Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Naprotechnologia, alternatywa dla in vitro?
Autor Wiadomość
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #61
 
omyk napisał(a):Dokładnie. Pan zna sytuację konkretnej pary małżeńskiej, zna też różne okoliczności, sytuację materialną, zdolność adopcyjną... Jeśli małżeństwo tej zdolności adopcyjnej nie ma, a samo dzieci mieć nie może, to należy to przyjąć jako wolę Pana na dany okres czasu i zastanawiać się jakie jest Boże zadanie dla nich na ten czas.
Masz rację omyczku Uśmiech

M. Ink. * napisał(a):to, że PRAGNĄ dziecka, nie znaczy, że MUSZĄ je mieć

ponownie przestrzegam przed absolutyzowaniem ludzkich pragnień
a ja ponownie przypominam: nigdzie nie użyłam wyrażenia "muszą".


sant napisał(a):Drizzt - Piano, o ile mi wiadomo jest katoliczką, a to ona ma wątpliwości. Wobec ciebie inaczej sformułowałbym argumenty. Ale póki co, ty nie masz takich problemów więc po co?
Tak sant, jestem katoliczką i to całym sercem, a wątpliwości czy obawy mam takie, że warunki adopcyjne mają swoje wymagania, każda palcówka inaczej do tego podchodzi, a nie jest tak? czy może się tu ktoś wypowiedzieć kto wie coś na ten temat?

Modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbnice łask - M.Magdalena Damen
29-07-2010 09:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #62
 
piano napisał(a):Tak sant, jestem katoliczką i to całym sercem, a wątpliwości czy obawy mam takie, że warunki adopcyjne mają swoje wymagania, każda palcówka inaczej do tego podchodzi, a nie jest tak? czy może się tu ktoś wypowiedzieć kto wie coś na ten temat?
Oczywiście, wiem, - to tylko była odpowiedź dla Drizzta, próbującego ideologizować twoje zapytania i nasze dlań odpowiedzi, poprzez zmianę akcentów w tym temacie.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-07-2010 10:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #63
 
sant napisał(a):
piano napisał(a):Tak sant, jestem katoliczką i to całym sercem, a wątpliwości czy obawy mam takie, że warunki adopcyjne mają swoje wymagania, każda palcówka inaczej do tego podchodzi, a nie jest tak? czy może się tu ktoś wypowiedzieć kto wie coś na ten temat?
Oczywiście, wiem, - to tylko była odpowiedź dla Drizzta, próbującego ideologizować twoje zapytania i nasze dlań odpowiedzi, poprzez zmianę akcentów w tym temacie.

Jawne pomówienie.

Niczego nie staram się ideologizować, żadnych akcentów zmieniać. Rozmowa toczy się ogólnie, nigdzie nie padło stwierdzenie, że mówimy jedynie o Katolikach. Ponadto, skoro mówimy tu również o prawie, czyli czymś ponadwyznaniowym, nie możemy koncentrować się jedynie na Katolikach, gdyż nie tylko ich to prawo dotyczy.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
29-07-2010 11:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #64
 
Drizzt napisał(a):Niczego nie staram się ideologizować, żadnych akcentów zmieniać

EEE- tu już wyraźnie przesadziłeś. Robisz to wszak permanentnie. W wiele wątków ni z gruszki ni z pietruszki wplatasz coś na przekór katolikom, co co zachwieje ich dobrym samopoczuciem. I mimo że dyskusja nie ma nic wspólnego z twoimi poglądami, to je eksponujesz.
To oczywiście również nie zarzuty, tylko odpowiedź, że mozna inaczej odebrać to co robisz i jak piszesz, niż ci się wydaje. Każdy subiektywnie patrzy na siebie. I dlatego inni inaczej odbierają twoje posty niż ty. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. Zaznaczam tylko że powyższe słowa mnie również dotyczą.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
29-07-2010 11:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #65
 
sant napisał(a):próbującego ideologizować
sant napisał(a):Robisz to wszak permanentnie. W wiele wątków ni z gruszki ni z pietruszki wplatasz coś na przekór katolikom, co co zachwieje ich dobrym samopoczuciem.
zgadzam się z santem

widać to niemal w każdym temacie, w którym wypowiada się Drizzt

piano napisał(a):nigdzie nie użyłam wyrażenia "muszą"
wystarczyła sugestia

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
29-07-2010 17:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #66
 
I ja też zgadzam się z Santem i Inky'm. Wielokrotnie klikając w dany temat domyślam się, że Drizzt coś znowu przytknął - i zwykle się nie mylę. Smutny To bardzo męczące, ciężko tak dyskutować, kiedy wzajemny szacunek jest tylko pozorem.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
29-07-2010 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #67
 
M. Ink. * napisał(a):wystarczyła sugestia
To, że jakieś małżeństwo stara się o adopcję i napotyka jakiś problem na drodze adopcyjnej to nie znaczy, że musi mieć to dziecko; i proszę mi M. Ink. * nie wmawiać, że ja coś sugeruję; proszę mnie zostawić w spokoju Smutny

Modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbnice łask - M.Magdalena Damen
29-07-2010 22:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #68
 
Pwróćmy jednak do tematu, to nam lepiej zrobi a temat jest oparty bardziej na medycznej stronie a nie ideologicznej i dotyczy wszystkich, którzy mają problemy z niepłodnością. Każdy może z tej metody korzystać - czy jest katolikiem czy też nie.

Małżeństwo starające się o adopcję dziecka może otrzymać prawo do adopcji dziecka lub też nie, wiele zależy od warunków, jakie rodzina musi spełniać, aby można było jej przyznać dziecko. Jeśli nie spełnia warunków to widać coś jest nie tak albo z rodziną albo z prawem adopcyjnym a to, że w Polsce prawo jest do kitu to chyba wiadome jest nie od dziś. Bardziej można krzywdzić dzieci uniemożliwiając dzieciom pójście do normalnej rodziny niż pomoże się im zatrzymując w tym domu dziecka - trzymając jak na uwięzi.
Tak więc rodzina starająca się o dziecko może ale nie musi go otrzymać, nawet gdyby stawała na głowie aby to dzieco otrzymać w jakiś sposób

Piano
Nie denerwuj się tak szybko, bo to nie wiele tobie daje,nikt też ciebie nie zaczepia, jeśli jednak uczestniczysz w dyskusji to należy brać pod uwagę oceny innych użytkowników. W odpowiedzi Inky'ego nie zauważyłem żadnego ataku na twoją osobę. Wyraził swoje zdanie i tyle.

Zapraszam do poważnej dyskusji.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
30-07-2010 01:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #69
 
Ok, Sant, Ink i Omyk - postawiliście zarzut, teraz czekam na dowód: gdzie ideologizuję? Wskażcie mi miejsce i uzasadnienie, że ideologizuję. Jasno i konkretnie, bo jak na razie są to pomówienia, na które nikt z najgłośniej tu krzyczących nie przedstawił ŻADNYCH przesłanek.

Jeśli już, to Wy ideologizujecie, i mogę to prosto wykazać. Mianowicie do uzasadnienia swojego stanowiska używacie argumentu CZYSTO ideologicznego, jakim jest: "Cóż, jeśli nie możesz mieć dzieci/adoptować dziecka, to najpewniej Bóg tak to zaplanował, i trzeba się temu podporządkować".

Czy to nie jest ideologizowanie? Owszem, jest. Natomiast ja w swoich postach ostro odcinam się od uzasadnień bazujących na ideologii, trzymając się faktów.

Więc jeśli ktoś tu ideologizuje, to zdecydowanie Wy, a nie ja.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
30-07-2010 08:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #70
 
Drizzt - moja wypowiedź dotyczyła nie tyle tylko tego tematu, ile raczej ogólnie działalności na forum. Za każdym razem, gdzie tylko się da, piszesz posty kontra katolikom. Czasem odnoszę wrażenie, że niezależnie od tego, co katolik napisze, byle tylko podważyć.
Przykład? Powyższy post, który mimo wielu słów znaczy dokładnie to, co dziecięce: "chyba wy!" Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
30-07-2010 08:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #71
 
omyk napisał(a):Drizzt - moja wypowiedź dotyczyła nie tyle tylko tego tematu, ile raczej ogólnie działalności na forum. Za każdym razem, gdzie tylko się da, piszesz posty kontra katolikom.

Ale rozmawiamy w TYM temacie, więc jeśli chcesz to rozważać, to załóż nowy temat: "Drizzt i jego podejście". Chętnie tam wyjaśnię, co i jak, gdyż grubo się mylisz w tym, co napisałaś powyżej.

Cytat:Czasem odnoszę wrażenie, że niezależnie od tego, co katolik napisze, byle tylko podważyć.

Może śmieszne, ale ja z kolei podobne wrażenie odniosłem w stosunku do Ciebie i odpowiedzi na moje posty Uśmiech Serio, i to nie żadne "a nie bo ty!".

A co do moich odpowiedzi - zawsze staram się postawić sprawę w szerszym kontekście. Zauważyłem, że często katolicy na tym forum zawężają kontekst, tak, jakby jedynie oni istnieli na świecie, i nie rozumieli, że świat można interpretować również na inne sposoby.

A ja zawsze staram się pokazać pełny kontekst, wybiegający poza ramy katolicyzmu. A że często wtedy okazuje się, że jednak w postawach katolickich widać jakieś zgrzyty - czy to moja wina? Gdyby te postawy były tworzone z uwzględnieniem tego, że "świat =/= "świat katolików", wtedy może zgrzytów by nie było.

Cytat:Przykład? Powyższy post, który mimo wielu słów znaczy dokładnie to, co dziecięce: "chyba wy!" Uśmiech

A co tu innego miałem napisać? Akurat w tym temacie bynajmniej nie "ideologizowałem", a zostałem akurat tutaj o to posądzony. Jednocześnie moi rozmówcy w tym akurat temacie MOCNO ideologizują, wplatając wszędzie wiarę katolicką, a Boga jako remedium na wszystko (w rozumieniu, że jak się nie da, to na pewno wola Boga).

Jasno więc widać, że to katolicy tutaj ideologizują, a ja w swoich postach staram się od tej ideologizacji odejść. Dlaczego więc miałbym o tym nie napomknąć, jako obronę przed zarzutem? Skoro takie są fakty.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
30-07-2010 09:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #72
 
Drizzt napisał(a):Jednocześnie moi rozmówcy w tym akurat temacie MOCNO ideologizują, wplatając wszędzie wiarę katolicką, a Boga jako remedium na wszystko
Drizzt - jakieś nieporozumienie. Nie zapominaj, że jest to katolickie forum ewangelizacyjne i trudno byśmy nie ewangelizowali. Albo na konkretne pytania dotyczące etyki i moralności chrześcijańskiej odpowiadali w szerszym niż katolickie ujęciu. Lub wbrew niemu. I pomijali lub uznawali za nieistotne, poglądy wynikające z Magisterum KK.
Owszem, są dyskusje na tematy szersze, są miejsce na prezentowanie swoich postaw (niekatolickich), ale nie mogą one być leymotivem i dominantą w każdym wątku i temacie.
Powtarzam, że Piano jako katoliczka zastanawiała sie nad katolickimi rozwiązaniami, pytając o nie katolików. I w tym układzie jakimś absurdem byłoby wskazywanie jej np przeze mnie lub Inkyego czy Omyk rozwiązań niekatolickich.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-07-2010 09:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #73
 
sant napisał(a):Powtarzam, że Piano jako katoliczka zastanawiała sie nad katolickimi rozwiązaniami, pytając o nie katolików. I w tym układzie jakimś absurdem byłoby wskazywanie jej np przeze mnie lub Inkyego czy Omyk rozwiązań niekatolickich.

Nie zgodzę się z tym. Moim zdaniem o wiele większym absurdem jest używanie stwierdzenia, że "skoro nie mogą mieć dzieci, to pewnie Bóg tak chciał" w odpowiedzi na chęć nie-katolików do posiadania dzieci. Bo owszem, dla KATOLIKÓW jest to wytłumaczenie, ale nie jest ŻADNYM wytłumaczeniem dla nie-katolików.

Jak więc widzisz sytuację, w której nie-katolik miałby uznać, że ok, skoro nie może naturalnie zajść w ciążę, to nie będzie mieć dzieci, tłumacząc sobie to za pomocą stwierdzenia "pewnie Bóg tak chce"? Przecież on w Boga nie wierzy, więc to jakiś absurd!

To tak, jakbym oczekiwał po Tobie, że przystaniesz na jakieś działanie zgodne z pogańskim sposobem myślenia, powołując się na argument, że "najpewniej Cernunnos i Diana tego sobie życzą". Bezsens na bezsensie.

[ Dodano: Pią 30 Lip, 2010 09:45 ]
sant napisał(a):Albo na konkretne pytania dotyczące etyki i moralności chrześcijańskiej odpowiadali w szerszym niż katolickie ujęciu. Lub wbrew niemu. I pomijali lub uznawali za nieistotne, poglądy wynikające z Magisterum KK.

Jakiś przykład?

[ Dodano: Pią 30 Lip, 2010 09:47 ]
sant napisał(a):Owszem, są dyskusje na tematy szersze, są miejsce na prezentowanie swoich postaw (niekatolickich), ale nie mogą one być leymotivem i dominantą w każdym wątku i temacie.

Czyli w praktyce nie robisz nic innego, jak oczekujesz, że zrezygnuję ze swoich postaw, nie odnosząc się do nich, podczas gdy katolicy odnoszą się do swoich na praktycznie każdym kroku. Nazwijmy rzecz po imieniu.

[ Dodano: Pią 30 Lip, 2010 09:48 ]
sant napisał(a):że jest to katolickie forum ewangelizacyjne i trudno byśmy nie ewangelizowali

Oczywiście, jesteście Katolikami, i trudno, byście rezygnowali ze swoich postaw. Jednak, w obliczu tego, że najczęściej w rozmowach trzymacie się owych postaw i podpieracie się nimi, to nie rozumiem oczekiwania, by druga strona robiła inaczej, i ze swoich postaw rezygnowała.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
30-07-2010 09:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
piano Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 559
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #74
 
Drizzt, dlaczego mnie obrażasz?? sugerujesz, że nie jestem katoliczką? proszę o interwencję moderatora.......

Drizzt napisał(a):Moim zdaniem o wiele większym absurdem jest używanie stwierdzenia, że "skoro nie mogą mieć dzieci, to pewnie Bóg tak chciał"
Nic takiego nie napisałam :evil:

Modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbnice łask - M.Magdalena Damen
30-07-2010 09:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #75
 
piano napisał(a):Drizzt, dlaczego mnie obrażasz?? sugerujesz, że nie jestem katoliczką? proszę o interwencję moderatora.......

SŁUCHAM? A gdzie ja niby tak napisałem?

Drizzt napisał(a):Nic takiego nie napisałam :evil:

A czy ja powiedziałem, że TY tak napisałaś? Powiedziałem, że padały tu takie stwierdzenia.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
30-07-2010 10:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów