniem od siebie, by pójść na spotkanie z drugim człowiekiem.
08-04-2009 16:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów