Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory 2010
Autor Wiadomość
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #301
 
sant napisał(a):pafni napisał/a:
No tak, na pewno nie jest to prawdą, a Ty pewnie znasz prawdę, to mi ją przekaż. Ale musi być obiektywna.


Otóż to - Ten sposób rozumowania. Ośmieliłem się tylko zadać pytanie o źródło twej pewności, a już mi przypisujesz...... Cóz Pafni, im się więcej wie tym bardziej zanika przekonanie o swoim monopolu na prawdę. To samo pytanie zadał dawno temu pewien mądry Rzymianin. Tak mądry, że już zwątpił w możliwość poznania prawdy. Jego słowa- "Cóż to jest prawda" do dzisiaj nie dają spać filozofom. A odpowiedź jest taka prosta. Jest tylko jedyna prawda, którą wszystkie potęgi właśnie od dwóch tysięcy lat usiłują zdegradować, zniszczyć i podeptać. Ale najpierw trzy szczyty cywilizacji ją zabiły, bo była niewygodna. Prawo rzymskie, kultura grecko- rzymska i etyczny monoteizm żydowski. Największe moce świata dogadały się by ja zniszczyć, by nie ujrzała światła dziennego. I robią to do dzisiaj. Zmieniły się tylko podmioty.
Ale dlaczego Twój monopol na prawdę...mówi prawdę?
Czy twoja prawda jest kwestią twojej wiary w prawdę?
Ja nie chce wierzyć w prawdę , ja chce jej dotknąć, nie potrzebuje zamotać się w system religijny żeby wiedzieć,że jak stanę na 11 piętrze wieżowca to spadnę w dół a nie w gorę.
Proste?

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
23-06-2010 08:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #302
 
pafni napisał(a):Ale dlaczego Twój monopol na prawdę...mówi prawdę?
??? Doprawdy nie rozumiem.

pafni napisał(a):nie potrzebuje zamotać się w system religijny
Też nie rozumiem

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
23-06-2010 08:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #303
 
sant napisał(a):Rozumiem, że lepiej iść za wskazaniem ogólnopolskiej gazety? - lub telewizji? -Nie wiem czemu niby lokalny pasterz ma być gorszy od nielokalnego dziennikarza czy aktora?
Zapominasz, że dla ateisty albo innego odstępcy :diabelek: głos dziennikarza to nie to samo, co dla katolika głos księdza z ambony... ksiądz swej trzódki nie przekonuje, lecz nakazuje w imieniu KK. Skoro nie widzisz jednak nadal tej subtelnej różnicy, to nie ma o czym dyskutować Pomysł
w innym poście sant napisał(a):A skąd wiesz, że to co wyczytałeś jest prawdą?
... i vice versa np.w stosunku do ksiąg dogmatycznych Kościoła... do czego prowadzi taka uwaga... stosujesz argumentację obrażającą inteligencję współdyskutujących :evil:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
23-06-2010 09:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #304
 
pafni napisał(a):Czy twoja prawda jest kwestią twojej wiary w prawdę?

Tak myślę, że prawda wynika z wiary, jest ona potwierdzona przez konkretne fakty, ale nie każdy chce te fakty uznać za prawdę. Trudno jest zrozumieć fakt, który jest ponadnaturalny, niepojęty ludzkim umysłem Było jednak wiele faktów, które można było ozbaczyć, doświadczyć. Czy to jednak pomaga człowiekowi przyjąć prawdę? Nie.

Napewno prawdą jest, że jak staniesz na tym 11 piętrze wieżowca to spadniesz w dół a nie polecisz do góry. Ale możesz doświadczyć też czego innego : jak skoczysz to możesz spotkać się ze swoim stwórcą. Uwierzysz w tą prawdę?

pafni napisał(a):Ja nie chce wierzyć w prawdę , ja chce jej dotknąć


Wiesz, nie wszystkiego można dotknąć, nie wszystko można zobaczyć, a przynajmniej nie od razu. Często potrzeba do tego konkretnych faktów a także czasu. Nie wszystko od razu jest takie jasne i oczywiste. Do wielu spraw potrzeba pooszukiwań, doświadczeń, aby coś odkryć, aby zrozumieć - że to co nam się wydawałao do tej pory czymś niejasnym może stać się prawdą, że może to być konkretne doświadczenie.

Poczytaj sobie książki Bruno Ferrero. One sa często pisane dla dzieci, ale i dorośli mogą się wiele nauczyć, zrozumieć. Naprawdę warto poczytać.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
23-06-2010 10:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #305
 
Mordimer_Madder napisał(a):lecz nakazuje w imieniu KK. Skoro nie widzisz jednak nadal tej subtelnej różnicy, to nie ma o czym dyskutować
Pierwszy raz słyszę, że KK coś nakazuje. On tylko proponuje. Nawet gdy by chciał to nie może, choćby z racji braku możliwości egzekwowania swoich nakazów.
Kościół tylko zachęca i proponuje. Również Pan Bóg dokładnie tak samo. Absulutnie nie ogranicza wolności człowieka. [/quote]
Mordimer_Madder napisał(a):w innym poście sant napisał/a:
A skąd wiesz, że to co wyczytałeś jest prawdą?

... i vice versa np.w stosunku do ksiąg dogmatycznych Kościoła... do czego prowadzi taka uwaga... stosujesz argumentację obrażającą inteligencję współdyskutujących
Jeżeli pafni, lub ktoś inny absolutyzuje prawdę podaną mu przez jakieś czynniki, to wybacz, ale pytanie skąd o tym wie, że ta prawda jest prawdziwa. Innymi słowy skąd czerpie wiedzę, że ta prawda np nie była sfabrykowana?
Absolutnie nikogo takie pytanie nie obraża, tylko naprowadza.
Natomiast ty tak. Choćby faktem, że z góry zakładasz jakąś ograniczoność i w formie ironicznej podajesz swoje wymysły na dany temat. Nie rozumiem np co ma do rzeczy w mojej dyskusji z pafnim twoje słowo: cyt:
Cytat:vice versa np.w stosunku do ksiąg dogmatycznych Kościoła.
Już samym takim stwierdzeniem coś sugerujesz. Nie przychodzi ci do głowy (zakładam twoją dobrą wolę) że prawda może być nieco inna niż podają twoje źródła i niekoniecznie musi opierać się wyłącznie na tym czego ty nie uznajesz, a co myslisz że jest leymotivem i źródłem czyjejś wiedzy.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
23-06-2010 10:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #306
 
sant napisał(a):pafni napisał/a:
Ale dlaczego Twój monopol na prawdę...mówi prawdę?


??? Doprawdy nie rozumiem.
Twierdzisz,że znasz prawdę, a ja też chciałem ją poznać.
sant napisał(a):pafni napisał/a:
nie potrzebuje zamotać się w system religijny


Też nie rozumiem
Nie chcę patrzeć poprzez system religijny, ani inny filozoficzny. Chcę dowodów odnośnie np. potrzeby istnienia inkwizycji.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
23-06-2010 20:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #307
 
Cytat:Twierdzisz,że znasz prawdę,
Pafni- gdzie ja tak stwierdziłem?
Chyba że uważasz że tu:
Cytat:To samo pytanie zadał dawno temu pewien mądry Rzymianin. Tak mądry, że już zwątpił w możliwość poznania prawdy. Jego słowa- "Cóż to jest prawda" do dzisiaj nie dają spać filozofom. A odpowiedź jest taka prosta. Jest tylko jedyna prawda, którą wszystkie potęgi właśnie od dwóch tysięcy lat usiłują zdegradować, zniszczyć i podeptać.

Ale to nie ja dialogowałem z owym Rzymianinem.
Zauważ, że też napisałem:
Cytat:Jego słowa- "Cóż to jest prawda" do dzisiaj nie dają spać filozofom.
Ja twierdzę tylko że rozmówca Rzymianina wywarł na niego taki wpływ, że zaczął coś pojmować. A ja tylko ufam temu Rozmówcy.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
23-06-2010 22:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #308
 
sant napisał(a):Jest tylko jedyna prawda, którą wszystkie potęgi właśnie od dwóch tysięcy lat usiłują zdegradować, zniszczyć i podeptać.
Mówisz o Chrystusie? Bo to już dwa tysiące lat minęło. Ale nie rozumiem zwiąku Chrystusa z inkwizycją ani w ząb. Przy okazji link do ciekawej wystawy
http://ksiazki.wp.pl/tytul,Tajne-dokumen...omosc.html

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
24-06-2010 07:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #309
 
pafni napisał(a):Mówisz o Chrystusie? Bo to już dwa tysiące lat minęło.
Nie - o prawdzie dla której oddał życie.
Cytat:Ale nie rozumiem zwiąku Chrystusa z inkwizycją ani w ząb.

Przecież ja nic nie pisałem na temat inkwizycji i Chrystusa. Co do inkwizycji- nie rozumiem co ma wspólnego z tematem. A swoję drogą nie wiem czemu usiłujesz ją demonizować? I czemu mnie o to pytasz?
Czyzbyś uciekał od tematu w sakramentalne - a u was biją murzynów?
Czy może chcesz skierować na inne tory?
Chcesz porozmawiać, to załóż nowy temat.
I tak nasza dyskusja już nie ma nic wspólnego z wyborami czyli tematem własciwym.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
24-06-2010 08:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #310
 
Sant - mały pokaz Twojego toku myślowego:

sant napisał(a):
Cytat:Twierdzisz,że znasz prawdę,
Pafni- gdzie ja tak stwierdziłem?

Po czym...

Cytat:Nie - o prawdzie dla której oddał życie.

Sant, to się zdecyduj - albo uznajesz, że znasz absolutną prawdę, albo, że jej nie znasz. Bo jeśli twierdzisz jednak, że znasz, to przytoczone przeze mnie stwierdzenie Pafiniego było jak najbardziej słuszne. I, tak samo jak on, absolutyzujesz prawdę.

Cytat:A swoję drogą nie wiem czemu usiłujesz ją demonizować?

Bo trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie - Inkwizycja, tak jak i Krucjaty, była wyrazem pychy Katolicyzmu, jego żądzy władzy, i wymuszania swojej wiary na innych. Nawet nie wnikając, ile ludzi zabito, a ilu "tylko" uwięziono, zniszczono ich pracę, obkładano karami pieniężnymi - słowem, wszelkimi metodami uprzykrzano życie - ważne, że była to zbrodnicza organizacja ucisku i przymusu, z Bogiem mająca tyle wspólnego, co dzisiejsze Słońce z zeszłorocznym śniegiem. Podobnie (a nawet sporo gorzej) sprawa się ma z Krucjatami.

Ale to nie ten temat, więc tyle ode mnie.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
24-06-2010 09:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #311
 
Drizzt napisał(a):Sant - mały pokaz Twojego toku myślowego:
sant napisał/a:
Cytat:
Twierdzisz,że znasz prawdę,
Pafni- gdzie ja tak stwierdziłem?

Po czym...
Cytat:
Nie - o prawdzie dla której oddał życie. Sant, to się zdecyduj - albo uznajesz, że znasz absolutną prawdę, albo, że jej nie znasz. Bo jeśli twierdzisz jednak, że znasz, to przytoczone przeze mnie stwierdzenie Pafiniego było jak najbardziej słuszne. I, tak samo jak on, absolutyzujesz prawdę.
Mylisz się, Ja nie pisałem że znam jakąś prawdę absolutną, tylko że ktoś za prawdę oddał zycie. Nie pisałem nigdzie, że za moją jakąś absolutną prawdę, tylko że za swoja prawdę oddał życie. A to jest różnica. Oddał życie za coś co wg Niego było prawdą. Nie za MOJĄ prawdę. I proszę cię najpierw spróbuj zrozumieć sens tego co sie pisze a potem zarzucaj brak logiki.

Drizzt napisał(a):Bo trzeba powiedzieć jasno i wyraźnie - Inkwizycja, tak jak i Krucjaty, była wyrazem pychy Katolicyzmu, jego żądzy władzy, i wymuszania swojej wiary na innych. Nawet nie wnikając, ile ludzi zabito, a ilu "tylko" uwięziono, zniszczono ich pracę, obkładano karami pieniężnymi - słowem, wszelkimi metodami uprzykrzano życie - ważne, że była to zbrodnicza organizacja ucisku i przymusu, z Bogiem mająca tyle wspólnego, co dzisiejsze Słońce z zeszłorocznym śniegiem. Podobnie (a nawet sporo gorzej) sprawa się ma z Krucjatami.

A ja się pytam- czemu akcentujesz ten temat, jak również Pafni. Co on ma wspólnego z tym o czym dyskutujemy? - nawet w tym małym bokotemacie o prawdzie. Już nie wspominając o wyborach. To po pierwsze.
Po drugie - chciałem zaznaczyć że to ty tak uważasz! Czemu zmuszasz mnie do uznania twojej prawdy i twoich ocen.
Po trzecie - skąd wiesz, że było tak jak przedstawiasz? (ja tylko usiłuję ci zwrócić uwagę że znów absolutyzujesz swoje tezy. - nie dopuszczasz żadnej wątpliwości co do tezy którą wysuwasz, żadnej innej myśli, że np papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie co sie nań napisze)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
24-06-2010 11:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #312
 
Z innego (zamkniętego) forum (może ktoś już to dostał wcześniej mailem):

Cytat:Siedem przewag Kaczyńskiego nad Komorowskim

1. Komorowski po wyborach zamelduje się u przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Kaczyński nie zamelduje się u nikogo, bo sam jest przewodniczącym i to u niego meldują.

2. Komorowski będzie chodził na fusku Paska- przepraszam-na pasku Tuska i będzie wykonywał jego polecenia. Kaczyński wręcz przeciwnie, poleceń Tuska wykonywał nie będzie.

3. Kaczyński ma poglądy znane i wyraziste, zdaniem niektórych aż nadto. Komorowski poglądów nie ma żadnych, a nawet jeśli je ma, to ich nie ujawnia. Raz ujawnił w sprawie in vitro, ale nazajutrz się z nimi nie zgodził.

4. Kaczyński będzie strażnikiem Konstytucji, a Komorowski strażnikiem "żyrandola".

5. Komorowski duka z kartki, a Kaczyński przemawia z głowy.

6. Kaczyński jest miłośnikiem zwierząt, a Komorowski jest myśliwym, zabija niewinne zwierzęta, aby zedrzeć z nich skórę i powiesić na ścianie.

7. Lepiej mieć prezydenta zaprzyjaźnionego z kotem, niż polityka zaprzyjaźnionego z Palikotem.

źródło
Uśmiech

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-06-2010 18:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #313
 
sant napisał(a):pafni napisał/a:
Mówisz o Chrystusie? Bo to już dwa tysiące lat minęło.


Nie - o prawdzie dla której oddał życie. Cytat:
Ale nie rozumiem zwiąku Chrystusa z inkwizycją ani w ząb.


Przecież ja nic nie pisałem na temat inkwizycji i Chrystusa. Co do inkwizycji- nie rozumiem co ma wspólnego z tematem. A swoję drogą nie wiem czemu usiłujesz ją demonizować? I czemu mnie o to pytasz?
Czyzbyś uciekał od tematu w sakramentalne - a u was biją murzynów?
Czy może chcesz skierować na inne tory?
Chcesz porozmawiać, to załóż nowy temat.
I tak nasza dyskusja już nie ma nic wspólnego z wyborami czyli tematem własciwym.
Napisałeś tak jak Scott o inkwizycji, ale niech tam, faktycznie rozmowa nie ma sensu.
Albo gdzieś w bok uciekasz albo lawirujesz. Rzeczywiście wątek nie w temacie ....ale wątek o modlitwie ogólnie pojętej też gdzieś już istnieje.
Zatem cóż mi pozostaje, biednemu misiowi..pójdę spać chyba. Dobranoc.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
24-06-2010 20:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #314
 
Drizzt napisał(a):Nawet nie wnikając, ile ludzi zabito, a ilu "tylko" uwięziono, zniszczono ich pracę, obkładano karami pieniężnymi - słowem, wszelkimi metodami uprzykrzano życie - ważne, że była to zbrodnicza organizacja ucisku i przymusu, z Bogiem mająca tyle wspólnego, co dzisiejsze Słońce z zeszłorocznym śniegiem. Podobnie (a nawet sporo gorzej) sprawa się ma z Krucjatami.

A ileż to katolicy musieli wycierpieć i nadal cierpią prześladowania. Czyż katolicy byli tak brutalni jak to co wycierpieli prześladowani chrześcijanie. Czyżbyś widział tylko mroczną przeszłość Kościoła jako sprawcy nieszczęść, tragedii? Papież Jan Paweł II przepraszał za to wszystko. Kto jednak przepraszał chrześcijan za tyle prześladowań? Kto przeprasza obecnie za prześladowania? One dala są mimo, że Kościół nikogo już nie prześladuje nikogo nie zabija. Jak to wytłumaczysz?
Kto daje prawo do zabijania chrześcijan? Kto rozliczy tych wszystkich, którzy zabijają, prześladują chrześcijan?

Drizzt, szkoda, że widzisz wroga w Kościele. Nie widzisz jednak tego co Kościół dobrego robi.
Nie widzisz też chyba tego, co robi sie z wierzącymi, z chrześcijanami. Ciemna strona nie dotyczy tylko katolików, po za tym to jest przeszłość. A co przynosi przyszłość? Krwawe żniwo względem katolików.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
25-06-2010 01:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #315
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):A co przynosi przyszłość? Krwawe żniwo względem katolików.
Jakieś konkrety?
Przeszłość moim zdaniem była tragiczniejsza, bo tam gdzie polityka i walka o władze tam 10 przykazań
zbędne.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
25-06-2010 06:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów